Reżyserka, scenarzystka i aktorka zaprojektowała kolekcję ubrań dla internetowego sklepu 11 Honore specjalizującego się w odzieży w większych rozmiarach.
Oprócz sukcesów w branży filmowej (jest laureatką Złotego Globu 2013 oraz była nominowana do nagrody Emmy w 2012 roku), Lena Dunham zapisze się na kartach Hollywood jako gwiazda przełamująca konwenanse i obalająca przestarzałe kanony piękna. Na początku ubiegłego roku wcieliła się w rolę modelki na wybiegu 16Arlington, a kilka lat wcześniej, na gali Emmy, jaśniała w tiulowej spódnicy Giambattisty Valli. – Mam wrażenie, że ludzie projektujący odzież dla puszystych myślą, że chcemy się ukryć pod warstwą tkanin. To nieprawda – mówiła na łamach amerykańskiego „Vogue’a”. Jej podejście zainspirowało założycieli marki 11 Honore, którzy zaproponowali Dunham stworzenie wspólnej linii ubrań.
„Dawno minęły te czasy, kiedy uporczywie trzymałam w szafie parę za małych dżinsów, a później przez kilka dni piłam tylko kawę, żeby się w nie wcisnąć. Dziś wyżej cenię swoje zdrowie psychiczne i fizyczne niż przestarzałe fantazje na temat tego, jak chciałabym wyglądać” – napisała na Instagramie ogłaszając projekt z 11 Honore. „Kiedy oswoiłam się z własnym ciałem, doszłam do wniosku, że postrzeganie przez producentów odzieży tego, jak większe dziewczyny chcą się ubierać, jest potworne. Nie chcemy wyglądać, jak nasze babcie, chcemy podobnych ubrań do tych, które noszą chude dziewczyny”.
Dostrzegając lukę w rynku, pomyślała o stylu artystek i wolnomyślicielek, które obserwowała, dorastając w Nowym Jorku. Niemal filmowe wyobrażenie kobiety sukcesu z lat 90. przełożyło się na kolekcję w stylu vintage. Na linię odzieży składają się, m.in. kanarkowa koszula, sukienka w geometryczne wzory oraz prążkowany garnitur zbudowany ze spódniczki przed kolano i marynarki zapinanej na złociste guziki.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.