Scholl „Pescura Iconic”: Wygoda i styl

Moda ma dziś trudne zadanie. Musi wpisać się w wiele trendów. Dać nam wygodę i wizualnie nas zaskoczyć, kultywować własne tradycje, a przy okazji dbać o środowisko. Udaje się to nielicznym. Istnieją jednak projekty, które odhaczają każdy punkt tej długiej listy. Te najfajniejsze sięgają do firmowych archiwów. Modele z kolekcji „Pescura Iconic” Scholl mają to wszystko.

Marka Scholl, z pochodzenia amerykańska, dziś produkuje i projektuje w Europie, a dokładniej we Włoszech – światowej mekce szewców. Produkty firmy nie znają jednak granic. Kolekcja „Pescura Iconic”, inspirowana kultowymi modelami z lat 60., w nowej odsłonie czerpie ze stylu życia współczesnych Kalifornijczyków. Superwygodne klapki na podeszwach z korka i drewna mają sprawdzić się zarówno podczas plażowych przyjemności, jak i w dynamicznym zgiełku życia miejskiego. Nawet w Los Angeles, gdzie zwykłe życie miesza się z iluzjami świata show-biznesu. I to nie tak, że „Pescurę” rezerwuje sobie Hollywood. Równie chętnie będą je nosić i po drugiej stronie oceanu.

Jakość wykonania i technologia produkcji są w Scholl równie ważne co estetyka. Podeszwy precyzyjnie wyprofilowano, tak by dawały maksymalne oparcie stopom. A to marka ma opracowane doskonale – Scholl już od ponad stu lat pracuje nad technologią w służbie komfortu. Wykonane ze skóry w wielu kolorach paski zapinane są na dekoracyjną klamrę w stylu vintage z wytłoczoną nazwą marki. Kontrast użytych tu materiałów to majstersztyk – twarde naturalne drewno, miękki zamsz i chłodny połyskujący metal okuć – to podstawa tego projektu.

Są też inne elementy – te „Pescurę” wprowadzają wprost do świata najnowszych trendów z wybiegów. Tekstura futra, dobór odcieni, trzy warianty podeszwy – dla tych, którzy lubią być bliżej ziemi, i tych, którzy lubią wznieść się ponad przeciętność, marka proponuje warianty: płaski, podwyższoną platformę i wyższy obcas. Ulubieńcami redaktorek i influencerek staną się najpewniej czarne zamszowe klapki podszyte barankiem i chodaki: brązowe z elementami złota zapinane na kostce i czarne na wyższym obcasie z dekoracyjnym paskiem z przodu. Minimalistyczne klapki można nosić zarówno do romantycznych sukienek, jak i geometrycznych koszul i spodni z winylu. Chodaki pasują do zamszowych trenczy, oversize’owych marynarek i miękkich swetrów z kaszmiru. Wszystkie odsłony świetnie łączą się z dżinsami, wełną i lejącymi się spódnicami, nawet tymi we wzory. W zależności od klimatu i widzimisię, można je nosić na bose stopy, skarpetki z wełny i półtransparentne rajstopy. Trudno nie trafić – pasują niemal do wszystkiego.

Scholl nie kończy na trendach czysto estetycznych. Od lat marka stawia na zrównoważony rozwój, kompensuje ślad węglowy, korzysta z przyjaznych planecie surowców. Dużo jest jeszcze do zrobienia, ale cele i postępy w ich realizacji dokumentuje i publikuje zgodnie z zasadą transparentności na swojej stronie internetowej. Do tej pory udało się posadzić ponad 170 tys. drzew i zaoszczędzić niemal 32 mln litrów wody. Trzeba pamiętać, że najbardziej ekologiczna moda to ta, która nosi się świetnie i często. A produkty Scholl bez problemu przetrwają kilka dynamicznych sezonów.