„Ciało” to hasło przewodnie marcowego wydania „Vogue Polska”. Z tej okazji przyglądamy się trendom z kategorii body & mind, które będą popularne w 2022 roku.
Flexercise
Gdy na początku roku Pinterest ogłosił prognozę na 2022 rok, flexercise (połączenie angielskich słów „flexible” – elastyczny, gibki, i „exercise” – ćwiczenie) znalazło się na samym szczycie listy. To zapowiedź w zmianie podejścia do wysiłku fizycznego – ma opierać się na delikatnym ruchu, ale zapewniać pełną mobilność ciała. W dużym uproszczeniu, ważniejsze będzie dotknięcie rękami podłogi (w wersji zaawansowanej zrobienie szpagatu) niż podniesienie 20 kg ciężarów. – Chcę przekazać mojej społeczności, że dobry ruch nie oznacza przebiegania maratonów. Idź na poranny spacer, który pomoże ci znaleźć uziemienie, albo tańcz w swoim pokoju, by naładować baterie. Flexercise ma być prosty, nie przerażający – mówi Isabelle Dias, specjalistka od rozwoju osobistego i self-care, której hasło w zakresie ćwiczeń na ten rok brzmi: „nie wypacaj wszystkiego”.
Jakie rodzaje aktywności, poza spacerem i spontanicznym tańcem, mieszczą się w trendzie flexercise? Szeroko rozumiany stretching, a więc pilates, wciąż joga, której popularność po piku na początku pandemii trochę opadła (dla odświeżenia warto spróbować np. Moon Yogi, która skupia się na praktyce zgodnej z fazami Księżyca, czy zajęć, które kończy relaksacja przy dźwiękach mis tybetańskich), floating, leniwe, ale bardzo efektywne ćwiczenia w łóżku (pozwalają otworzyć miednicę i nastawić kręgosłup) i zwykłe rozciąganie w ciągu dnia, które powtarzane regularnie może dać bardziej wymierne efekty niż intensywny trening raz w tygodniu (oczywiście gdy celem nie jest zbudowanie kondycji, ale dbanie o ciało).
Kinesiotaping
W kolorowych taśmach przyklejonych do twarzy pokazują się tiktokerki, instagramerki i gwiazdy. Ostatnio można było zobaczyć Monikę Olejnik. Do czego służy kinesiotaping? „Plastrowanie dynamiczne” opracował pochodzący z Japonii doktor Kenzo Kase już w latach 70. XX wieku. Taśmy wykorzystują leczniczą metodę fizyczną oraz zachodzącą pod ich wpływem stymulację naturalnych procesów naprawczych. Długo były wykorzystywane w rehabilitacji, używali ich sportowcy po urazach lub w celu ich zapobiegania podczas intensywnego wysiłku fizycznego.
W 2022 roku kinesiotaping estetyczny pozwala na wygładzenie zmarszczek, pozbycie się opuchlizny pod oczami, regenerację po zabiegach medycyny estetycznej. Jak mówi Marta Kucińska, autorka książki „Joga piękna”: – Taśmy zwiększają przestrzeń między skórą a mięśniem, dzięki czemu znacznie lepiej krążą takie płyny jak krew czy limfa, a dzięki temu następuje w tym miejscu silniejsza rewitalizacja tkanek. Druga rzecz to kwestia kształtu taśmy i tego, jak ją nakleimy: czy ją rozciągniemy, czy nie albo czy wyprostujemy skórę pod spodem, będziemy uzyskiwać różne efekty. Mogą odzwierciedlać się we wzmocnieniu mięśni bądź ich zrelaksowaniu oraz zliftingowaniu przez napięcie tkanek.
Uloterapia
Pszczoły po raz kolejny ratują nam życie, tym razem wpływając na zdrowie i samopoczucie przez samo przebywanie w ich bliskim towarzystwie. Uloterpia, zwana też apiterapią lub apiinhalacją, to wdychanie powietrza pochodzącego z ula. Służą do tego specjalne domki przypominające saunę. Pszczele aerozole to remedium na przewlekłe zmęczenie, przepracowanie, problemy ze snem oraz redukcję stresu. Świetnie oddziałują też na wszystkie problemy górnych dróg oddechowych, zarówno te pocovidowe, jak i astmatyczne. Powietrze z ula jest zjonizowane, aseptyczne, pozbawione wirusów i grzybów, a do tego cudownie pachnie słodkim miodem i pszczelim pyłkiem. Co ciekawe, odnotowano też pozytywny wpływ uloterapii na cerę: świetnie działa na zaognioną skórę z trądzikiem. By mocno się zrelaksować, na apisesję można zabrać poduszkę, koc i ulubioną książkę.
W uloterpii specjalizuje się coraz więcej miejsc związanych z wellnessem, ale decydują się włączyć ją do swojej oferty także tradycyjni pszczelarze, dlatego najprościej miejsc do uloterpaii szukać w podmiejskich gospodarstwach agroturystycznych.
