Nie zawłaszczają, ale z szacunkiem podchodzą do kulturowego dziedzictwa, które za sprawą własnych projektów rozsławili na całym świecie. A przy tym współpracują z mistrzami rękodzieła, tradycyjnych metod pracy. Przedstawiamy projektantów mody, którzy w swoich kolekcjach inspirują się rzemiosłem i dzięki którym przeżywa ono renesans.
Jacquemus: Viva Le Raphia!
Jacquemus zawsze z dumą mówi o swoich prowansalskich korzeniach i do nich sięga, szukając inspiracji. Mając w pamięci styl swojej mamy i babci, w kolekcjach wprowadza naturalne materiały, które towarzyszyły mu całe dzieciństwo: słomiane kapelusze, torby z rafii oraz wiklinowe koszyki.
Rafia jest gwiazdą niemal każdej kolekcji Jacquemusa. W ostatniej, poświęconej jej „Le Raphia”, tytułowy materiał został przekształcony w misterne hafty i historie układane dłońmi mistrzów z Maison Lesage, najsłynniejszej paryskiej pracowni, specjalizującej się w niepowtarzalnych zdobieniach.
Wychowany w Marsylii i zakochany w Prowansji Simon Porte Jacquemus traktuje rzemiosło, jego mistrzów oraz materiały z należytym szacunkiem, jednocześnie umiejętnie wykorzystując tradycję we współczesnej modzie. To dzięki niemu zamarzyliśmy, by schować się pod przepastnym rondem słomkowego kapelusza z kolekcji „Les Santons de Provence” i mieć przy sobie namiastkę wakacji w postaci torby z rafii, nawet w biurze.
Cult Gaia: Sukces w bambusowej klatce
Jasmin Larian zaprojektowała Ark Bag w 2013 roku, jednak aby torba stała się prawdziwym obiektem pożądania, musiały minąć jeszcze 3 lata. W 2016 roku nosiły ją już Beyoncé, Jessica Alba, Michelle Williams, Rosie Huntington-Whiteley. I od tego wszystko się zaczęło – wystarczył jeden wyjątkowy projekt, który otworzył małej marce z Los Angeles drzwi do świata mody.
Ark Bag to ręcznie wykonana torebka z bambusa, stworzona z architektonicznym zamysłem. Może kojarzyć się ze szkatułką, przywiezioną z wakacji, rzeźbą lub ozdobą wnętrz. W wywiadzie dla „Forbesa” Jasmin Larian przyznała, że zawsze inspirowała się naturą, kobiecą energią, ale także architekturą oraz meblami, co widać w jej podejściu do myślenia o projektowaniu i w rzemieślniczym ujęciu form –od słynnej torebki przez buty po biżuterię.
Ci, którzy interesują się historią mody, doszukają się inspiracji Ark Bag w torebkach, które były popularne we Włoszech w latach 60. i 70., jednak warto sięgnąć głębiej. Torebki, czy wówczas raczej pudełka, wykonane z bambusa, do których konstrukcji nawiązuje Ark, były popularne w Japonii już na początku XX wieku, chociaż bardzo możliwe, że także dużo wcześniej. Służyły głównie osobom pracującym w portach rybackich lub na statkach do przechowywania jedzenia, ale z czasem, zmieniając formę i rozmiary, zaczęły być używane także w życiu codziennym. Żeby ręcznie wykonane bambusowe torebki weszły na salony, musiały minąć lata.
Larian zawsze chciała tworzyć unikatowe ubrania i dodatki, które przetrwają dekady. Żaden z jej kolejnych projektów nie był w stanie równać się z sukcesem Ark Bag, ale jej marka nieustannie rozwija się i cieszy ogromną popularnością.
Loewe: Letnie it-bags
Torebki z rafii, liści palmowych i trawy ozdobnej – Jonathan Anderson, wprowadzając je do kolekcji akcesoriów Loewe w postaci tradycyjnych plecionek, sprawił, że opuściły plaże i pikniki, osiągając swój szczyt popularności latem 2020 roku. Od tamtej pory wykonane z naturalnych materiałów tradycyjnymi technikami, zaczerpniętymi od lokalnych rzemieślników, torebki hiszpańskiego domu mody Loewe stały się obowiązkowym elementem letniej garderoby fanek mody. I gwarantujemy, że tej pozycji nikt im prędko nie odbierze.
RAD Duet: Kroniki rzemiosła polskiego
Nikt z takim wdziękiem i finezją nie czerpie z korzeni polskiego rzemiosła, jak RAD Duet. Maciej Jóźwicki i Juliusz Rusin najpierw odmalowali wzory z włocławskiego fajansu na sylwetkach kolekcji „Wiesia”. W rozmowie z Vogue.pl tłumaczyli, że nostalgiczna „fajansowa” kolekcja ma odczarować estetyczne kody przeszłości i wprowadzić nieco potrzebnego nam wszystkim humoru.
W kolekcji „Dom Kujawski” fajansowe wzory znalazły się już nie na marynarkach, sukienkach i płaszczach, ale na ubraniach codziennego użytku, jak dzianinowe bluzy i spodnie, bawełniane koszule i sukienki, a także ręcznie malowane akcesoria.
Z kolekcją „Irena” przenieśli się z prowincji do miasta z czasów PRL-u. Do jej wykreowania wykorzystano charakterystyczne dla tamtych czasów narzuty, lecz najciekawszym pod kątem rzemiosła elementem kolekcji są wykorzystane w niej kryształy. Do ich stworzenia zainspirowały projektantów kryształy, pochodzące z nieistniejącej już huty „Irena” z Inowrocławia. Kryształ pojawia się w kolekcji w postaci haftu wypukłego oraz odlewów – wszystkie te elementy zostały zaprojektowane, odlane i wykończone ręcznie przez Macieja Jóźwickiego i Juliusza Rusina. Beżowa suknia pokryta jest kilkoma tysiącami ręcznie przyszywanych odlewów kryształowych, a praca nad nią trwała ponad dwa lata. W kolekcji znalazły się także kryształowe akcesoria: ręcznie odlewane okulary, torebka, klamry, paski, sprzączki i guziki.
Roboty Ręczne: Mistrzowskie sploty
Mimo iż Roboty Ręczne to moda codzienna, nie sposób pominąć ich wkładu w tym zestawieniu. To właśnie Robotom Ręcznym zawdzięczamy przywrócenie wiklinowego koszyczka Jane Birkin na polskie ulice. Marta Iwanina-Kochańska, założycielka marki, zaczynała od robienia swetrów na drutach razem ze swoją mamą. Z czasem poszerzyła asortyment o wiklinowe koszyki, których popularność zaczęła rosnąć od około 2016 roku. Zaczęło się od klasyki – wiklinowego, okrągłego koszyka z rączką, nawiązującego do słynnego koszyczka Birkin. Potem było już coraz ciekawiej – do flagowego projektu dołączały kolejne wzory i rozmiary, a także materiał – rogożyna.
Roboty Ręczne przy produkcji swoich kolekcji współpracują z mistrzami rzemiosła z całej Polski, którzy tworzą zwykle w małych rodzinnych manufakturach, gdzie wiedza i tradycja przekazywane są z pokolenia na pokolenie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.