Jej Carrie Bradshaw zapisała się w historii jako jedna z najsłynniejszych kobiecych postaci wykreowanych przez telewizję. Po 17 latach Sarah Jessica Parker wraca do niej w kontynuacji „Seksu w wielkim mieście”. Drugi sezon serialu o uwielbianych przyjaciółkach „I tak po prostu” pojawi się latem 2023 roku.
Z dzieciństwa pamięta biedę. Wychowała się wprawdzie w domu pełnym ciepła i bliskości, w którym wspierano ambicje dzieci, ale nie było w nim pieniędzy. Zdarzało się, że odłączano prąd, na Boże Narodzenie czy urodziny rzadko dostawali prezenty, często w ogóle rezygnowali ze świętowania, a w szkole – co wiele lat temu Sarah Jessica Parker wspominała jako ogromnie zawstydzające doświadczenie – otrzymywała darmowe obiady w ramach pomocy społecznej.
Sarah Jessica Parker urodziła się 25 marca 1965 roku w Nelsonville w stanie Ohio. Jej rodzice, Barbara i Stephen Parkerowie, rozwiedli się, gdy miała zaledwie trzy lata. Ani mama przedszkolanka, ani ojciec pisarz nie zarabiali wystarczająco, by utrzymać powiększającą się rodzinę. Razem doczekali się czwórki dzieci. Po rozstaniu Barbara ponownie wyszła za mąż i urodziła kolejną czwórkę. Jej nowy mąż Paul Forste, kierowca ciężarówki, nie był w stanie zapewnić rodzinie bezpieczeństwa finansowego. Utrzymywali się głównie z zasiłków. Matka robiła jednak, co mogła, by jej dzieci obcowały ze sztuką. Zapisywała je na darmowe lekcje śpiewu, baletu czy teatru i wspierała aktorskie ambicje. Szczególnie odkąd całą rodziną przeprowadzili się do Cincinnati, gdzie był zdecydowanie większy dostęp do publicznych ośrodków kultury.
Pierwszą rolę Sarah Jessica dostała w wieku ośmiu lat w świątecznym filmie „Dziewczynka z zapałkami” i wtedy właśnie, jak wspomina, zakochała się w aktorstwie. Matka wraz z ojczymem postanowili zainwestować wszystko, co mieli, i przeprowadzić się bliżej Nowego Jorku, który oznaczał dla córki oraz pozostałych dzieci więcej możliwości. Sarah Jessica uczyła się w School of American Ballet i uczęszczała na lekcje śpiewu. Szkoliła się, by osiągnąć sukces. Szybko zaczęła grać i utrzymywać całą rodzinę, ale na prawdziwy zwrot w karierze czekała do trzydziestki. Grała w m.in. „Footloose”, „Hokus Pokus” czy „Ed Wood”, aż przyszła do niej rola Carrie Bradshaw, w którą w serialu HBO wcielała się od 1998 do 2004 roku. Co ciekawe, nigdy nie chciała grać w telewizji.
Sarah Jessica Parker: Talent na miarę Broadwayu
Mało kto pamięta, że zanim została gwiazdą telewizji, z powodzeniem grała na Broadwayu. Zaczęła jako 11-latka w sztuce „Niewinni” Harolda Pintera, a później zasłynęła tytułową rolą w kultowym musicalu „Annie”. Ostatni raz pojawiła się na scenie w 1996 roku w „Once Upon a Mattress” na podstawie baśni Andersena „Księżniczka na ziarnku grochu”. Na Spotify znajdziecie piosenki z przedstawienia.
Potem występowała rzadko i raczej w mniejszych przedstawieniach. W ubiegłym roku ogłosiła jednak wielki powrót do teatru wraz ze sztuką „Plaza Suite” Neila Simonsa, w której miała zagrać ze swoim mężem, Matthew Broderickiem. Tym samym po 25 latach para ponownie stanęłaby obok siebie na scenie – w 1996 roku w „How to Succeed” grali wdowca i sekretarkę. Niestety pandemia pokrzyżowała ich plany i zamiast w 2020 przedstawienie „Plaza Suite” widzowie obejrzą dopiero na początku 2022 roku. Teraz SJP ma zbyt wiele zobowiązań (po zakończeniu zdjęć do „I tak po prostu” przeniosła się na plan „Hokus Pokus 2”), by móc skupić się teraz na teatrze. A już na pewno nie na graniu osiem razy w tygodniu (jak planowano) sześciogodzinnej sztuki z mężem u boku. Za bardzo ją to stresuje.
