Najlepsze komedie romantyczne 2022 roku

W najbardziej wyczekiwanych komediach romantycznych nowego roku grają największe gwiazdy Hollywood: Julia Roberts, Sandra Bullock i Jennifer Lopez. Sprawdź, które filmy o miłości warto zobaczyć, bo wychodzą poza utarte schematy, nie tracąc przy tym uroku.

„Wyjdź za mnie”, premiera 11 lutego: Dla fanów „Powiedz tak”

To miał być ślub roku – supergwiazda Kat Valdez (Jennifer Lopez grająca pewną wersję samej siebie) planowała na scenie powiedzieć „tak” ukochanemu Bastianowi (Maluma w debiutanckiej roli). Gdy chwilę przed ceremonią dowiaduje się o zdradzie narzeczonego, postanawia na trzy miesiące poślubić przypadkowego mężczyznę z widowni. Oczywiście szybko się w Charliem (Owen Wilson) zakochuje. Już w walentynki przekonamy się, czy szczęśliwa w miłości J.Lo zdyskontuje nowym filmem sukces swoich przebojów sprzed lat – „Powiedz tak”, „Zatańcz ze mną” czy „Pokojówki na Manhattanie”.

„I Want You Back”, premiera 11 lutego: Dla fanów „Jak stracić chłopaka w 10 dni”

Komedia romantyczna dla cynicznych milenialsów, którzy niespecjalnie wierzą w happy endy. Emma (Jenny Slate z „Parks and Recreation”) i Peter (Charlie Day z „U nas w Filadelfii”) zostają porzuceni. By odzyskać byłych, łączą siły. Okaże się zapewne, że są sobie przeznaczeni. Ale czy zrezygnują z obsesji na rzecz prawdziwego porozumienia? W pozostałych rolach Scott Eastwood, Gina Rodriguez i Manny Jacinto. Za ciepły, ironiczny i życiowy scenariusz odpowiedzialni są twórcy „Twojego Simona”.

„Cyrano”, premiera 18 lutego: Dla fanów „Dumy i uprzedzenia”

Klasyczna opowieść w nowym wydaniu. Reżyser Joe Wright, który zasłynął jedną z najbardziej zmysłowych scen w historii kina – zbliżeniem Keiry Knightley i Jamesa McAvoya w „Pokucie” – tym razem nakręcił musical na podstawie XIX-wiecznej sztuki Edmonda Rostanda. W roli zakochanego i zakompleksionego Cyrana, który nie czuje się godzien Roxanne (Haley Bennett), zobaczymy Petera Dinklage’a, ulubieńca publiczności z „Gry o tron”.

„Zaginione miasto”, premiera 25 marca: Dla fanów „Indiany Jonesa”

Sandra Bullock ma świetną passę. Jej nowy film na Netfliksie, „Niewybaczalne”, dołączył do horroru „Nie otwieraj oczu” jako jedna z najchętniej oglądanych produkcji w dorobku platformy streamingowej. Na dużym ekranie gwiazda komedii romantycznych z lat 90. – „Ja cię kocham, a ty śpisz” czy „Podróży przedślubnej” – spotka się z Channingiem Tatumem („Step Up”). Ona wcieli się w pisarkę Lorettę, on – Alana, modela z okładki jej książki. Gdy zostaną porwani, będą musieli zmierzyć się z wyzwaniami prawdziwego życia i rodzącym się uczuciem. Tego nawet Loretta by nie wymyśliła. W obsadzie także Brad Pitt i Daniel Radcliffe.

„Legalna blondynka 3”, premiera 20 maja: Dla fanów „Legalnej blondynki”

Już od kilku lat mówi się o kolejnej części przygód Elle Woods, której scenariusz napisała Mindy Kaling („Jeszcze nigdy…”). Szczegóły są utrzymywane w ścisłej tajemnicy, wiadomo tylko, że wydźwięk trzeciego filmu z serii będzie jeszcze bardziej feministyczny. A kim jest i kogo kocha Elle, miłośniczka różu, małych piesków i prawa, niemal 20 lat po studiach? Przekonamy się już wkrótce.

„Shotgun Wedding”, premiera w czerwcu: Dla fanów „Szklanej pułapki”

Dobry rok czeka także Jennifer Lopez. Po „Wyjdź za mnie” w kinach pojawi się film łączący komedię romantyczną z filmem akcji. Darcy (Lopez) ma dosyć swojego narzeczonego, Toma (Josh Duhamel), ale nie chcąc zawieść rodziny, decyduje się na ślub. W rajskim otoczeniu najbliżsi (grani przez D’Arcy Carden, Lenny’ego Kravitza czy przeżywającą drugą młodość Jennifer Coolidge) młodej pary zostają porwani. Ratując ich, Darcy i Tom znów zapałają do siebie uczuciem.

„Ticket to Paradise”, premiera we wrześniu: Dla fanów „Ocean’s Eleven”

Wieloletnich przyjaciół Julię Roberts i George’a Clooneya na ekranie łączy niezwykła chemia. Dwie dekady po „Ocean’s Eleven”, gdzie zagrali małżonków, odgrywają role rozwodników. Choć już od dawna nie patrzą w tym samym kierunku, łączy ich wspólny cel – chcą zapobiec małżeństwu córki, Lily (Kaitlyn Dever ze „Szkoły melanżu”). Uznają, że ślub z nowo poznanym mężczyzną (Lucas Bravo z „Emily w Paryżu”) na Bali to błąd. Kiedyś sami dali się ponieść emocjom, ale związek nie wypalił. Jak na komedię romantyczną przystało, zapewne okaże się, że uczucie byłej pary jest wciąż żywe. Za kamerą Ol Parker, odpowiedzialny wcześniej za sequel „Mamma Mii!” i tegoroczny świąteczny przebój Netfliksa, „Chłopca zwanego Gwiazdką”.