Kojąca moc wody dla ciała i umysłu
Jesteśmy jednym z najbardziej przepracowanych i zestresowanych narodów w Europie, jak od lat wykazują badania. Wydarzenia ostatnich miesięcy taki stan rzeczy tylko pogłębiają. Tym ważniejsze stało się zatroszczenie o siebie, chociaż chwilowe oderwanie od codzienności. Kiedy do redakcji Vogue.pl trafiło zaproszenie z Suntago: kąpiele w wodzie termalnej i dzień pod palmami pod hasłem #MeTime, pomyślałam, że przyda mi się odrobina relaksu. To, co zastałam na miejscu, zupełnie mnie zaskoczyło.
W nieco ponad pół godziny drogi od Warszawy, we Wręczy, znalazłam się w największym zadaszonym parku wodnym w Europie. Choć z zewnątrz tego nie widać, we wnętrzu przestrzeń jest wręcz uderzająca. Suntago, zasłużenie znane z przyprawiających o zawrót głowy zjeżdżalni, odsłania też przede mną swoje drugie oblicze: napawającą spokojem strefę Relaxu dostępną tylko dla osób powyżej 16. roku życia.
Powiedzieć, że jest rajsko, to jakby nic nie powiedzieć. 32 st. C, w centrum duży basen termalny – 840 mkw. – z jacuzzi i hydromasażem, a także dwoma barami serwującymi kolorowe koktajle. Przy brzegu storczyki, dookoła tropikalny las. W całym parku rośnie ponad 740 palm sprowadzonych tu z Florydy, Malezji i Kostaryki. Wśród nich ukryte są leżaki, dające sporo prywatności, na których można poczytać książkę lub po prostu odpocząć, słuchając relaksującej, nieprzytłaczającej muzyki. Dla tych, którzy szukają jeszcze bardziej kameralnej atmosfery, idealna będzie strefa VIP – z łóżkami przywodzącymi na myśl te z egzotycznych plaż.
Do tego strefa Wellness & SPA, osiem basenów witalnych i Saunaria – 15 różnych tematycznych saun suchych i mokrych oraz łaźni parowych. – Zabierzemy cię gdzieś blisko, ale sprawimy, że poczujesz, że jesteś daleko od wszystkiego… – obiecywała mi ekipa Suntago i wiedziała, co mówi.
Woda termalna: Źródło luksusowego relaksu i zdrowia
Najważniejsza w Suntago jest woda – termalna. Sercem parku jest studnia głęboka na 1,7 km w głąb ziemi, skąd pompy pracujące dzień i noc wydobywają ją na powierzchnię. Woda, choć przefiltrowana przez skały, by była bezpieczna, jest jeszcze poddana napowietrzeniu i chlorowaniu, potem wypełnia baseny. W procesach tych nie traci swoich walorów zdrowotnych, które zawdzięcza pierwiastkom i minerałom. Nasyca się nimi głęboko pod ziemią: siarczkami, krzemionką, potasem, magnezem, żelazem, selenem, litem, manganem czy wapniem, dzięki któremu baseny termalne działają rozkurczowo i rozluźniająco. A to zaledwie jeden aspekt ich właściwości.
Kąpiele w wodach termalnych, cenione od czasów starożytnych, nie tylko pomagają leczyć określone schorzenia, lecz także działają profilaktycznie i wspomagają prawidłową pracę naszego organizmu. Łagodzą stres, pomagają pokonać bezsenność i pozytywnie wpływają na układ nerwowy człowieka. Pozytywnie odbijają się także na pracy serca, przyspieszają metabolizm, łagodzą bóle mięśni i stawów, regulują tętno oraz gospodarkę hormonalną. A wody te doskonale działają również na wygląd i kondycję skóry, która staje się widocznie jędrniejsza i gładsza. Dzięki właściwościom wspomagającym proces regeneracji pomagają i w walce z trądzikiem, i przesuszoną lub podrażnioną skórą. Są łączone z antyoksydacją, czyli neutralizowaniem wolnych rodników, które mają działanie rakotwórcze i przyspieszają starzenie się organizmu.
Co ważne, nie każda woda o wyższej temperaturze z podziemnego źródła to woda termalna. By do takiej się zaliczać, musi mieć temperaturę od 650 do 1250 st. C, a wypływając – przynajmniej 20 st. C. Woda pompowana w Suntago jest tak gorąca, że można by jej użyć do zaparzenia herbaty. A podwyższona temperatura wody termalnej i jej lekko kwaśny odczyn ułatwiają wchłanianie przez organizm cennych składników, którymi jest nasycona.