Miłość na całe życie
Sarah Jessica Parker i Matthew Broderick są małżeństwem od 1997 roku, a znają się od 1991. W domu podobno nie rozmawiają za dużo o pracy, a na planach nie opowiadają o swojej relacji. Oboje uważają, że to oddzielenie pracy od codzienności miało zbawienny wpływ zarówno na ich związek, jak i kariery. Reporterka „The New York Timesa”, która miała okazję spędzić z nimi trochę czasu, dorzuca do tego jeszcze jedno: razem są zwyczajnie słodcy i widać, że lubią własne towarzystwo.
Matthew miał nawet propozycję występu w „Seksie w wielkim mieście”, ale odmówił, bo zarówno dla niego, jak i dla niej granie to moment, w którym odsłaniają się najbardziej, ujawniają kruchość. Ostatecznie propozycję przyjął Justin Theroux.
Sarah Jessica Parker jest fanką numer jeden swojego męża. Uwielbia go za talent i poczucie humoru, uważa za najmądrzejszego mężczyznę, jakiego zna, i nieustająco ekscytuje ją robienie z nim nowych rzeczy. Matthew dopinguje żonę przy każdym nowym projekcie i przyznaje, że często czuje się wtedy, jakby wypuszczał dziecko na plac zabaw. Martwi się, żeby została dobrze przyjęte i miło potraktowana. Tworzą partnerski związek. Wspólnie zajmowali się synem i dwoma córkami – kiedy ona była za dnia na planie, Matthew przejmował dom, kiedy on wychodził wieczorem do teatru, ona brała wszystko na siebie.
Pierwsze dziecko pary, syn James Wilkie Broderick, urodził się w 2002 roku, a więc wtedy, gdy jego mama grała jeszcze w „Seksie w wielkim mieście”. Scenarzyści ukryli jej ciążę, bo nie pasowała do życiowych wyborów Carrie. Gdy James Wilkie pojawił się już na świecie, w serialu zagrał syna Aidana, byłego chłopaka Carrie. Potem Sarah Jessica nie mogła już zajść w ciążę. Para zdecydowała się na pomoc surogatki, dzięki której w 2009 roku na świecie powitali bliźniaczki Marion Lorettę i Tabithę Hodge. Dziś James ma 19 lat i studiuje, a dumna mama co jakiś czas chwali się nim oraz jego siostrami na Instagramie. Z umiarem, bo miejsce rodziny jest w domu.
Sarah Jessica Parker: Dla tabloidów jestem nudną osobą
Przynajmniej raz w roku media rozpisują się o jej rozwodzie. Parker żartuje, że tabloidy muszą być wyjątkowo zirytowane tym, że wciąż jest żoną tego samego mężczyzny, a żadne plotki o niej się nie potwierdzają.
Nim związała się z Matthew Broderickiem, przez siedem lat spotykała się z Robertem Downeyem Jr. Wtedy rzeczywiście była świetnym tematem, a oni razem – jedną z najpopularniejszych par lat 80. Poznali się na planie „Pierworodnego”. Byli młodzi, zakochani, a wielkie kariery mieli jeszcze przed sobą. Wspólną przyszłość, którą przekreśliło uzależnienie aktora od narkotyków. Był jej pierwszą miłością i pierwszym chłopakiem w ogóle.
Niedługo po rozstaniu Sarah Jessica Parker poznała Matthew Brodericka. Między tymi dwoma związkami łączono ją z Nicolasem Cage’em i Johnem F. Kennedym Jr. I to by było na tyle.
Daleko od Bradshaw
Kiedy zakończyła prace nad „Seksem w wielkim mieście”, powracały pytania o kolejny serial. Ona zarzekała się, że nigdy już w żadnym nie zagra. Nie planowała wracać do telewizji (gościnnie pojawiła się jedynie w „Glee”), zresztą nie potrafiła znaleźć projektu, któremu chciałaby się oddać na dłużej i poświęcić dla niego życie rodzinne. Zdaje sobie sprawę, że jest w komfortowej sytuacji, kiedy zwyczajnie może powiedzieć „nie”. Od czasu do czasu grała w filmach, większość przeszła bez echa. Pojawiła się w m.in. „Miłości na zamówienie” obok Matthew McConaugheya, „Słyszeliście o Morganach” z Hugh Grantem, „Jak ona to robi?” czy „Sylwester w Nowym Jorku”. Po drodze wydarzyły się też dwa filmy będące niezbyt udaną kontynuacją „Seksu w wielkim mieście”.
Parker wciąż czekała na emocjonującą postać, w którą mogłaby się wcielić. Aż w 2016 roku przyszła propozycja (także od HBO) serialu „Rozwód”. Dopiero rola Frances zainteresowała Parker. Bo daleka była od Bradshaw.
