Znaleziono 0 artykułów
20.06.2021

„Szkoła dla elity”: Czwarty sezon serialu na Netfliksie

20.06.2021
(Fot. materiały prasowe)

Czwarty sezon hiszpańskiego serialu „Szkoła dla elity” już jest na Netflikie. Oto pięć powodów, dla których warto obejrzeć produkcję. 

Każda postać coś ukrywa

Punktem wyjścia było pojawienie się w szkole dla elity trojga wyrzutków – uczniów z biedniejszych rodzin. Samuel, Nadia i Christian trafili do Las Encinas, bo zawaliło się ich liceum. W kolejnych sezonach przybyły nowe dziewczyny – córka szefowej mafii Rebeca i udająca bogaczkę biedaczka Cayetana.

Czwarty sezon, który ma być dla serialu nowym otwarciem, wprowadza czworo kolejnych bohaterów. Każdy z nich musi – oczywiście – znaleźć miłość, namieszać i najpewniej ponieść odpowiedzialność za kolejną zbrodnię.

Osią poprzednich sezonów były morderstwa – najpierw Mariny, ukochanej Samuela, a potem Pola, jej zabójcy. W melanżu konwencji między kryminałem a serialem obyczajowym fabuła toczyła się wokół śledztw policyjnych. Każdy z przesłuchiwanych bohaterów kłamał, jednocześnie nieświadomie ujawniając swoje inne sekrety.

Nikt nie jest tu taki, jak mogłoby się wydawać – trudno wyobrazić sobie lepszy powód, by śledzić losy Samuela i spółki.

Błyskotliwe dialogi

Twórcy serialu – Darío Madrona i Carlos Montero – wiedzą, że ich scenariusz nawiązuje do licznych amerykańskich seriali dla nastolatków. Czasem je cytują, np. mundurki Las Encinas przypominają te z „Plotkary”. Bohaterowie przerzucają się popkulturowymi odniesieniami, które w lot złapią wszyscy milenialsi. Bo jak to z serialami dla nastolatków bywa, są przeznaczone nie dla rówieśników bohaterów, lecz młodszych o kilka lat dzieciaków (które mogą ich podziwiać) albo o kilka lat starszych. Ci z rozrzewnieniem wspominają licealne imprezy na urwanym filmie, przygodny seks i wystudiowany cynizm, który pozwala z przekonaniem wygłaszać mądrości życiowe.

Gorące romanse

Trudno nadążyć za życiem uczuciowym bohaterów. W krótkich historiach – miniserialu, który poprzedził premierę czwartego sezonu – domknięto kilka wątków miłosnych. Część obsady odeszła z serialu. Nowi bohaterowie, dzieci nowego dyrektora i przystojny książę, natychmiast wplączą się w romanse i poliamoryczne układy z tymi, którzy pozostali: Anderem, Omarem, Samuelem, Guzmánem, Rebecą i Cayetaną.

Młodzi aktorzy z hollywoodzkim potencjałem

Dla członków obsady jedyną przeszkodą w międzynarodowej karierze może być niewystarczająca znajomość angielskiego. Bo choć bohaterowie, których grają, uczęszczają do szkoły z wykładowym angielskim, aktorzy jeszcze nie opanowali brytyjskiego akcentu.

Czarem nie ustępują jednak hollywoodzkim młodym zdolnym. Itzan Escamilla, który gra Samuela, przypomina młodego Gaela Garcíę Bernala; Ester Expósito, czyli markiza Carla, na Instagramie (27 mln fanów) pozuje jak rasowa influencerka; a Arón Piper, czyli Ander, wygląda jak idole nastolatek z lat 90. XX wieku.

Dotychczas największą gwiazdą była Danna Paola (serialowa Lu), która w rodzinnym Meksyku od dziecka grała w telenowelach, a teraz spełnia się także jako piosenkarka. W czwartym sezonie do obsady dołączyli: hipnotyzujący Manu Ríos, Carla Díaz, Martina Cariddi i Pol Granch.

Hiszpańskie klimaty

Dobra wiadomość? Wystarczy kupić bilet lotniczy do Hiszpanii, by poczuć się jak Samuel i spółka. A potem zdać na studia na Uniwersytecie Europejskim położonym w Villaviciosa de Odón nieopodal Madrytu. To właśnie nowoczesne budynki tamtejszej uczelni grają rolę elitarnego liceum. Na wycieczce śladami bohaterów warto też zahaczyć o San Lorenzo de El Escorial, Collado Villalba i Guadarramę.

Anna Konieczyńska
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. „Szkoła dla elity”: Czwarty sezon serialu na Netfliksie
Proszę czekać..
Zamknij