We wrześniu 2021 roku 30-letnia Izabela zmarła na wstrząs septyczny, bo odmówiono jej wykonania aborcji. Na przełomie października i listopada w całej Polsce zapalono za nią znicze, demonstrując przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego.
Ponad rok temu – 22 października 2020 roku – Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, uznając przerywanie ciąży ze względu na ciężką wadę płodu za niekonstytucyjne. Wcześniej aborcja była dopuszczalna tylko w trzech przypadkach: jeśli ciąża była wynikiem gwałtu, gdy stanowiła zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety oraz ze względu na ciężką wadę płodu. Jesienią minionego roku przez całą Polskę przetoczyły się demonstracje. Największy protest w Warszawie 30 października 2020 roku zgromadził sto tysięcy osób. Wyrok został opublikowany w styczniu 2021 roku.
W rocznicę wyroku, 22 października 2021 roku, ulicami polskich miast przeszły tysiące kobiet. Wiele z nich zapaliło znicze dla 30-letniej Izabeli. Kobieta zmarła we wrześniu z powodu wstrząsu septycznego. Lekarze odmówili jej aborcji w 22. tygodniu ciąży, chociaż brakowało płynu owodniowego w macicy. Prawniczka rodziny Jolanta Budzowska napisała na Twitterze, że „lekarze czekali na obumarcie płodu”. Szpital w Pszczynie wydał oświadczenie, w którym stwierdzono, że „lekarze zrobili wszystko, co w ich mocy, by uratować pacjentkę i płód”.
Światowe media poruszone historią Izabeli przypominają o drakońskim prawie aborcyjnym w Polsce. „The Guardian” pisze, że o śmierć Izabeli obwinia się m.in. organizację Ordo Iuris, która walczyła o zaostrzenie już wcześniej surowego prawa aborcyjnego w Polsce. Na łamach BBC wypowiadała się aktywistka na rzecz praw reprodukcyjnych Antonina Lewandowska, twierdząc, że lekarze nie rozumiejąc nowych przepisów, boją się podjąć jakiekolwiek działania. Informacje o śmierci Izabeli podaje także Politico, podkreślając, że do dramatycznej sytuacji doprowadziła niejasna sytuacja prawna. EuroNews porównuje sytuację w Polsce do fabuły serialu „Opowieść podręcznej”, przywołując przebrane za podręczne uczestniczki protestów. Informacja o śmierci Polki znalazła się także na stronie amerykańskiej telewizji ABC. Dziennikarze cytują wypowiedź Marka Suskiego. – Niestety, wciąż kobiety umierają przy porodach – powiedział polityk partii rządzącej, zaprzeczając, jakoby sprawa Izabeli miała jakikolwiek związek z wyrokiem TK.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.