We Wrocławiu powstał właśnie fantastyczny Sklep dla Sprawy, którego produkty sfotografowała urodzona w Ukrainie Yulia Krivich. Kupicie tu rzeczy z przesłaniem, a wasze pieniądze wesprą działania wrocławskiego Stowarzyszenia na rzecz Integracji Społeczeństwa Wielokulturowego „Nomada”.
Nomada pomaga osobom i grupom narażonym na wykluczenie. Mindra Ciurar, Ewa Jupowiecka, Maciej Mandelt i Agnieszka Szczepaniak wspierają m.in. rumuńskich i polskich Romów. Anna Galik pomaga tym, którzy doświadczyli przemocy motywowanej uprzedzeniami. Magdalena Nazimek-Rakoczy prowadzi punkt poradnictwa dla migrantek i migrantów. Stowarzyszenie walczy też z dyskryminacją osób LGBTQ+ w polskich szkołach i zajmuje się promowaniem wiedzy na temat historii i kultury żydowskiej, jednocześnie wspierając Palestynki i Palestyńczyków, ofiary polityki i propagandy władz Izraela. Wachlarz działań Nomady jest szeroki i imponujący
Stowarzyszenie Nomada: Jak wspierać imigrantów
– Ze względu na to, że Polska nie prowadzi przemyślanych działań w zakresie integracji uchodźców i uchodźczyń, organizacje pozarządowe odgrywają ważną rolę we wspieraniu migrantów. Organizacje te, odcięte od finansowania ze strony państwa, same muszą znajdować fundusze na swoją działalność – tłumaczą działacze Nomady.
Stowarzyszenie korzysta nie tylko ze wsparcia prestiżowych fundacji i charytatywnych wpłat. – Dzięki rekomendacji Fundacji im. Stefana Batorego wystartowaliśmy w konkursie Open Society Foundations. Wybrano osiem projektów z Polski, które miały odpowiadać na wyzwania związane z czasami postcovidowymi i pozyskiwaniem środków na działania, a także wzmacnianiem baz sojuszniczek i sojuszników – mówi Maciej Mandelt, społecznik, aktywista i członek zespołu fundraisingowego Nomady. Jednym z ośmiu wybranych projektów jest właśnie Sklep dla Sprawy. – Rozwinęliśmy ideę pomocy wzajemnej i skupiliśmy się na zasadzie „Solidarity not charity”. Nie prosimy twórców o to, by przekazywali nam dzieła za darmo, tylko rzetelnie i uczciwie dzielimy się pieniędzmi z artystkami i artystami – mówi Maciej
Sklep dla Sprawy: Co można tu kupić
Za identyfikację graficzną i kampanię sklepu odpowiada agencja Cyber Kids on Real, a w sprzedaży są tu przedmioty mody, designu i sztuki.
Białe koszulki inspirowane są akcją Yulii Krivich, która w 2019 roku, trzymając wielką flagę z napisem „W Ukrainie”, stanęła na Dworcu Warszawa Zachodnia, w miejscu, z którego autobusy odjeżdżają na wschód. Jej manifest wyraża życzenie Ukraińców i Ukrainek, a także wielu Polek i Polaków, by mówić „w” zamiast „na” Ukrainie. W kontekście polsko-ukraińskiej historii używanie przyimka „na” może się kojarzyć z kolonializmem lub ignorowaniem samodzielności Ukrainy, której przedstawiciele i przedstawicielki są i byli ważną częścią społeczeństwa Rzeczypospolitej.
Różowo-pomarańczowa grafika Sławka (Zbioka) Czajkowskiego przedstawia hasło „Refugees Welcome” i pięść przebijającą ksenofobiczny mur. – Uważam, że jest niewiele organizacji, które bronią osób dotkniętych przemocą ze względu na ich pochodzenie. Fala ksenofobii, rasizmu i populizmu przez ostatnie lata przybrała na sile, więc tym chętniej wspieram Nomadę, która jako jedna z nielicznych głośno wyraża sprzeciw – mówi Zbiok. Artysta podarował Nomadzie również obraz olejny „Thats Not Me”.
Koszulkę „Refugees Welcome” na zdjęciach Yulii nosi Benjamin Diamoutene. W 2017 roku ten tancerz i aktor opisał na łamach „Vice’a” rasizm, z którym mierzy się jako rodowity czarny Polak.
Skarpetki feministyczne z ilustracją Sabiny Sokół przedstawiają kobiety, które trzymając się za ręce, tworzą wokół kostki taneczny krąg. Każda z nich ma inny typ urody i kolor skóry. Chodzi tu o prawa migrantek. Na zdjęciach pozuje w nich pochodząca z Krymu mieszkanka Warszawy – didżejka Facheroia (Zoi Michailova).
Z kolei naszywka autorstwa Pawła Borkowskiego to jednocześnie znak zakazujący rasizmu. Na zdjęciach pokrywa on nagie piersi i tors performerki Agaty Grabowskiej.
Psychodeliczno-hipisowski plakat Jakuba Zasady przedstawia wiele tęcz, a tajemniczy „Twarzowiec”, płótno cenionego artysty Stacha Szumskiego, odwołuje się do tułaczki, którą wiele Polek i Polaków przestaje rozumieć, gdy dotyczy ona innych grup czy narodów.
Natomiast Alicja Patanowska, garncarka i absolwentka Royal College of Art w Londynie, podarowała sklepowi nagradzane na świecie porcelanowe nakładki, dzięki którym na kieliszkach i szklankach można wyhodować rośliny.
Nie tylko sprzedaż, również edukacja
Twórcy i twórczynie Sklepu dla Sprawy zapewniają, że rzeczy, które można tu kupić, robione są z poszanowaniem zasad etyki, nie są efektem wyzysku oraz powstały z certyfikowanej, organicznej bawełny i dżerseju.
Istotną częścią strony Sklep.dlasprawy.org jest zakładka Wiedza. Przeczytamy tam teksty ekspertów i ekspertek o problemach osób dyskryminowanych oraz o efektywnych sposobach pomocy. Dowiecie się np. jak bezpiecznie reagować, gdy jesteście świadkami rasistowskiego ataku w autobusie.
Oferta Sklepu i Nomady to polska odpowiedź na globalne tendencje, zgodnie z którymi ubrania powinny nie tylko ograniczyć szkodliwy wpływ na środowisko, lecz także zmieniać i naprawiać świat oraz relacje międzyludzkie. Koszulki „W Ukrainie” i „Refugees Welcome” reprezentują ten sam nurt, co T-shirty „Black Lives Matter”, ubrania Trashy Clothing ze sloganem „Arab Lives Matter” czy projekty Katharine Hamnett z hasłami „Be Anti-Racist” i „Choose Action”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.