Wzruszające zdjęcia ślubne polskich par jednopłciowych z „najpiękniejszego dnia w życiu”
Ślub to nie tylko kwestia „pięknego dnia, który zapamiętamy do końca życia”. Dla wielu osób formalizacja związku oznacza prawa i przywileje, których nie załatwią pełnomocnictwa notarialne – mówi fotografka Pamela Porwen.
Tęczowy obiektyw Pameli Porwen
Cztery lata temu sfotografowała pary LGBTQ+ w konwencji zdjęć weselnych. – Miłość przeciwko nienawiści to hasło mojej sesji. Do jej zrealizowania skłoniło mnie powstawanie „stref wolnych od LGBT”. Kropla drąży skałę. Im więcej tego typu projektów, tym więcej dobra zdziałamy. Jako artystka czuję potrzebę buntu. Jeśli z czymś się nie zgadzam, muszę wyrazić swoje zdanie – tłumaczyła. Rok później sportretowała kobiety LGBTQ+, wzmacniając ich głos. – Żyję ze swoim ciałem w zdrowej relacji, bo działając w miłości do siebie, jestem w stanie podarować tę miłość innym, a ważniejsze od mojego wyglądu jest to, jakim jestem człowiekiem. Każda blizna, rozstęp czy dołeczek cellulitu przypomina nam o drodze, którą przebyliśmy – powiedziała w wywiadzie dla vogue.pl modelka plus size Patrycja Czerwińska, która do zdjęć pozowała najszczerzej, jak się da, czyli w bieliźnie i bez makijażu.
Teraz Pamela Porwen wraca z nowym, zaangażowanym projektem, tym razem fotografując „Śluby cywilne par jednopłciowych w Polsce”.
W białych sukniach i garniturach w urzędzie stanu cywilnego
Pomysł pojawił się jesienią 2023 r. jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, a jego źródłem była narastająca frustracja i tęsknota za normalnością. Kiedy deklaracje premiera Donalda Tuska o wprowadzeniu związków partnerskich w 2024 r. wydawały się nierealne, Pamela Porwen zapragnęła zaczarować rzeczywistość, organizując ceremonię czterem parom.
Urząd stanu cywilnego nie wyraził zgody na sesję, więc odpowiednie wnętrze zaaranżowała w studiu fotograficznym. Biała ściana z godłem, do tego blat, na którym po założeniu obrączek można złożyć uroczyste podpisy. Bohaterowie i bohaterki ubrani w garnitury i białe suknie mieli przed obiektywem wypowiedzieć sakramentalne tak.
– Ślub to nie tylko kwestia „pięknego dnia, który zapamiętamy do końca życia”. Dla wielu osób formalizacja związku oznacza prawa i przywileje, których nie załatwią notarialne pełnomocnictwa – mówi Porwen i wylicza – ulgi podatkowe, możliwość adopcji dzieci czy dziedziczenia po partnerze w pierwszej linii.
Przed obiektywem fotografki stanęli dziennikarz i podróżnik Michał Cessanis z politykiem Pawłem Rabiejem (możemy znaleźć ich na zdjęciach weselników sprzed czterech lat), modelki Julia Sobczyńska i Judyta Mliczek, dziennikarki TVN24 Marta Warchoł i Iwona Widomska oraz zastępca przewodniczącego zarządu w Stowarzyszeniu Lambda Miłosz Przepiórkowski z Mateuszem Urbanem.
Ostatnia z par biorących udział w projekcie zdecydowała się na zawarcie formalnego ślubu za granicą, który w kraju wciąż ma jedynie wymiar symboliczny. – Pozostali czekają na zmiany w polskim prawie – dodaje Porwen.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.