Po 17 latach Tom Ford żegna się z autorską marką, którą założył krótko po głośnym odejściu ze stanowiska dyrektora kreatywnego Gucci w 2004 r. i która wyznaczyła nowy rozdział w historii amerykańskiej mody. Ostatnia kolekcja projektanta, na jesień-zimę 2023, to podróż po archiwach brandu. Od teraz kierować nim będzie koncern Estée Lauder, który odkupił go od Forda za prawie 3 mld dolarów.
O Tomie Fordzie można powiedzieć wiele rzeczy – że nigdy nie bał się ryzyka, jako jeden z pierwszych dostrzegł potencjał w zażyłości świata mody i show-biznesu, nie oszczędzał na widowiskach. Przede wszystkim jednak zawsze wiedział, kiedy zejść ze sceny – w 2004 r. w Gucci i YSL, teraz w autorskiej marce, którą prowadził od 17 lat.
Decyzję o odejściu z założonego krótko po rozstaniu z Gucci brandu Ford ogłosił 26 kwietnia 2023 r., kilka miesięcy po tym, jak media podały informację o wykupieniu go przez koncern Estée Lauder za 2,8 mld dolarów. Pożegnanie z autorską marką projektant przypieczętował spektakularną prezentacją kolekcji na jesień-zimę 2023 – złożonej w dużej części z archiwalnych modeli z ostatnich kilkunastu lat.
Widowiskowy spektakl uchwycony na krótkich klipach i zdjęciach autorstwa Stevena Kleina dla zagorzałych wielbicieli mody i doświadczonych pracowników branży będzie jak déjà vu – wizualne archiwum jego najsłynniejszych projektów, które przez ostatnie 13 lat pomagały redefiniować modę luksusową i znakomicie uosabiały ducha nowoczesnego stylu glamour. To celebracja osobistej historii, ale też wspaniałego dziedzictwa artysty, który nigdy nie bał się stawiać na swoim, który był świadomy swojego talentu i konsekwentnie obstawał przy swojej wizji. Ostatni rozdział w historii marki Forda nie musi być jednak jego ostatnim słowem. Dzięki umowie z Estée Lauder jest miliarderem, może wszystko.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.