Szczotkowanie ciała
Cassie Howard z „Euforii” wstaje codziennie o czwartej rano, by przed szkołą oddać się trzygodzinnej beauty routine. Jej elementem jest energiczne szczotkowanie ciała, równie skuteczne na sucho i na mokro. Lista zalet przy minimalnym nakładzie pracy (wystarczy dosłownie 5 minut dziennie) jest naprawdę długa: szczotkowanie ciała to pobudzający krążenie krwi i limfy masaż, peeling usuwający martwy naskórek (zapobiega wrastaniu włosków po depilacji), ma działanie detoksykujące i poprawiające wygląd skóry (zmniejsza widoczność rozstępów i cellulitu).
Ważne, by szczotkujące ciało ruchy (pociągłe) wykonywać zawsze w stronę serca, czyli od koniuszków palców do ramion, od pięt do kolan, od kolan w stronę ud itd. Skóra do szczotkowania ciała musi się przyzwyczaić, dlatego hartowanie warto zacząć od bardziej delikatnych włosi, które znaleźć można w szczotkach właśnie przeznaczonych do rytuałów na sucho. Szczotkowania powinny unikać osoby z popękanymi i rozszerzonymi naczynkami.
Lo-Fi
Low (ang. niski) to słowo klucz w dbaniu o psychikę w najbliższych miesiącach. Pojawia się w kontekście wspomnianych już wcześniej ćwiczeń jako Low-Impact Exercise (ćwiczenia o niewielkim natężeniu; przy niskim tętnie), pojawia się także w dźwiękoterapii jako Lo-Fi Music. Określenie przez lata stosowane raczej pejoratywnie, odnoszące się do muzyki o niskiej jakości, nagranej w amatorski sposób, pełnej skaz (głos jak ze studni, niewyczyszczone w postprodukcji szumy etc.), dziś ma zupełnie inny – nomen omen – wydźwięk. Muzyka Lo-Fi poszukiwana jest przez osoby, które potrzebują tła do relaksu, pracy lub nauki. To alternatywa dla ciszy lub nieprzyjaznych dźwięków z zewnątrz, która jest rozwiązaniem pomiędzy muzyką typowo relaksacyjną, medytacyjną a zwykłymi piosenkami.
Po wpisaniu hasła „Lo-Fi” w YouTubie można znaleźć nieskończoną ilość kompozycji opartych na praktycznie wszystkich gatunkach muzycznych. Czasami są to po prostu dźwięki otoczenia z wplecionym ASMR, czasami znane hity z lat 60. 70. i 80. XX wieku przearanżowane na wolniejsze utwory oraz wzbogacone o specjalne „skazy”, np. trzask płyty winylowej.
Miednica w centrum uwagi
Zadowolenie z życia seksualnego to ważna część wellnessu. W 2022 roku specjaliści z wielu dziedzin będą skupiać się na ćwiczeniu i relaksowaniu mięśni dna miednicy, dbaniu o właściwą postawę i wewnętrzną rewitalizację. Wskazówek dla początkujących w temacie można szukać wszędzie, łącznie z social mediami, my jednak polecamy bardziej tradycyjną formę – książkę „ONA. Zdrowie, seksualność, ćwiczenia mięśni dna miednicy”, w której Ewelina Tyszko-Bury i Kamila Raczyńska-Chomyn razem z czternastoma specjalistkami i specjalistami zapraszają kobiety w „najważniejszą podróż życia – podróż w głąb własnego ciała”.
Facegroovin’
Choć to nazwa konkretnej aplikacji zawierającej bazę ćwiczeń oraz automasaży stworzonej przez terapeutki oraz założycielki Ministerstwa Dobrego Mydła, nie będzie chyba nadużyciem, gdy Facegrooving uznamy za trend. Zaczyna się od lekcji anatomii: zauważenia, że twarz, tak jak reszta ciała, składa się z kilkudziesięciu mięśni. Następny krok to manualne wprawienie ich w ruch, które pozwoli rozpuścić zebrane napięcie w głowie i na czole czy odblokować stawy i mięśnie szczęki, których zacisk na tle nerwowym to dziś problem prawie wszystkich ludzi (część po prostu o tym nie wie). Praktyka Facegroovin nie ogranicza się tylko do twarzy, zwraca uwagę również na właściwą sylwetkę czy blokady w ciele, które mogą się na niej odbijać.
Do poprawiających samopoczucie i wygląd ćwiczeń potrzebne jest dosłownie kilka minut i aplikacja Facegroovin’ (dostępna na Android i iOS). Czeka cię ręczne przesuwanie tkanek, szczypanie, masowanie, mocny docisk. Niektóre ćwiczenia mogą być bolesne (zwłaszcza przy silnych blokadach), ale przyniosą niespodziewanie rozluźniający efekt.
Więcej inspiracji znajdziecie w magazynie. Do kupienia w salonach prasowych i online.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.