Salma Hayek opublikowała zdjęcie na Instagramie w wyciętym dwuczęściowym stroju i napisała „Uwierzycie, że bikini istnieje od zaledwie 77 lat?! Miejmy nadzieję, że jego też nie zakażą” Aktorka świętowała w ten sposób Mędzynarodowy Dzień Bikini, który wypada 5 lipca, na pamiątkę wydarzenia z 1946 roku. Dokładnie tego dnia przed 77 laty, w paryskiej pływalni Molitor, francuska tancerka Micheline Bernardini po raz pierwszy zaprezentowała wycięty strój projektanta Louisa Réarda, który przykrywał tylko piersi i wzgórek łonowy, wywołując sensację.
Salma Hayek wciąż zaskakuje: Ciałopozytywność bez względu na wiek
Gwiazda wyraźnie nawiązuje do historycznego faktu stojąc w basenie i patrząc prosto w obiektyw. Salma Hayek pręży pierś, jest świadoma swojego piękna i dumna z ciała, w którym bywa, że czuje się świetnie. Trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno na tym samym instagramowym koncie Hayek podzieliła się naturalnym selfie z siwymi włosami bez makijażu. 56-letnia gwiazda napisała wtedy „Ja budząca się rano i licząca, ile siwych włosów i zmarszczek wbiło się na imprezę tego ranka”. Wygląda na nim niepokojąco, ma smutny wyraz twarzy, a przez zmierzwione włosy przypomina postać Fridy Kahlo, w którą wcieliła się przed laty. Jest jednak autentyczna. Hayek odsłoniła jakąś prawdę o stosunku do ciała dojrzałej kobiety. Owszem Hayek ma zjawiskową urodę, nienaganną figurę, jest gwiazdą z pierwszych stron gazet jednak bywa nieidealna, krucha i, tak jak „zwykłe kobiety", zaskoczona postępem czasu. I takimi momentami też potrafi się dzielić.
Boska Salma, czyli zachwyty nad formą Salmy Hayek
Jej maksyma mogła by brzmieć, „Kobieta zmienną jest” bo, wciąż nas zaskakuje, choć niekoniecznie zdjęciami w bikini, bo do nich ma wyraźną słabość, o czym może świadczyć choćby niedawny post z kwietnia. Salma Hayek wynurza się z wody, ma na sobie żółte bikini. Mokre, zaczesane do tyłu włosy sprawiają, że staje się boginią seksu. „Hayek wciąż kusi” piszą portale, a aktorka podejmuję tę grę. Lubi publikować też zdjęcia z plaży w strojach kąpielowych o bardziej zabudowanym fasonie, a także obcisłe suknie podkreślające ciało na czerwonym dywanie.
Tym razem bikini Salmy Hayek to wzorzysty komplet z białym obrąbieniem. Długie złote kolczyki i rozpuszczone włosy stworzyły stylizację w stylu boho. Fani pod wrażeniem jej energii rozpisali się w komentarzach wklejając symbole płomienia i serduszka.
Kąpielowy dwuczęściowy: Salma Hayek odsłoniła ciało i ważny fragment historii mody
Salma Hayek ogłasza dzień bikini żartując na temat cenzury, ale nie mija się wcale z prawdą historyczną. W drugiej połowie lat 50. XX wieku dwuczęściowy kostium kąpielowy budził zgorszenie. O sile projektu świadczy już sama nazwa bikini, która została zainspirowana atolem Bikini, gdzie amerykańska armia testowała broń jądrową. Ale opinia publiczna nie była przygotowana na taką obyczajową rewolucję. Choć w Europie francuskie i hiszpańskie plaże powoli popularyzowały nową modę, w Stanach Zjednoczonych noszeniu strojów dwuczęściowych sprzeciwiano się przez kilkanaście lat . Przełomowa okazała się dopiero kreacja Brigitte Bardot w filmie „ I Bóg stworzył kobietę”. Aktorka w skąpym stroju kąpielowym stworzyła ówczesny ideał kobiecości. Dopiero w latach 60. moda na bikini wybuchła, a popkultura utrwaliła ją wpisując w nieodzowny atrybut bohaterek zdjeć reklamowych, komiksów science-fiction, czy wielkich hollywoodzkich produkcji z serią o Jamesie Bondzie na czele.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.