Naturalne piękno na dłużej
Plan na przyszły rok i kolejne: młodsza, odżywiona skóra o promiennym blasku. Cel ten pomoże osiągnąć bezpieczna medycyna estetyczna, która opiera się na dwóch filarach: naturalności bez efektu maski czy zmiany rysów twarzy oraz nowoczesnych technologiach odmładzania. Jak głosi idea marki IBSA Derma: You are a masterpiece (ang. „Jesteś dziełem sztuki”).
Minęły czasy, kiedy medycyna estetyczna kojarzyła się z widocznymi, nienaturalnie wyglądającymi zmianami. Współczesne zabiegi odmładzające czerpią z różnych dziedzin, w tym z medycyny regeneracyjnej, która polega na stymulacji naturalnych procesów odnowy zamiast na podawaniu substancji niewystępujących naturalnie w ciele człowieka. Wiek to tylko liczba, a żeby czuć się atrakcyjnie w swojej skórze, nie trzeba gonić za młodością za wszelką cenę. Dziś mądre korzystanie z zabiegów nie polega na przemianie osoby 50-letniej w taką, która sprawia wrażenie 20-letniej, lecz na poprawie jej urody, aby czuła się pięknie, wyglądała na wypoczętą i zachwycała skórą w doskonałej kondycji, od której bije blask. Obecnie, dzięki najnowszym technologiom, pożądane efekty można osiągnąć szybko i bezpiecznie.
Korekta upływającego czasu
Na upływający czas, podobnie jak na naturalne procesy zachodzące w organizmie, nie mamy wpływu. Coraz częściej zamiast o walce z nimi mówi się o smart agingu. To holistyczne podejście do profilaktyki przeciwstarzeniowej. Czyli poprawianie urody w mądry, świadomy i wyważony sposób. Wygląd twarzy i ciała jest niezwykle ważny. Codziennie tuż po przebudzeniu spoglądamy w lustro i to, co w nim widzimy, wpływa na nasz nastrój. „Zmęczony” wygląd, czyli podkrążone oczy, wiotka skóra o nierównomiernej powierzchni i kolorycie, a także zmarszczki pogarszają nasze samopoczucie. A w pewnym wieku samo stosowanie kosmetyków może już być niewystarczające. Warto wówczas skorzystać z konsultacji lekarza medycyny estetycznej, który wzbudza zaufanie. Wybór odpowiedniego specjalisty to podstawa.
– Przy pierwszym spotkaniu z pacjentką bardzo ważna jest rozmowa. Musimy wiedzieć, czego oczekuje. Podczas badania fizykalnego mogę przedstawić jej swoją propozycję – podkreśla dr Bożena Jendrysik, lekarz medycyny estetycznej i ekspert marki IBSA.
Następnie podczas rozmowy z ekspertem opiszmy, co nam przeszkadza, a co wydaje się mniej istotne. Dla jednej osoby nie do zaakceptowania będą przebarwienia, dla innej tzw. lwia zmarszczka na środku czoła pomiędzy brwiami, zwana też zmarszczką gniewu, albo tzw. zmarszczki palacza wokół ust. W innych przypadkach pacjentom przeszkadzać mogą np. cera pozbawiona witalności i blasku. Lekarz przedstawi techniki, którymi można je zniwelować, oraz zaproponuje plan działania biorąc pod uwagę, że każdy z nas jest indywidualnością i ma nieco inną urodę. Jednym z mitów dotyczących medycyny estetycznej jest to, że zabieg musi przynosić efekty natychmiast. A w rzeczywistości na większość z nich trzeba – i warto – poczekać. Zwłaszcza na te, które polegają nie tylko na wygładzaniu skóry wypełniaczami, lecz także na stymulacji tkanek do naturalnych procesów odnowy.
Czym są biostymulatory?
Czy da się pogodzić młody, świeży wygląd z zachowaniem naturalnych rysów twarzy? Owszem. Pod warunkiem, że lekarz wybierze odpowiedni zabieg medycyny estetycznej. Za przełomowe technologie przyszłości, z których można korzystać już dziś, uważa się biostymulatory tkankowe.
