Premierowo na Vogue.pl: Pensjonat Deck Jurata
Wnętrze zaprojektowane przez studio Marii Thiel-Roman oraz projekt obiektu autorstwa Studia Kosmos, to jedyna w swoim rodzaju mieszanka etno, modernizmu i autorskich pomysłów.
– Etno, modernizm i autorskie pomysły to moja ulubiona mieszanka stylów. Projektując inne wnętrza, też zawsze ją stosuję. Zmieniają się jedynie proporcje. Lubię niepowtarzalność i pewien rodzaj nieprzewidywalności– tłumaczy Maria Thiel-Roman, architektka wnętrz pensjonatu Deck Jurata. Efektem jej pracy jest miejsce, w którym poszanowanie dla tradycji i nadmorskiego otoczenia spotyka się z kosmopolitycznym zacięciem. – Goście już od progu mają się czuć jak na wakacjach. Zewnętrze przenika do wnętrza i na odwrót. Otula nas morska bryza i koi szum sosen. Zapominamy wtedyo bożym świecie, by oddać się lenistwu – tak Maria Thiel-Roman opisuje swój pomysł na pensjonat.
Choć Thiel-Roman i projektanci bryły obiektu ze Studia Kosmos (architekci Tomasz Urbański, Magda Tylman, Mateusz Bednarz, Łukasz Racinowski) nie znali się przed podjęciem pracy nad pensjonatem Deck Jurata, ich współpraca układała się harmonijnie. Powstał budynek o minimalistycznej bryle, nawiązujący do przedwojennych pensjonatów. Niezwykle ważne zarówno dla bryły, jak i dla wnętrz było położenie obiektu. Maria Thiel-Roman wyjaśnia, że oprócz kojącej przyrody i bogatej historii nadmorskiego kurortu projekt inspirowały marzenia o podróżach, tych bliższych i dalszych. – Przede wszystkim zaś opowieści osób, którym podczas podróży udaje się dotrzeć w głąb siebie. Nie każdy może podróżować na drugi koniec świata, więc chciałam, żeby to miejsce było oazą na pustyni, wyciszeniem, ukojeniem – tłumaczy swoją koncepcję architektka.
Wnętrza pensjonatu rzeczywiście przynoszą ukojenie, sprzyjają relaksowi i wprowadzają w urlopowy nastrój. Wiszące na ścianach ręcznie tkane kilimy, miękkie oświetlenie i duże okna, przez które widać las otaczający pensjonat, dają poczucie harmonii. Wszystkie meble i dekoracje korespondują z charakterem nadmorskiego kurortu. I wcale nie przeszkadza to, że część z nich do Juraty przyjechała z bardzo daleka, np. koszyki z Senegalu. Ulubionymelementem wyposażenia wnętrz Marii Thiel-Romansą dywany. – To moja pasja, uwielbiam je zbierać i kolekcjonować. Jedyne, co je łączy, to ręczne wykonanie – mówi z przejęciem architektka. I dodaje, że przy wyborze elementów umeblowania kierowała się intuicją.
To dzięki inicjatywie Marii Thiel-Roman każdy ze znajdujących się w Deck Jurata apartamentów jest inny. Pensjonat nabiera dzięki temu bardziej domowego charakteru. – Takie same są tylko łazienki, drzwi i podłogi. Reszta jest za każdym razem inną kompozycją kolorów, tkanin i mebli – wyjaśnia Thiel-Roman. I dodaje, że przekonanie pozostałych członków zespołu do takiej koncepcji było najtrudniejszym zadaniem, z jakim podczas pracy nad projektem przyszło jej się zmierzyć. Ale było warto o to zawalczyć, bo rezultat zachwycił wszystkich.
Deck Jurata to idealne miejsce dla tych, którzy szukają odpoczynku od wielkomiejskiego zgiełku. Miejsce, gdzie to, co lokalne, spotyka się z tym, co odległe. Z pewnością świetnie odnajdą się w nim miłośnicy doskonałego designu. A także ci, którzy chcą spędzić czas blisko natury. – Deck Juratastworzyliśmy dla gości o dużej wrażliwości estetycznej– podsumowuje Maria Thiel-Roman.
Projekt wnętrz wykonała Maria Thiel - Roman & Monika Kuropaś, zaś projekt bryły obiektu wykonała pracownia architektoniczna Studio Kosmos (architekci Tomasz Urbański, Magda Tylman, Mateusz Bednarz, Łukasz Racinowski).