Dziesiątkę bohaterów związanych ze światem wzornictwa poprosiliśmy o wybór najciekawszych zjawisk, nazwisk i przedmiotów. Historyczka sztuki i kolekcjonerka Beata Bochińska wybiera ulubione meble, ceramikę i obiekty artystyczne.
Warto obserwować:
Przyjrzałabym się trendowi projektowania emocji i zmysłów. Sztuczna inteligencja musi uczyć się rozpoznawać ludzkie emocje, co związane jest z przechodzeniem świata realnego do metawersu. Wyjdzie nam na dobre, gdy nauczymy się rozpoznawać własne emocje – wówczas staniemy się bardziej empatyczni.
Nasza fundacja wyprodukowała tylko w tym roku w realu i w wersji cyfrowej trzy wystawy dizajnu. Przed kuratorkami Agnieszką Stanasiuk, Katarzyną Hodurek-Kiek i Anną Siedlecką postawiliśmy zadanie. Miały zaplanować i określić, jakie emocje u odbiorców mają wywoływać stworzone przez nie ekspozycje. Badamy teraz, czy udało się to osiągnąć w naszym cyfrowym serwisie Dizajnnawynos.pl. Na stronie można obejrzeć wystawy w wersji 360 stopni, a obiekty w 3D. Hybrydowe wystawy (równolegle istniejące w świecie realnym i cyfrowym) to światowy trend w wystawiennictwie przyszłości. Świat przygotowuje się na zasiedlanie metawersu. To tam wkrótce będą sprzedawane nieruchomości i wyposażenie wnętrz dla naszych awatarów.
Z przeszłości wracają:
Analogowe nośniki muzyki, czyli winyle, zdjęcia na odbitkach papierowych i vintage dizajn. Aktualnie bardziej lata 70. i 90. niż 60. minionego wieku. Tęsknota za analogiem w cyfrowym pokoleniu nie wygasa.
Ciekawy materiał:
Perforowana, często gięta blacha, nadal kamień „łupany i ciosany”, wszystkie możliwe eksperymenty z biomateriałami i materiałami z odpadów. Przetworzone i zastosowane w nowych projektach śmieci stają się nowymi must have. Taki zielony snobizm akurat bardzo mi się podoba.
Punktem kulminacyjnym wnętrz stają się:
Dzieła sztuki, w tym użytkowej. Wokół nich budowane są całe wnętrza. Mamy potrzebę autentyczności, chcemy otaczać się przedmiotami, które znaczą i nie będą traciły na wartości. Epoka tanich stylizacji i imitacji jest zdecydowanie passe. We wnętrzach pojawiają się meble – obiekty. To bardziej znaki, totemy. Projektanci wyraźnie chcą im nadać znaczenie większe niż użytkowe. Zdecydowanie rośnie popularność autorskich tkanin, które dziś mogą być produkowane w krótkich seriach. To printy, żakardy, dywany, dzianiny.
Obiekt szczególnie dla mnie ważny:
Każdy, który miał wcześniej właściciela, a ja go dostrzegłam i dałam mu drugie życie. Mam dzięki temu poczucie, że zamiast kupować produkty z recyklingu, stosuję krótszą drogę i zmniejszam ślad węglowy. Poza tym mam niezłą zabawę podczas wyszukiwania nietuzinkowych obiektów.
Dominujący nastrój we wnętrzach:
Projektowanie światłem i cieniem. W ogóle oświetlenie przeżywa niesłychany boom projektowy.
Najlepsza inwestycja:
Bardzo dobry polski dizajn z czasów po 1945 roku, który cały czas jest jeszcze niedoszacowany, zwłaszcza w Europie, która go zwyczajnie nie zna. Wiecznie aktualne pozostają dobre, drewniane krzesła giętoklejone w setkach odmian, projektowane przez wielu polskich i międzynarodowych projektantów.
Ciekawy polski produkt:
Zdecydowanie lampy Pani Jurek z ceramiki. Urny dla zwierząt i ludzi Magdy Norowskiej.
Nowe sposoby wykończenia:
Malowanie proszkowe w wyrazistych kolorach – szczególnie lampy i stelaże mebli także tapicerowanych. Pojawiają się też hafty, w tym na obiciach mebli.
Po więcej inspiracji zapraszamy do drugiego wydania „Vogue Polska Living”. Już dziś zamów je online z wygodną dostawą do domu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.