Choć od emisji pierwszego odcinka „Seksu w wielkim mieście” minęło 25 lat, a postacie bohaterek serialu ewoluowały na oczach widzów, jedna rzecz pozostała niezmienna – miłość Carrie Bradshaw do torebek Fendi.
Carrie Bradshaw, grana przez Sarah Jessicę Parker, uważana jest za jedną z najlepiej ubranych postaci telewizyjnych. Kreacje nowojorskiej felietonistki wyróżniały się niekonwencjonalnymi zestawieniami luksusowych marek z perełkami vintage, seksapilu z nonszalancją, kampu z indywidualizmem. Szafa pisarki pełna była tiulowych spódniczek, szpilek Manolo Blahnika, Saddle Bag Diora oraz zmysłowych slip dresses.
Styl Carrie nie istniałby również bez kultowych torebek Fendi. W jednym z odcinków trzeciego sezonu „Seksu w wielkim mieście” felietonistka gubi się w plątaninie manhatańskich ulic. Podchodzi więc do stojącego obok mężczyzny, aby zapytać go o drogę. Ten okazuje się złodziejem, a gdy grożąc pistoletem każe pannie Bradshaw oddać torebkę, bohaterka serii wypowiada słynne: „To nie torebka, to bagietka”.
Wraz z rozpoczęciem nagrań drugiego sezonu „I tak po prostu…” na plan powróciła nie tylko Carrie, ale i jej ukochany dodatek. Na najnowszych zdjęciach z Nowego Jorku widzimy Sarah Jessicę Parker wystylizowaną w popielatą dzianinę, eleganckie spodnie i obszerny kardigan. Kreacje gwiazdy uzupełniono metalicznymi szpilkami i brązową torebką vintage od Sonii Rykiel. Największą uwagę przykuwa jednak naszyjnik gwiazdy. Jego zawieszka to, jakżeby inaczej, miniaturowa bagietka Fendi w odcieniu pudrowego różu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.