Z ich dobroczynnego wpływu możemy korzystać m.in. w ośmiu basenach witalnych. Zlokalizowane są w zamkniętej przestrzeni, którą zdobią mozaiki i kolumny nawiązujące do długiej historii termizmu. Przy każdym z floatingowych basenów znajduje się informacja, jakimi minerałami nasycona jest woda i jakie ma właściwości. Są tu np. basen siarkowy, który sprzyja regeneracji, trzy baseny solankowe, których woda wpływa korzystnie także na układ krwionośny. Ich silne zasolenie daje efekt znany z Morza Martwego – człowiek unosi się na wodzie. Baseny witalne z minerałami to jedna z moich ulubionych stref parku. Choć wszystkie codzienne sprawy zostawiłam za drzwiami Suntago, to tutaj, przy przygaszonym świetle i z nastrojową muzyką, odnajduję wewnętrzną równowagę i naprawdę głębokie odprężenie.
Strefa Saunaria: Pełne rozluźnienie
Bogactwo strefy Saunaria sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. A zdecydować się nie jest łatwo – jest sporo atrakcji, grota solna i 15 saun. Najgorętsza, Valhalla, z temperaturą do 95 st. C, to klasyczna, drewniana sauna fińska z wystrojem w klimacie wikingów. Tu odbywają się seanse dymne oraz sesje z zapachami lasu i przypraw. Zachwyt wzbudza we mnie sauna Akwarium, największa z dostępnych, w której można podziwiać kolorowe ryby pływające w ogromnym akwarium. Jak w tropikach można poczuć się także w saunie Rajska Plaża w kształcie malediwskiego domku – a po seansie odpocząć na leżakach z widokiem na plażę.
Z egzotycznego urlopu można zrobić krok w przeszłość – do Wioski Egipskiej z wystrojem nawiązującym do czasów starożytnych. Spośród pięciu saun dwie to biosauny z niższą temperaturą i wyższą wilgotnością (do 70 proc.), a ci, którzy nie lubią, kiedy jest za gorąco, zregenerują się w saunie infrared, w której promienie podczerwone oddziałują na ciało. Już po kilku minutach można poczuć głębokie odprężenie.
Saunaria to również pięć łaźni tureckich, czyli klasycznych saun parowych. Dzięki niższej temperaturze (ok. 40-45 st. C) i bardzo wysokiej wilgotności (do 100 proc.) kąpiel w łaźni tureckiej doskonale wpływa nie tylko na samopoczucie, lecz także na oczyszczenie i nawilżenie skóry, inhaluje drogi oddechowe, wzmacnia odporność.
Po seansach w saunach jednym z najlepszych sposobów na schłodzenie ciała jest pobyt w grocie śnieżnej. Jest też bardzo skuteczny: temperatura spada tu do -12 st. C i jak sugeruje nazwa, leży w niej śnieg. Alternatywą jest prysznic pod wodospadem Calla – woda spływająca z kwiatów kalii to jedna z najpiękniejszych atrakcji Suntago.
Strefa Wellness i SPA: Dla ciała i dla umysłu
Między Saunaria a strefą VIP znajduje się strefa Wellness i SPA, która oferuje ponad 120 zabiegów z rytuałami i autorskimi masażami. Liczba może oszałamiać, ale w wyborze najlepszego dla nas zabiegu pomagają wykwalifikowani pracownicy. Mnie po długiej zimie przyda się wiosenna odnowa, decyduję się więc na zabieg Detox na ciało.
Gabinet wyposażony jest w podgrzewane do temperatury ludzkiego ciała łóżko z różową solą himalajską, która jest prawdziwą skarbnicą mikroelementów. Stopniowo uwalniane, mają dobroczynny wpływ na organizm. Sól też dobrze koresponduje z zabiegiem, bo terapeutka, zanim nałoży produkty na skórę, najpierw energicznie przygotowuje ją za pomocą peelingu. Kiedy kosmetyki wnikają w głębsze warstwy naskórka, po moim ciele rozchodzi się przyjemne ciepło. Pierwsze efekty zabiegu dostrzegam od razu – skóra jest gładsza, mocno nawilżona, cudowna w dotyku. Ale prawdziwy rezultat widzę później: czuję, że skóra jest bardziej napięta, a cellulit mniej widoczny – już po jednym zabiegu.
Nie mogę też nie wybrać się na masaż. Tym razem kładę się na łóżko wodne, co jeszcze potęguje odprężenie, a spośród 16 opcji decyduję się na masaż głowy, który mógłby nigdy się nie kończyć. Kiedy wyjeżdżam z Suntago, czuję się zrelaksowana i piękna, ogarnia mnie błogość. Zanim dotrę do domu, umawiam się z przyjaciółkami na kolejny #MeTime. Im też w Suntago na pewno się spodoba.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.