Sarah Jessica Parker: Biznes i inne pasje
Kiedy mniej grała, Sarah Jessica Parker rozwijała inne zainteresowania i biznesy. Wypuściła linię zapachów, stworzyła markę obuwniczą (podobno czasem osobiście doradza klientkom w nowojorskim butiku), próbowała sił jako producentka, od lat jest vice chair w New York City Ballet. W 2019 na rynek trafiły jej pierwsze, później wielokrotnie nagradzane, wina Invivo X, SJP.
Kto uważnie śledzi jej Instagram, wie, że jedną z jej największych pasji są książki. Parker regularnie widywana jest podczas przerw na planie zanurzona w lekturze. Mówi, że czyta w każdej wolnej chwili. W „The New York Timesie” wspominała, że miłość do książek zaszczepiła w niej mama. Za każdym razem, gdy wraz z rodzeństwem wychodzili z domu, kazała im brać ze sobą jakąś książkę, nawet wtedy, kiedy nie potrafili jeszcze czytać. Barbara sama czytała dużo, głównie powieści.
Pod latach Sarah zajęła się fikcją literacką zawodowo i została Editorial Director własnej serii wydawniczej SJP dla Hogarth. Wyszukuje i wydaje nowych autorów piszących fikcję, a oprócz tego działa w niezliczonych klubach książkowych, promuje biblioteki (kolejna jej miłość), a swoim obserwatorom regularnie proponuje tytuły, którymi się zachwyca. Aktywnie angażuje się także w politykę, wspiera lokalne biznesy i dużo mówi o wieku. Że po pięćdziesiątce nie kończy się życie.
„I tak po prostu”: Kobiety po pięćdziesiątce nie muszą znikać
Ma świadomość, że przez to, że tak długo wcielała się w Carrie, wiele osób myśli, że po prostu nią jest. Że to jedna i ta sama osoba. – To była zwyczajnie gra aktorska, nigdy nie miałam podobnych doświadczeń co ona. Nie jestem Carrie – mówi. Parker jest zdecydowanie bardziej pracowita, skryta, twardo stąpa po ziemi, nigdy tyle nie romansowała, długo nawet nie znała takich kobiet jak Carrie i jej przyjaciółki. Znajdują się więc na przeciwnych biegunach, ale Sarah Jessica dała Carrie charyzmę, grację i czar – nikt tak jak ona nie nosił strojów wybranych przez Patricię Field. Oprócz miłości do butów jest jeszcze jedna rzecz, która łączy ją z Carrie. Obie doceniają siłę prawdziwej przyjaźni. Jeśli wierzyć opiniom jej bliskich – Parker jest niezwykle rodzinna, a jako przyjaciółka bardzo oddana. Dba o tych, na których jej zależy. – Przy niej czujesz się po prostu zauważony – mówił w okładkowym artykule dla amerykańskiego „Vogue’a” projektant Prabal Gurung.
Wiosną 2020 roku, kiedy pandemia wywróciła wszystkim życie do góry nogami, Sarah Jessica Parker rozmawiała z producentem Michaelem Patrickiem Kingiem o podcaście, w którym mogliby pokazać „Seks w wielkim mieście” od kulis, zdradzić ciekawostki z czasów jego powstawania. Oboje uznali, że w tej historii jest jeszcze wiele do opowiedzenia i kilka spraw do poprawienia. Może Carrie nie przestanie wkurzać swoich przeciwników, ale kontynuacja serialu stworzyłaby przestrzeń do pokazania bohaterek po pięćdziesiątce oraz zaproszenia nie tylko białych aktorek, a także do wpuszczenia do pandemicznej rzeczywistości odrobiny radości z bycia razem. – Świat Carrie i jej przyjaciół zawsze był o powrocie do domu i o przyjaźni. Czuję, że tego właśnie teraz potrzebujemy – mówi Sarah Jessica Parker w wywiadzie dla amerykańskiego „Vogue’a”.
W „I tak po prostu” zobaczyliśmy dojrzalszą Carrie. Ze zmarszczkami, siwymi włosami, starzejącymi się koleżankami. Nie oznacza to jednak, że zobaczyliśmy więcej miasta niż seksu. Sarah Jessica Parker w rozmowie w „Vogue’u” nie kryła rozczarowania, że w przypadku kobiety fakt, że jest po pięćdziesiątce, ma znaczenie, że ludzie piszą złośliwe komentarze. Gdy chodziło o mężczyzn, takie sytuacje nie mają miejsca. – Wiem jak wyglądam. Co mam zrobić? Przestać się starzeć? Zniknąć? – pyta.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.