– Stymulatory tkankowe są to preparaty, które stosuje się w celu rewitalizacji skóry. Niejako zmuszają skórę do tego, żeby ona sama podlegała procesom samoodnowy. Moim ulubionym preparatem jest Profhilo. Powoduje samoodnowę nie tylko w obrębie powierzchownej warstwy skóry – oddziałuje on na wszystkie trzy warstwy skóry – mówi dr Bożena Jendrysik i dodaje: – Profhilo łączy właściwości działania różnych kwasów hialuronowych, które znajdują się w naszej skórze. Działa spójnie, oddziałując na różne elementy: nawilżenie, stymulację kolagenu i elastyny, a także wpływa na aktywację macierzystych komórek tłuszczowych. Jest to produkt stabilny, a więc bezpieczny, certyfikowany i, co ważne, produkuje go firma farmaceutyczna.
Komu warto polecić zabieg Profhilo? Osobom około 30.–40. roku życia z pierwszymi objawami wiotkości skóry. Takim pacjentom, którzy nie chcą podania wypełniaczy. Profhilo sprawdza się też jako uzupełnienie zabiegów wolumetrycznych u starszych osób – przedłuża efekty, które dają wypełniacze na bazie kwasu hialuronowego, i regeneruje tkanki. Rekomendowany jest również dla mężczyzn: konturuje twarz bez efektu przerysowania i poprawia kondycję skóry. Doskonałe efekty przynosi także w wygładzaniu trudnych do skorygowania innymi metodami poprzecznych zmarszczek na szyi.
Przełomowa technologia
Na co zwrócić uwagę, szukając dobrego biostymulatora tkankowego? Powinien być certyfikowany, produkowany przez firmę farmaceutyczną i stabilny. Wszystkie te cechy są gwarancją bezpieczeństwa. Czym wyróżnia się Profhilo? Łączy dwie formy kwasu hialuronowego: o wysokiej i niskiej masie cząsteczkowej, stworzone w opatentowanej przez firmę IBSA technologii termicznej stabilizacji NaHYCO. Profhilo ma również jedno z najwyższych stężeń kwasu hialuronowego wśród preparatów dostępnych na rynku medycyny estetycznej. Zawiera aż 64 mg w jednej ampułkostrzykawce.
Zabieg przeprowadza się iniekcyjnie, w kilku ściśle określonych miejscach, bez znieczulenia. Wykonuje się serię 2–3 powtórzeń w odstępie miesiąca. Zwykle lekarz wykonuje go na twarzy lub szyi, ale można również podawać preparat na dekolcie i wszelkich częściach ciała, które wymagają ujędrnienia i liftingu. Po zabiegu można wrócić do normalnych aktywności – procedura nie wyłącza z codziennego życia, a rekonwalescencja jest dość krótka.
Skuteczność działania Profhilo potwierdza wiele badań klinicznych in vivo. Profhilo działa na trzech poziomach: aktywuje keratynocyty w naskórku (odpowiedzialne za procesy gojenia się), fibroblasty w skórze właściwej (komórki, które produkują kolagen i elastynę) oraz adipocyty w tkance podskórnej (komórki tłuszczowe). Preparat ten stymuluje syntezę kolagenu typu I, III, IV i VII, elastyny. Pierwsze efekty liftingu, ujędrnienia, wygładzenia i napięcia skóry po zastosowaniu Profhilo widać już po miesiącu. Twarz wygląda na wypoczętą, poprawia się jej owal, a skóra wygląda promiennie – znacznie młodziej. Rezultaty utrzymują się około roku. Dzięki naturalnemu efektowi odmłodzenia, krótkiej rekonwalescencji i globalnej poprawie wyglądu Profhilo jest coraz częściej wybierany przez pacjentki i pacjentów, którzy szukają efektu miniliftingu, bez ingerencji czy zmian rysów twarzy. Czy to zabieg idealny? Z pewnością przełomowy i zmieniający podejście do tematu korekty upływającego czasu. A jak powtarza dr Bożena Jendrysik, każda z nas jest inna i na tym polega wyjątkowość urody, żeby się wyróżniać. Zabiegi mają tylko w tym pomagać. Z pewnością nie przeszkadzać.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.