Z kolekcji na wiosnę-lato 2021 płynie sporo optymizmu i nadziei, projektanci pamiętają też o komforcie i ekologii. Torebki urosną o kilka rozmiarów, obuwie wreszcie stanie się naprawdę wygodne, a ubrania będą pasować do siebie wzajemnie. W dobrym tonie będą robótki ręczne – dziergane topy i patchworkowe sukienki. Moda wydaje się gotowa na wszystko – kolejny sezon w domowym biurze i nowe towarzyskie otwarcie.
Łącz, mieszaj, wybieraj
Kapsułowa garderoba, czyli selekcja ubrań i dodatków, które można łączyć na różne sposoby i tworzyć z nich rozmaite stylizacje, to rozwiązanie, które proponuje coraz więcej marek tworzących w duchu zrównoważonej mody.
Jedną z pierwszych już trzy lata temu była Wardrobe NYC założona przez dyrektorkę mody australijskiego „Vogue’a” Christine Centenerę i projektanta Josha Goota. Oferuje gotowe zestawy złożone z ośmiu elementów (od topów po płaszcze), aby ułatwić klientom ubieranie się i uniknąć nadprodukcji. Podobną koncepcję wdraża w autorskim projekcie związana z ukraińskim „Vogue” Julie Pelipas. Wraz z marką Bettter cyklicznie wypuszcza na rynek dropy składające się z gotowych stylizacji. Ich elementy projektowane są przy wykorzystaniu systemu SDA (Smart Design Algorithms), który przekształca pochodzące z drugiego obiegu marynarki, koszule i spodnie w wielofunkcyjne zestawy. Spodnie mają elastyczny pas, który dopasowuje się do talii i bioder, albo odpinane nogawki, dzięki którym w kilka sekund model palazzo staje się bermudami. Żakiety wyposażane są z kolei w ukryte zapięcia na plecach, dzięki czemu można nosić je w wersji dopasowanej albo oversize.
Jeszcze więcej dzianin
Nawet najbardziej luksusowe domy mody odpowiedziały na potrzeby klientek oraz klientów i jedwabie, tiule, sztywne organzy zamieniły na miękkie dzianiny idealne do noszenia w domu. Tkanina niegdyś utożsamiana raczej z modą codzienną dziś wspina się po szczeblach elegancji i wyrafinowania. Dowód? Wiosenno-letnie kolekcje Gabrieli Hearst, Bottegi Venety i Proenzy Schouler, w których uwagę przykuwają turkusowe komplety złożone ze spodni z przydługą nogawką i kardiganów z kołnierzykiem w stylu lat 70. czy dzianinowe sukienki o fasonie „slip dress”. Idealne do pracy w domu, ale i na obiad z przyjaciółmi, gdy dane już będzie nam się spotykać.
Będzie lepiej, musi być lepiej
Skoro o optymistycznych prognozach mowa, tych w kolekcjach projektantów na pierwszą połowę 2021 roku jest całkiem sporo. Niektóre sprawiają nawet wrażenie zaprojektowanych z myślą o postpandemicznej rzeczywistości, kiedy z nawiązką odbijemy sobie wszystkie stracone okazje do świętowania i bawienia się modą. Fantazja i eskapizm nie oznaczają, że twórcy ignorują globalne kryzysy. Bardziej chyba zależy im na tym, by przypomnieć, jak wiele radości może dawać moda. Wśród wiosennych propozycji są sukienki z ogromnymi falbanami albo ozdobione delikatnymi, marzycielskimi kwiatami. Dużo jest koloru i zmyślnych detali. Jak mawiał Alexander McQueen: „Świat potrzebuje fantazji, nie realizmu. Tego drugiego mamy wystarczająco”.
Robótki ręczne
Dzierganie, wyszywanie i inne robótki ręczne mogą być niezłą formą terapii, o czym być może niektórzy z nas przekonali się podczas lockdownu. Teraz do obudzenia w sobie artystów zachęcają projektanci, którzy odkryli, jak duży potencjał drzemie we włóczce. Wydziergane na szydełku albo uszyte z misternej koronki były nie tylko detale, ale i całe sylwetki – sukienki, dopasowane topy albo kamizelki „kolczugi”, które zakładano na kuse staniki i gołe ciało. A dodatki? Te także mogą być wykonane metodą DIY. Im bardziej pomysłowo, tym lepiej.
W zdrowym ciele zdrowy duch
Moda zawsze lubiła romansować ze sportem. W przyszłym roku połączy je zamiłowanie do luksusu. Popularne ostatnio „athleisure” zostanie wyparte przez projekty z pogranicza ubioru funkcjonalnego i wieczorowego – do luźnych dresów będziemy nosić wytworne torebki i wyrazistą biżuterię, podpatrzone u tenisistów koszulki polo połączymy z błyszczącymi spódnicami za kolano, poszukamy inspiracji w sportowym stylu retro. W sam raz na ponowne otwarcie siłowni!
Poradnik praktycznego myślenia
Czyżbyśmy byli świadkami detronizacji „bagietki” i niewygodnych (choć wyjątkowo pięknych) butów? Projektanci, być może nauczeni doświadczeniem pracy w domu, zaczynają doceniać wygodę. Proponują ją w wielu bardzo stylowych wersjach.
Torebki urosły o co najmniej kilka rozmiarów. W 2021 roku będą mieścić znacznie więcej niż tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Do łask wrócą shoppery (Dior) albo torby weekendowe (Nanushka).
Jeśli chodzi o buty, nadal w modzie są japonki na platformie i czółenka na kaczuszce, ale dołączą do nich buty inspirowane kapciami. Interesujące znajdziemy u Balenciagi, sióstr Olsen i Rosetty Getty – pasują nawet do zwiewnych sukienek.
Home office zainspirował kreatorów mody do stworzenia nowej odsłony mody służbowej. Sztywne, ograniczające ruchy garnitury i dopasowane koszule pewnie prędko nie wrócą. Chloe (ostatnia kolekcja Natachy Ramsay-Levi) i Louis Vuitton proponują luźne spodnie w kant, talię podkreśloną paskiem w stylu „Pożegnania z Afryką”, żakiety o krótkim pudełkowym fasonie i bransolety w stylu boho. Fajnie będzie wyjść w tym z domu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.