Australia wprowadza zakaz używania social mediów dla osób poniżej 16. roku życia
W czwartek, przewagą 15 głosów, australijski senat uchwalił ustawę ograniczającą możliwość korzystania z platform mediów społecznościowych dzieciom poniżej 16. roku życia. We wspieranym przez ponad 70 proc. Australijczyków zakazie społecznicy widzą jednak niedociągnięcia i ostrzegają, że może on przynieść odwrotny do zamierzonego skutek, przyczyniając się m.in. do poczucia alienacji młodych ludzi. Prawo ma wejść w życie w listopadzie 2025 roku.
Uchwalone w czwartek 28 listopada 2024 roku prawo nakłada konieczność podjęcia „rozsądnych kroków” przez platformy mediów społecznościowych, w celu weryfikacji wieku użytkowników i zablokowania możliwości zakładania kont osobom poniżej 16. roku życia. Wprawdzie jeszcze nie zadecydowano, które z aplikacji zostaną objęte zakazem, ale najintensywniejsza dyskusja toczy się wokół TikToka, Facebooka, Snapchata, Reddita, Instagrama i X (dawniej Twitter). Wiadomo też, że trzy kategorie platform będą z niego zwolnione, a chodzi tu przede wszystkim o te umożliwiające komunikację (WhatsApp, Messenger), będące polem do gier oraz oferujące treści edukacyjne, jak YouTube. Za naruszenie przepisów będzie grozić kara grzywny do 32 mln dol.
Rewolucyjne prawo w Australii. Tamtejszy rząd wprowadza zakaz social mediów dla osób poniżej 16. roku życia
Rząd Australii uzasadnia decyzję chęcią ochrony młodych ludzi. Premier Anthony Albanese widzi zależność między rozwojem mediów społecznościowych a pogarszającym się stanem zdrowia psychicznego Australijczyków. Ministra ds. komunikacji Michelle Rowland zauważa, że w internecie nastolatkowie są narażeni na treści dotyczące zażywania narkotyków, zaburzeń odżywiania czy przemocy, a także na stres i ciągłe rozpraszanie przez „stałe powiadomienia i alerty”. Zgodnie z danymi pochodzącymi z badania YouGov z tego tygodnia stanowisko władz popiera aż 77 proc. obywateli Australii.
Czy zakaz social mediów w Australii ochroni młodych ludzi przed zagrożeniami w internecie?
Jednak, jeszcze zanim ustawa została przegłosowana przez senat, 140 ekspertów podpisało list otwarty wyrażający obawy wobec konsekwencji tej decyzji. W dniu, w którym projekt trafił do parlamentu, pojawiło się też 15 tys. zgłoszeń (w tym jedno od Amnesty International) wskazujących na jego niedociągnięcia. Krytycy zauważają, że wciąż brak bezpiecznych narzędzi do egzekwowania prawa oraz ochrony prywatności użytkowników. Zauważa się, że internetowa alienacja młodzieży może popchnąć ich do korzystania z dark webu, wpłynąć na relacje czy dostęp do informacji. I w końcu, że w społecznej debacie na temat słuszności wprowadzenia zakazu głos dzieci i nastolatków nie został wysłuchany.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.