Na wietrznej wyspie Fuerteventura powiewają jedwabie marki Mariafolta. W roli głównej w filmie promującym kolekcję wystąpiła reżyserka Małgorzata Szumowska.
Minęły dwa lata, odkąd na łamach Vogue.pl prezentowaliśmy debiutancką kolekcję Marii Folty. Towarzyszącą premierze sesję zdjęciową trudno – czarna modelka ubrana w czarne jedwabie pozuje na tle wulkanicznych skał Lanzarote, a na horyzoncie kłębią się chmury, też czarne. Czarne są też piasek i woda. Jest w tym mroku elegancja, którą chwilę później pokochają kobiety kina, a wraz z nimi rzesze entuzjastek powściągliwego luksusu z idealnym wykończeniem, przemyślaną formą i najwyższej jakości tkaninami.
Od startu Marię Foltę, wcześniej kostiumografkę obytą z realiami planów reklamowych i filmowych, intrygowały kobiety związane ze światem kina. Żadnej z nich nie znała wówczas osobiście. Wysłała im zaproszenie na spotkanie w atelier. Te szybko rozpoznały jej talent. Efektem tych spotkań były jedne z najlepszych stylizacji na polskich premierach kinowych, kolejne kampanie, jak choćby ta z Sandrą Drzymalską, a nawet całe kolekcje, jak Maya z jesieni 2023 roku inspirowana Mają Ostaszewską.
Film z Małgorzatą Szumowską dla marki Mariafolta powstał na Fuerteventurze
Jedną z kobiet, do których odezwała się Folta, była reżyserka Małgorzata Szumowska. – Szalenie mi imponowała. Podobało mi się to, jak wygląda, jakie wyznaje wartości, jak reprezentuje nas za granicą. Była kobietą dojrzałą, piękną, pewną siebie, spełnioną zawodowo – wspomina Maria. Reżyserka na jej wiadomość odpowiedziała dopiero po sześciu miesiącach, ale teraz wciąż wraca do pracowni Folty. – Marzyło mi się, żeby zrobić z nią coś więcej. Film wydawał się bliskim nam obu medium – opowiada Folta. Gdy okazało się, że i ona, i Szumowska, i zdolny operator Julian Kernbach będą przebywać w tym samym czasie na Fuerteventurze, zaproponowała stworzenie kampanii. Do walizki zapakowała swoje garnitury z wełny virgin charmelaine, topy z organzy, sukienki z lejących jedwabi. Znów powstał obraz mroczny i wibrujący, tym razem ruchomy. Siłę przedstawionej kobiety podbija niesamowita natura. – Tym jest dla mnie Małgosia – niezależnością, mocą, prawdą. Szanuję jej bezkompromisowość i szczerość. To, że nie wstydzi się swojego ciała i emocji. Chciałam pokazać ją w otoczeniu żywiołów – tłumaczy projektantka.
Modelka: Małgorzata Szumowska
Reżyseria, zdjęcia, montaż: Julian Kernbach
Operator zdjęć dronowych i asystent kamery: Jakub Klawikowski
Korekcja koloru: Przemek Niedźwiedzki
Produkcja: Hooli Maria Folta-Szopińska
Specjalne podziękowania dla Zuzy Kernbach i Jules Sadowski.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.