Szerokie ramiona, kolarki zamiast szortów i kolczyki w wersji maksi. Projektanci po raz kolejny sięgają do lat 80. w poszukiwaniu inspiracji, odświeżając znane klasyki przez nadawanie im zupełnie nowego charakteru.
W kolekcjach na sezon wiosna-lato 2019 projektanci żegnają się z bieliźnianymi sukienkami i minimalizmem, robiąc miejsce modzie lat 80. Jednak w nadchodzącym sezonie będziemy mogli podziwiać coś więcej niż frotki w wersji scrunchie lub sukienki na jedno ramię. Chanel zadbało o to, żeby biżuteria była widoczna, tak samo jak logo marki. Marc Jacobs w jednej ze swoich najlepszych kolekcji postawił na metaliczne, koralowe odcienie i mocno podkreślone ramiona, a wśród projektów Escady znajdziemy kwintesencję stylu nostalgicznej dekady, i to w soczystych barwach. Jak wygląda garderoba będąca miksem stylu księżnej Diany, Joan Collins i Grace Jones?
Power suit
Szerokie spodnie w męskim stylu i obszerna marynarka z mocno zaznaczonymi ramionami: taki „power look” Giorgio Armani proponował kobietom w filmie „Amerykański żigolak” z młodym Richardem Gerem w roli głównej. W tym sezonie nadal sięgamy po garnitury, ale przede wszystkim modele w soczystych kolorach. Balenciaga, Roksanda i Boss proponują świeże, cytrusowe odcienie, a kolor intensywnej fuksji przyciąga spojrzenia na wybiegu u Escady. Niektórzy projektanci postanowili pójść o krok dalej. W sezonie wiosna-lato 2019 marynarkom z podkreślonymi ramionami towarzyszą już nie tylko spodnie, ale także szorty. Marc Jacobs i Matthew Adams Dolan postawili na taki komplet w wersji oversize, natomiast Tibi i Dion Lee zaprezentowali bardziej dopasowaną sylwetkę.
Ramiona, ramiona, ramiona
W przypadku słynnych lat 80. projektanci nie mogli pozwolić sobie na pominięcie najbardziej charakterystycznego trendu tej dekady – ramion podkreślonych nie tylko za sprawą poduszek. Demna Gvasalia mocno zarysowaną sylwetkę zaprezentował zarówno w kolekcji Vetemens, a także u Balenciagi, gdzie powerdressing za sprawą płaszczy i marynarek nabrał zupełnie nowego znaczenia. Karl Lagerfeld również nie pozostał obojętny i w klasycznych, tweedowych marynarkach mocno podkreślił kobiece ramiona. Tą samą ścieżką poszli Marc Jacobs, Emilia Wickstead czy Christopher Kane. Isabel Marant, Kate Spade i Valentino postawili z kolei na bufiaste rękawy, również charakterystyczne dla stylu lat 80. Tak jak Saint Laurent, którego seksowne mini idealnie wpisywały się w klimat dawnej epoki. Obszerne żakiety zestawione ze spódnicami przywodziły na myśl styl księżnej Diany.
Neonowy zwierz
Nic tak nie krzyczy „kicz”, jak neonowe barwy. W latach 80. zarezerwowane dla ubrań sportowych, w nadchodzącym sezonie wychodzą na ulice. Wszystko dzięki influencerkom takim jak Bella Hadid czy Kardashianki, które odważnie sięgają po te wymagające odcienie. Począwszy od Nowego Jorku, a skończywszy na Paryżu, neonowe kolory pojawiły się na wybiegu u Versace, zestawione z idealnie pasującymi do nich akcesoriami. Z kolei Christian Siriano zaprezentował total looki w odcieniu krzykliwej zieleni, a w kolekcji Preen by Thornton Bregazzi neony nabrały delikatności za sprawą koronki. Virgil Abloh pokazuje natomiast, jak połączyć neon ze zwierzęcym printem i sportowym t-shirtem.
Również zwierzęce wzory nie znikają z naszych szaf. Na sezon jesień-zima 2018-2019 zdobiły ciężkie płaszcze oraz kurtki, na wiosnę pojawiają się przede wszystkim w formie ciekawych detali i total looków. JW Anderson zaprezentował bufiaste rękawy w gepardzie cętki, Richard Quinn postawił na odważny mix zwierzęcych wzorów na pelerynach, płaszczach i sukienkach. Z kolei zebra, lamparcie cętki, a nawet plamy dalmatyńczyków nabierały lekkości w projektach Burberry.
Cały ten dżins
Sprany dżins zalega gdzieś na dnie waszej szafy i przywodzi na myśl straszne wspomnienia z okresu dorastania? Wspomnienia zostawcie na dnie, a spodnie, kurtki i spódnice będą królować w nadchodzącym sezonie. Zaczęło się od nowojorskiego pokazu kolekcji Proenzy Schouler, gdzie duet projektantów zaprezentował koszule, marynarki i sukienki ze spranego, niemal białego dżinsu. Swoje projekty utrzymane w duchu szalonych lat 80. zaprezentowali w Paryżu Isabel Marant, Off-White, Chanel, Celine i przede wszystkim Balmain. Olivier Rousteing uczynił z dżinsu jeden z głównych punktów swojej kolekcji, posyłając na wybieg modelki w spranych dżinsach z wysokim stanem, luźnych kurtkach, marynarkach z podkreślonymi ramionami, a nawet w bermudach.
Czas na rower
Nikt nie był w stanie przewidzieć powrotu kolarek, a już na pewno nie tego, że spodenki zostaną z nami na kolejny sezon. Skoro sam Karl Lagerfeld posłał na wybieg Annę Ewers w tweedowej, oversize’owej marynarce w kolorze fuksji oraz w kolarkach (do tego boso) to wyraźny znak, że świat mody zaakceptował tę część garderoby, którą do niedawna nosili tylko sportowcy. W wizji Stelli McCartney kolarki w sezonie wiosneno-letnim występują w kwiatowym wzorze. Print pojawił się również na wybiegu u Prady, a z kolei w kolekcji Fendi bawiono się proporcjami. Kolarki zestawiamy w nadchodzącym sezonie nie tylko z marynarkami, ale także z mini spódniczką, tak jak zaprezentował to włoski dom mody Miu Miu, żeby uzyskać nonszalancki, sportowy look.
Bling bling
Projektanci nie zapominają także o dodatkach, przede wszystkim biżuterii, która w latach 80. rzucała się w oczy równie silnie, co metaliczne stylizacje. W kolekcji Balenciagi znalazły się eleganckie kolczyki w wersji XXL, również w kształcie serca, która mają szansę stać się hitem nadchodzącej wiosny. Total look w stylu lat 80. znajdziemy na wybiegu u Isabel Marant, czyli: dżinsy z wysokim stanem, metaliczna bluzka z bufiastymi ramionami oraz długi kryształowe kolczyki, które stanowią przysłowiową kropką nad „i” całego looku. Stylizacja, której nie powstydziłaby się sama Grace Jones.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.