Tej wiosny zamiast na przepych Jennifer Lopez stawia na inspiracje z różnych dekad. Czerpie z lat 50. (stąd w jej szafie rozkloszowane kroje i florystyczne printy) oraz hipisowskich lat 70. XX wieku. Błysk zamienia na bogate wzory, biżuteryjne dodatki na te szyte z mięsistej skóry, a styl glamour – na boho. Na spacer po Beverly Hills wybiera więc sukienkę w kwiaty. To fason nie tylko efektowny, ale i – zwłaszcza wiosną – praktyczny.
Mają luźny krój hołdujący każdej sylwetce. Są ponad- i pozaczasowe, bo w trendy wpisują się niemal każdej wiosny. Urzekają maksymalistycznymi kwiatowymi wzorami lub tymi nawiązującymi do historii Orientu, ale poprzez minimalistyczny fason romansują z prostotą. Stanowią idealną bazę dla bardziej wyrazistych dodatków, lecz w stylizacji równie dobrze mogą grać pierwsze skrzypce. Nic dziwnego, że sukienki boho stały się podstawą garderoby Jennifer Lopez.
Aktorka i wokalistka ma już w szafie model o fasonie szmizjerki szyty z postrzępionego jedwabiu oraz popelinowy, o kroju falbaniastej koszuli. Kilka projektów ze śnieżnobiałej bawełny haftowanej we wzór paisley, a od kwietnia 2023 roku również sukienkę skonstruowaną na zasadzie patchworku z wielokolorowych paneli popeliny, raz malowanych w esy-floresy w stylu lat 70., raz bukiety kwiatów. JLo rozkloszowany model z długimi rękawkami z bufkami zestawiła z masywnymi kozakami na platformie z karmelowej skóry, wyplataną z rafii torbą Hermès i okularami awiatorami. Ale propozycji stylizacyjnych jest znacznie więcej. Te przedstawiamy poniżej razem z krótkim przewodnikiem po najmodniejszych sukienkach boho nawiązujących do wielobarwnego fasonu z szafy Lopez.
Zimmermann: Boho malowane w róże
Projektanci australijskiej marki Zimmermann do perfekcji opanowali eklektyzm stylu boho, co rusz wprowadzając do niego sezonowe aktualizacje. Poprzez prześwity, pęknięcia i głębokie dekolty tradycyjnie zabudowanym krojom dodają lekkości. Eksperymentują z długościami mini, midi oraz maksi i dodają nadprogramowej objętości rękawom. Model „Pattie” może wydawać się więc zachowawczy. Ale nic bardziej mylnego. Tu zerwanie z klasycznym podejściem do estetyki lat 60. i 70. XX wieku następuje w princie – nie popularnych wśród dzieci kwiatów nawiązaniach do Orientu, ale teatralnych różach i liliach przypominających te z barokowych obrazów. Przez wzgląd na uniwersalną kolorystykę będziecie nosić sukienkę od wiosny do późnych dni jesiennych, wymieniając sandałki na masywne kozaki lub mokasyny.
Bash: Lata 70. wiecznie żywe
Ozdobne przeszycia, fason szmizjerki (perłowe guziczki ciągną się od dekoltu po rąbek), wzory paisey i te inspirowane kwiatami z baśniowych wyobrażeń oraz kolory indyjskich przypraw – sukienka marki Bash jest uosobieniem stylistyki lat 70. XX wieku. Co nie stoi na przeszkodzie, by zaserwować ją w bardziej nowoczesnym wydaniu. Wypróbujcie ją w duecie z trampkami, sandałkami na cieniuteńkiej podeszwie i gladiatorkami. Oraz naręczami ciężkich metalowych bransolet.
Camilla: Maksi wyszywana koralikami
A gdyby tak zamiast z popeliny czy bawełny wybrać model z szyfonu lub smaganego przez wiatr jedwabiu? O efektownym dekolcie wyszytym mieniącymi się w słońcu koralikami, zwiewnych rękawkach i ozdobnych chwostach, które z powodzeniem zastąpią biżuterię. Taką alternatywę dla klasyki boho znajdziecie w butikach stosunkowo młodej, bo założonej w 2004 roku, australijskiej marki Camilla. Spośród ponad czterystu wariantów nam w oko wpadł model w bladym błękicie malowany we wzory jak zaczerpnięte z XVIII-wiecznych tapet. Sprawdzi się w zestawie z klapkami lub sandałkami w złocie i masywnymi kolczykami.
Zara: Najpiękniejsza zielona sukienka na wiosnę
Podczas wiosenno-letnich pokazów projektanci chętnie przemycali motyw cętek. Zespół kreatywny Rokh inspirowała skóra węży boa – z tkaniny malowanej w unikatowy wzór szyli sukienki mini z powłóczystymi trenami, a Marcia Soligo dała się na dobre porwać urokowi prążków tygrysa, którymi ozdobiła niemal całą wakacyjną kolekcję. My jednak, z czystego pragmatyzmu, pozostajemy na skraju dżungli. Sukienka z Zary została bowiem ozdobiona znacznie bardziej ponadczasowym wzorem zaczerpniętym z flory Ameryki Południowej, Hawajów i Indii – zielonymi listkami bambusa oraz kwiatami hibiskusa. Model ma uniwersalny krój z taliowaniem i dłuższymi rękawami. Sprawdzi się w duecie z sandałami i torbą-koszykiem.
Etro: Sukienka idealna na letnie festiwale i skąpane w słońcu wakacje
W przypadku sukienki Etro klasyczna sylwetka boho została uproszczona. Zniknęły bogato zdobione rękawy, zabudowany dekolt i strukturalna popelina. Zamiast tego centralnym punktem projektu stał się luźny gorset wsparty na ramiączkach spaghetti zmysłowo krzyżujących się na plecach. Akcja dzieje się na spódnicy, która nie dość, że została wydłużona tak, by sięgała kostek, to zbudowano ją z kalejdoskopowo malowanych tkanin zszytych na zasadzie geometrycznego patchworku. Taki projekt aż prosi się, by i w dodatkach zabawić się w maksymalistkę: dodać sandały gladiatorki oraz kilka sznurów maleńkich koralików.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.