Ralph Fiennes, Voldemort z „Harry’ego Pottera”, broni J.K. Rowling
J.K. Rowling wywołała oburzenie fanów i opinii publicznej, kiedy pozwoliła sobie na pierwsze transfobiczne wypowiedzi w 2020 roku. Od tego czasu nie zmieniła swojego stanowiska. Aktor Ralph Fiennes, wcielający się w Lorda Voldemorta w serii filmów o Harrym Potterze, staje w obronie pisarki w najnowszym wywiadzie udzielonym „The New York Times Magazine”.
J.K. Rowling zniechęciła do siebie fanów, gdy wdała się w dyskusję o prawach osób transpłciowych i wyśmiała zjawisko menstruacji u osób transseksualnych. W 2020 roku autorka książek o „Harrym Potterze” podzieliła się na Twitterze kontrowersyjnymi poglądami. „Skoro płeć nie jest prawdziwa, to nie istnieje coś takiego jak przyciąganie się osób o tej samej płci. Jeżeli płeć nie jest prawdziwa, to globalna rzeczywistość kobiet przestaje istnieć. Znam i kocham osoby transseksualne, ale poprzez rozmywanie konceptu płci, odbieramy wielu ludziom możliwość rozmawiania o swoim życiu. Przedstawianie prawdy nie jest hejtem” – pisała J.K. Rowling.
„Długofalowe efekty zdrowotne terapii hormonalnej zostały dokładnie zbadane. Jej efekty uboczne są często umniejszane lub ignorowane przez transseksualnych aktywistów. Operacja stała się szybkim i łatwym rozwiązaniem dla dziewczyn, które czują, że nie przynależą” – dodała Rowling w kolejnym poście.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Pisarkę krytykowano za brak wrażliwości na problemy społeczności LGBT+. Od Rowling odwrócili się nawet Daniel Radcliffe i Emma Watson – odtwórcy głównych ról Harry’ego i Hermiony w filmach o Harrym Potterze. Aktor powołał się na statystki, pokazujące, że aż 78 proc. młodych osób transpłciowych i niebinarnych doświadczyło dyskryminacji z powodu tożsamości płciowej. – Musimy robić więcej i bardziej wspierać osoby transpłciowe i niebinarne, zamiast odmawiać im własnej tożsamości i tym samym ranić ich – apelował Radcliffe.
Teraz głos w sprawie zabrał Ralph Fiennes. Aktor potępił komentarze, z którymi mierzy się pisarka, określając je jako „obrzydliwe”. – Rozumiem, dlaczego ktoś może być wściekły za to, co Rowling mówi o osobach transpłciowych. Ale nie jest ona jakąś ohydną, skrajnie prawicową faszystką. To po prostu kobieta mówiąca: „Jestem kobietą, utożsamiam się ze swoją płcią i chcę mieć możliwość, aby to powiedzieć”. I rozumiem, skąd to podejście pochodzi. Nawet jeśli sam nie jestem kobietą – powiedział Fiennes w rozmowie z „The New York Times Magazine”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.