Znaleziono 0 artykułów
30.01.2025

Alessandro Michele kolekcją haute couture Valentino daje lekcję historii mody

30.01.2025
Suknie z kokardami z pokazu Valentino podbiją wszystkie czerwony dywany. Kolekcja couture na wiosnę 2025 to majstersztyk (Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Alessandro Michele pokazał pierwszą kolekcję haute couture dla domu mody Valentino. Projektant w pokazie na wiosnę-lato 2025 połączył motywy ze wszystkich epok w historii mody. Inspiracje tłumaczy w opasłym tomie podarowanym dziennikarzom zamiast zwyczajnej informacji prasowej.

Wszystko wszędzie naraz – Alessandro Michele gościom swojego pierwszego pokazu kolekcji haute couture dla domu mody Valentino zafundował doświadczenie multiwersum. Gdy modelki przechadzały się po wybiegu, w tle migotały podświetlone wyrazy. Ich czcionka przypominała trochę wykresy giełdowe na Wall Street. Z powodzeniem można by ją też wykorzystać na promie kosmicznym lecącym na Marsa. Wyrwane z kontekstu słowa – tytuły, nazwiska, pojęcia – sprawiały wrażenie chaotycznego zbioru. Scenografia oddawała przebodźcowanie naszych czasów. Często nie potrafimy skupić się na komunikacie dłuższym niż kilka sekund czy kilka zdań. W głowie wirują nam idee, plotki, wspomnienia. Zmieniają się w niewiarygodnym, oszałamiającym, zawrotnym tempie.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)
(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Nowy dyrektor kreatywny rzymskiego domu mody nazwał więc kolekcję „Vertigineux”, co oznacza właśnie tę nieuchwytną prędkość. Jak przetworzyć te wszystkie informacje? Michele sięga po sprawdzony sposób Umberto Eco – listy pomagające uporządkować chaos. Włoski semiotyk, który pisał bestsellery, zdaje się fascynować projektanta. Przygotowując się do pokazu, Michele twierdził wszak, że w innym życiu najchętniej wciąż by się uczył. Zajął się jednak nie badaniem starożytnej architektury, średniowiecznych zwojów czy renesansowych obrazów w murach uczelni, ale tłumaczeniem kalejdoskopu epok, nawiązań, skojarzeń na język mody. Odsłaniając zagubienie w gąszczu znaczeń, projektant pokazał też, w jaki sposób mierzy się z przepastnymi archiwami Valentino, jednej z najbardziej ikonicznych marek. Jako archiwum twórca traktuje jednak właściwie każdy tekst kultury. 

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Alessandro Michele zachwyca u Valentino. Takiego haute couture jeszcze nie było

Podpis

Wśród 48 looków widać zachwyt nad kolumnami doryckimi, sukniami czarownic z bajek, surrealizmem, flapperkami, Tudorami, Marleną Dietrich, Orlando, Marią Antoniną. Najważniejsza okazuje się postać arlekina, w którego charakterystyczną kratę przyoblekł suknię z pierwszej sylwetki. Arlekin, czyli błazen, ktoś na wzór naszego Stańczyka – tak być może postrzega własną rolę w świecie mody. 

W każdej z sylwetek ten burzyciel porządku zawarł wiele powiązanych ze sobą światów – na tle motywów z malarstwa pojawiają się charakterystyczne dla Valentino czerwienie, falbany, kokardki. Żaden z tych detali nie pełni jednak jedynie funkcji ozdobnika – zaprzęgnięto je do niesienia znaczeń. 

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Widać, że Michelemu od razu spodobało się haute couture – aż dziwne, że nie projektował go wcześniej. Ten intelektualista wśród projektantów dopiero uchyla drzwi swojej biblioteki Babel. 

Anna Konieczyńska
  1. Moda
  2. Premiery
  3. Alessandro Michele kolekcją haute couture Valentino daje lekcję historii mody
Proszę czekać..
Zamknij