Po rosyjskiej agresji na Ukrainę Polacy masowo zaangażowali się w pomoc uciekającym przed wojną Ukraińcom. Organizowali zbiórki pieniędzy i darów, odbierali uchodźców z granicy, oferowali im dach nad głową. Jak poinformowała Straż Graniczna 3 marca, do Polski przyjechało już 600 tys. mieszkańców Ukrainy. Wciąż chcemy ich wspierać. Z najnowszego sondażu IBRiS wynika, że niemal wszyscy Polacy są za przyjmowaniem uchodźców zza wschodniej granicy.
Najnowszy sondaż IBRiS został przeprowadzony na zlecenie „Rzeczpospolitej”. Pytania dotyczyły przyjmowania uchodźców z Ukrainy. Większość, bo prawie 60 proc., badanych Polaków uważa, że „przyjąć trzeba wszystkich uciekających”, niemal 35 proc. zaznaczyło z kolei, że trzeba „przyjąć wyłącznie najbardziej potrzebujących i zagrożonych”. Daje to ponad 90 proc. badanych, którzy chcą i są gotowi przyjąć uchodźców.
Tragiczna sytuacja, w jakiej znaleźli się nasi sąsiedzi, zjednoczyła Polaków w niesieniu pomocy. Mimo że do Polski przyjechało już ponad 600 tys. osób uciekających z Ukrainy, a władze spodziewają się jeszcze większej ich liczby, zdaniem Marcina Dumy, szefa IBRiS, wyniki sondażu jasno mówią o naszej chęci do ich przyjęcia. – Jesteśmy przygotowani na setki tysięcy, a nawet miliony osób, które do nas napłyną – przekonuje Duma w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. – Zaledwie 4 proc. badanych mówi, żeby ich nie wpuszczać. Czyli biorąc pod uwagę 3-procentowy błąd statystyczny, właściwie nikt – podsumowuje.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.