Daniel Roseberry, dyrektor kreatywny francuskiego domu mody, śmiało kontynuuje dzieło Elsy Schiaparelli. Punktem wyjścia dla nowej kolekcji stało się wspomnienie Marisy Berenson – pierwszym sukcesem jej babci Elsy jako projektantki miał być sweter, przypominający prymitywny rysunek dziecka. Może dlatego tak wiele z sylwetek pokazu wiosna-lato 2024 wydaje się w większym stopniu kreacjami haute couture lub najodważniejszymi stylizacjami z czerwonego dywanu niż ubraniami ready-to-wear. Ale w kolekcji znalazły się też czarne mini, oversize’owe marynarki w duchu power dressingu, marszczone spódnice. A metaliczno-złote trampki z pewnością mają potencjał bestsellera.
Goście pokazu, wśród nich Kylie Jenner, Jared Leto, Michelle Yeoh i Rosalía, pozowali na fuksjowym tle z motywem złotego zamkmu – pojawił się on również w centralnym miejscu kreacji Kylie, oczywiście projektu Schiaparelli.
Pokaz otworzyły trzy czarne sylwetki: doskonale skrojona marynarka o kroju klepsydry z mocnymi ramionami, spodnie zwieńczone ogromnym kolczastym kołnierzem, przycięta kurtka ze złotym haftem w stylu gruzińskim i pasująca do niej czarna spódnica, ozdobiona złotymi agrafkami. Po popisie krawiectwa nastąpił kluczowy i ulubiony element w twórczości Roseberry’ego – biżuteria na wszystkim, a więc miedziane kolczyki w kształcie oczu, klamry jak uszy, metaliczne piersi, abstrakcyjne łzy, a nawet naszyjnik w postaci złotego homara.
Gdy ktoś zasugerował, że pokaz we włoskiej ambasadzie był symbolicznym powrotem marki Schiaparelli do Włoch, Diego della Valle – właściciel domu mody – miał dyplomatycznie i z uśmiechem odpowiedzieć: – Nie, dom Schiaparelli jest na Placu Vendôme, tutaj jest gościem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.