See by Chloé Resort 2021: Piknik w Prowansji

Paryski dom mody zabiera nas na krótkie wakacje na południe Francji, a konkretniej do Arles znanego z obrazów Vincenta van Gogha.

Arles, nazywane również Małym Rzymem, słynie z zabytków, które sięgają czasów antycznych i romańskich, ale to nie ceglane dachówki i piaskowe fasady kamienic stanowiły inspirację dla Natachy Ramsay-Levi, dyrektorki kreatywnej Chloé. Projektantka czerpała pełnymi garściami z kwiatowego oblicza miejscowości – girland pelargonii i surfinii spływających po budynkach między seledynowymi okiennicami, oraz połaci owocowych krzewów kwitnących z dala od historycznego serca miasta.

Brzmi jak historia z dzieciństwa lub książek czytanych przez babcię, i rzeczywiście tak jest. Sesja zdjęciowa odbyła się w nieco dzikim ogrodzie pachnącym różami i stokrotkami, a pozostałe fotografie zostały wykonane w domku letniskowym. Nostalgiczne przestrzenie odsłaniają przed nami zupełnie nowy świat, bo chociaż fasony ubrań nawiązują do lat 60. i 70., to zostały przedstawione w nowoczesnej odsłonie. Chociażby popelinowe sukienki w bieliźnianym stylu, albo te koszulowe zdobione delikatnym motywem florystycznym, jak gdyby skąpanym w majowym słońcu. Spod beżowego kompletu złożonego z lnianego żakietu i spodni rozszerzanych ku dołowi przebłyskuje bluzka z żabotem. Inna, z bufiastymi rękawami i haftem wykańczającym dekolt, została ufarbowana na kolor jogurtu truskawkowego i połączona z kulotami przed kolano w odcieniu szałwii. Spodnie zdobią również drobne goździki, chyba we wszystkich kolorach tęczy. W kolekcji znajdziemy i klasyczne dżinsy z pikowanymi kieszonkami oraz bluzy z owocowymi grafikami.

Na chłodniejszą porę zaprojektowano brzoskwiniową kurtkę z denimu, malinowy sweterek i jagodowy płaszcz o klapach wykończonych obłościami niczym listki miłorzębu. Z dodatków wyróżniają się mokasyny na słupku, bucket haty o dużych rondach, satynowe saszetki i skórzane torby krojem przypominające koszyki.

1/15Kolekcja See by Chloé inspirowana Prowansją