Redakcja Vogue.pl poleca: „Piosenki o miłości”, body Undress Code, olejek do masażu
W tygodniu, który otwiera święto miłości, pielęgnujemy tę najważniejszą – do samej siebie. Obdarowujemy się czułym masażem z pachnącym olejkiem, opakowujemy ciało w zmysłowe body i zagłębiamy się w historie o miłości innej niż w komediach romantycznych.
Moda: Body z kolekcji Undress Code
Najnowsza kolekcja polskiej marki zabiera tam, gdzie wszyscy chcielibyśmy się w lutym znaleźć – do Paryża. Kampania „Letter to Paris” jest nostalgicznym pożegnaniem z miastem miłości, które spełniło wszystkie swoje obietnice: pozwoliło się zakochać, dobrze bawić i zobaczyć najpiękniejsze miejsca. W kolekcji oprócz bielizny znalazło się romantyczne i bardzo efektowne jedwabno-welurowe body. Połączenie przyjemnej w dotyku tkaniny i długich, transparentnych rękawów sprawia, że to funkcjonalny element garderoby, który sprawdzi się na randkę, spotkanie z przyjaciółką (do dżinsów), wieczorowe wyjście (do garnituru lub długiej spódnicy) albo w chwilach spędzanych z samą sobą.
Film: „Piosenki o miłości”
On, ona, muzyka i jeszcze raz on, bo determinującą postacią w relacji dwojga młodych ludzi okazuje się ojciec głównego bohatera. Grany przez zawsze znakomitego Andrzeja Grabowskiego znany aktor przyćmiewa swoją karierą osiągnięcia syna, który marzy o wydaniu własnej płyty (w tej roli Tomasz Włosok, o którym nie przestaje być głośno od czasu produkcji „Jak pokochałam gangstera”). W tym wszystkim pojawia się Alicja, dziewczyna z blokowiska (Justyna Święs znana z duetu The Dumplings). Ich intensywna relacja daleka jest od romantycznej, a jednak wciąga. Na drugim planie współczesna Warszawa bez lukru i tytułowe piosenki. Czarno-biały obraz w reżyserii Tomasza Habowskiego zdobył Złotego Lwa podczas 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w kategorii Najlepszy film mikrobudżetowy.
Uroda: Olej do masażu O2 z Ministerstwa Dobrego Mydła
Trudno opowiedzieć o nim bardziej poetycko, niż robią to dziewczyny z Ministerstwa Dobrego Mydła, pisząc na opakowaniu z przyciemnianego szkła o „nieprzerwanej bliskości”, która trwa podczas masażu, oraz ciepła, które pojawia się pod wpływem dotyku (również własnego). Składający się w 99 proc. ze składników pochodzenia naturalnego (m.in. olej ze słodkich migdałów, pestek moreli, shea, kukurydziany i rzepakowy), gęsty i słodko pachnący olejek idealnie sprawdzi się podczas rytuału osiędbania. Jego największą zaletą jest konsystencja, stworzona tak, by jedna porcja wystarczała na długi, ciągły masaż bez konieczności odrywania rąk i ponownego nakładania kosmetyku. Może okazać się dobrym startem wieczoru, jeśli o pomoc przy jego rozprowadzeniu na skórze poprosisz bliską ci osobę.
Książka: „Z miłości. Portret polskich domów” Kacpra Sulowskiego, Wydawnictwo Harde
Gdy książką z miłością w tytule jest zbiór reportaży, można się spodziewać, że chwyci za serce. I tak też się dzieje, bo okładkowego uczucia Kacper Sulowski, wieloletni reportażysta „Gazety Wyborczej”, „Dużego Formatu”, a obecnie programu „Czarno na białym”, szukał w „domach z betonu”, na drugim końcu świata i w relacjach ludzi. Miłość czasem okazywała się powodem, częściej wymówką. 14 mocnych historii, na które wpłynęły w większości tragiczne wydarzenia, to odpowiedź na pytanie o granice w ludzkich relacjach. Mimo podejmowania trudnych tematów daje czytelnikowi odrobinę pokrzepienia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.