New Balance 9060: Najmodniejsze buty sezonu

Zaprojektowanie czegoś, co jednocześnie wygląda znajomo i zaskakująco, jest nie lada wyzwaniem – mówi projektant James Lee z New Balance. Z takim zadaniem mierzą się projektanci, którzy chcą odświeżać klasykę. Modelem 9060 marka New Balance złożyła hołd swojemu dziedzictwu, jednocześnie starając się podkreślić innowacyjne podejście do designu. Oto bestsellerowe sneakersy tego sezonu. 

Pracując nad modelem 9060, James Lee połączył siły z innym projektantem New Balance – Yue Wu. – Pracując nad modelem 9060, spotykaliśmy się, dzieliliśmy pomysłami i je rozwijaliśmy. To było naprawdę ciekawe doświadczenie – wspomina Lee. Podobnego zdania jest Wu: – Lubię dzielić się swoimi koncepcjami i prosić o opinię, bo rodzi to nowe pomysły, więc ten rodzaj kreatywnej współpracy był udany – mówi.

Przyszłość z pierwiastkiem retro

Punktem wyjścia do pracy nad modelem 9060 był retrofuturyzm często przewijający się w rozmowach projektantów. – Opieraliśmy się na sukcesie modelu 327 inspirowanego latami 70. XX w. oraz modelu 57/40, który nawiązywał do stylistyki lat 80. i 90. XX w. Spojrzenie na lata 2000. wydało nam się więc naturalnym wyborem – opowiada James Lee. Istotne okazało się więc dziedzictwo serii 990 i szybkich butów do biegania z pierwszej dekady XXI w., takich jak 860v2, których estetykę Lee i Wu zgłębiali, czerpiąc z obszernych archiwów marki New Balance. Jasno podzielili też swoje role – Lee zajął się projektowaniem podeszwy, Wu – cholewki.

Moc tkwiąca w szczegółach

Istotne okazały się także powiązania modelu 9060 z jego dziedzictwem oraz koncepcja ruchu. – To właśnie ona sprawiła, że wszystkie buty, które zainspirowały model 9060, zapadły w pamięć – zauważa Yue Wu. Jego zdaniem tym, co sprawia, że but staje się ikoną, nie są konkretne elementy, ale to, iż pasują one do ogólnego ruchu buta.

Żeby zaprojektować cholewkę modelu 9060, Wu przestudiował każdy z wybranych wcześniej modeli, dokładnie identyfikując, co sprawiło, że zyskał miano ikonicznego. – Próbowałem podkreślić te szczegóły, a nie po prostu czerpać z bezpośrednich linii i kształtów z serii 990. Dlatego logo jest odblaskowe, a środkowa strona ozdobiona abstrakcyjnym haftem. Spodobał mi się pomysł ponownego wykorzystania klasycznych komponentów w sposób, który nie jest często widywany – opowiada Yue Wu. Detale zatopił w kolorystyce „Mindful Grey”, która łączy charakterystyczne odcienie New Balance z odcieniami brązu i odrobiną wody morskiej. Naszywka na języku jest z kolei przeróbką wysadzanej klejnotami kapsuły ABZORB z modelu 991.

Projektujący podeszwę Lee postawił sobie za cel, by była ona równie żywa, co cholewka. Jej okrągły kształt, zaprojektowany od podstaw, został wyposażony w miękką amortyzację ABZORB. Zdaniem Lee jej najbardziej efektownym elementem jest jednak CR – znajdujące się na pięcie urządzenie kontrolujące ruch. – To podstawowy element linii 990, który nawiązuje do naszej historii. Wyolbrzymiliśmy go, zwiększając jego grubość. Z tyłu znajduje się również tekstura, która daje ciekawy efekt szkła powiększającego – opowiada Lee.

Moda przez wielkie M

Nim model 9060 został wprowadzony na rynek, marka New Balance zdążyła osiągnąć w branży mody status poważnego gracza. Partnerzy, tacy jak Aimé Leon Dore, Salehe Bembury i Joe Freshgoods, pomogli przedstawić projekty New Balance nowej publiczności, jednocześnie nie zniechęcając do niej jej dotychczasowych zwolenników. Podobnie było w przypadku modelu 9060, który po raz pierwszy zaprezentował światu właśnie Joe Freshgoods. Dla Lee i Wu była to okazja do spojrzenia na swoje dzieło w zupełnie nowym świetle. Sam Freshgoods nadał z kolei projektowi własny charakter.

– Joe wyznaje te same wartości, co my, jednak przekazuje je na różne sposoby. Znając naszą wizję, urozmaicił ją o własny akcent – mówi Wu. Zaangażowanie Freshgooda sprawiło również, że model 9060 zyskał natychmiastową popularność. Pokochały go dziesiątki tysięcy osób z całego świata, które regularnie wzbogacają nim swoje stylizacje. Nad zakupem 9060 nie warto więc zbyt długo się zastanawiać, bo wyprzedaje się w mgnieniu oka.