Premierowo na Vogue.pl: Kampania kolekcji Marleny Czak
Inspiracji szuka, przeglądając książki w Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu. Dopiero później działa w materii – na papierze układa moodboardy, z papieru też tworzy prototypy. Tak zaczynają powstawać kolekcje Marleny Czak, naszpikowane odniesieniami do historii sztuki, własnych doświadczeń i miejskiego krajobrazu.
Kolekcja „Dlaczego ja, dlaczego ja” (stworzona dzięki stypendium Marszałka Województwa Łódzkiego) balansuje pomiędzy modą ready-to-wear a kostiumem. Składają się na nią przede wszystkim obszerne płócienne garnitury, wyglądające z daleka jakby ktoś wymalował na nich olejnymi farbami abstrakcyjne esy-floresy, chusty z pointylistycznymi impresjami, przeskalowane kreacje w odcieniu rozbielonej cytryny, sięgające ziemi, ale odsłaniające zmysłowo ramiona, białe tuniki odszyte na wzór nocnych halek i wreszcie płaszcze inspirowane roboczymi fartuchami. Mimo że Czak paletę barwną kolekcji składa z wielu różnych odcieni, to w odbiorze jest ona dość stonowana i przygaszona. Kolorowe skrawki tworzące organiczne wzory wydają się ułożone przypadkowo, ale projektantka czuwa, by barwy dopełniające się (na przykład zieleń i czerwień) umieszczone były obok siebie. Dzięki temu uzyskuje delikatny efekt zabrudzenia kolorów, inspirowany twórczością włoskiego malarza Simone Martiniego.
Marlena chce, by jej ubrania nadawały się do codziennego noszenia, z drugiej jednak strony ciągnie ją do awangardowych fasonów i nietypowych technik. Posługuje się przede wszystkim filcowaniem na sucho, co pozwala jej wykorzystywać tekstylne odpady i przy okazji eksperymentować – Podczas moich pierwszych prób z filcowaniem na sucho okazało się, że w zależności od włókna można uzyskać różny efekt. Na przykład niepozorna satyna poliestrowa jest dużo bardziej spektakularna niż szyfon jedwabny. Możliwość pracy z różnymi składami włókien i splotami oraz eksperymentu łączenia ich była jedną z zalet podjęcia się tego tematu – mówi projektantka. Filcowanie na sucho działa dwustronnie – po lewej i prawej stronie tkaniny zostawia podobny, ale inny w charakterze wzór. Technika jest jednak bardzo pracochłonna – przygotowanie tkanin do 16 sylwetek zajęło Czak ponad 3200 godzin.
Kolekcję „Dlaczego ja, dlaczego ja” promuje kampania autorstwa Marty Kaczmarek. Seria zdjęć powstała w przestrzeni Warszawy, ma opowiadać o Matce Boskiej i jej alter ego. „Jej podróż zdaje się być kilkusekundową ucieczką w świat własnej wyobraźni” – tak o koncepcji sesji pisze Marlena Czak. Fotografie powstawały na ulicach miasta i w studio, a ich kompozycja nawiązuje zarówno do fotografii street fashion, jak i do średniowiecznych obrazów.
Marlena Czak jest tegoroczną absolwentką studiów magisterskich na kierunku projektowanie ubioru ASP w Łodzi w pracowni prof. Barbary Hanuszkiewicz oraz Wydziału Wzornictwa WSUS w Poznaniu w pracowni prof. Zygmunta Laskowskiego. Projektowania uczyła się także w SAPU w Krakowie, podczas letniego kursu „Innovative Fashion Design with Pattern Cutting” w Central Saint Martins w Londynie, a także na stażach m.in. w atelier Dawida Tomaszewskiego w Berlinie oraz u boku Ricardo Preto w Portugalii. Jej kolekcję „Dlaczego ja, dlaczego ja” będzie można obejrzeć 26 października podczas finału międzynarodowego konkursu „Łódź Young Fashion”.