Na podróż dookoła świata mamy w tym sezonie znacznie więcej czasu niż 80 dni Juliusza Verne’a. Cała wiosna i lato upłyną bowiem pod znakiem eskapizmu. Dzięki modzie będziemy z nostalgią powracać do najpopularniejszych kurortów dzieciństwa, miejski krajobraz zamieniać na sielankę śródziemnomorskich miejscowości i odkrywać nowe zakątki.
Nie wiadomo, czy to tęsknota za wakacjami, czy chęć odcięcia się od coraz bardziej niepokojących nastrojów społecznych sprawiła, że projektanci uciekają w tym sezonie w najdalsze zakątki świata. Ze swoich klientek czynią współczesne globtroterki, spragnione sielskiej atmosfery, ciekawe nieodkrytych lądów i czerpiące natchnienie z najróżniejszych kultur. Tych bliskich i tych odległych. Równie mocno inspirować ma nas bowiem nonszalancja Riwiery Francuskiej, paleta kolorystyczna sawanny i sportowy szyk kalifornijskich surferek.
Mix & Match
Patchworkowe materiały, zabawa kolorami, połączenie błysku z matem, a najlepiej wszystko naraz. Utrzymane w eskapistycznym nurcie kolekcje na wiosnę równie mocno odwołują się do eklektyzmu. W kolejnej udanej kolekcji dla Chloé Natasha Ramsay-Levi łączy tkane, inspirowane dywanami spódniczki z koszulkami spranymi metodą tie dye i artystycznie rzeźbioną biżuterią. Patchworkowe, jedwabne sukienki z kolekcji Loewe nosi się z butami w stylu Robin Hooda i dużymi, miejskimi torbami. Marka Coach łączy boho z militarnymi motywami i cały czas modnym athleisure. A Julien Dossena z Paco Rabanne dzianinowe topy w stylu Prowansji pokazuje w towarzystwie butów gejszy. Jedna stylizacja może być podróżą przez całe kontynenty. W tym trendzie im bardziej kolorowo i wzorzyście, tym lepiej. Minimalistki mogą oczywiście pozostać przy stonowanych odcieniach kości słoniowej, beżu i khaki, inspirując się szafą Meryl Streep z „Pożegnania z Afryką”. I zamiast tego pobawić się nieco fakturą: przełamać mit noszonej latem dzianiny i przezroczystości łączyć z cięższymi tkaninami.
Surferka na Woodstocku
Za dnia słucha miksu elektroniki, alternatywnego indie-popu i rapu. Na festiwalach muzycznych nie wybrzydza, bawiąc się równie dobrze w rytmie punk rocka, delikatnego popu i sensualnego r’n’b. Kalifornijska surferka, której styl najmocniej pobrzmiewał w kolekcji Etro, nonszalancko łączy w tym sezonie kolorowe szorty i T-shirty z elementami stylu boho – frędzlami, kolorowymi koralikami, psychodelicznymi wzorami, falbanami i dzierganymi detalami.
Luz blues
Bez względu na to, czy inspiruje ją Francuska Riwiera, słoneczna Sycylia, rdzenny Nepal czy rozgrzane ulice Hawany, współczesna podróżniczka stawia przede wszystkim na nieograniczające ruchów fasony. Nawet jeśli wybiera podkreślające kształty, dzianinowe, dziergane sukienki (Altuzzara), są to fasony z lekko asymetrycznym dołem i otulające sylwetkę. W jej szafie i walizce znajdziecie lniane spodnie o prostej nogawce, które łączy z masywnymi sandałami i kusymi, ale niepokazującymi za wiele topami (3.1 Phillip Lim), dopasowane szorty gotowe do tego, by przezornie zestawić je z za dużą koszulą (Jacquemus), jedwabne sukienki (JW Anderson), oversize’owe kurtki safari i spódnice o fasonie pareo. W jej słowniku wygodnie znaczy tyle, co stylowo.
Znalazłam to na plaży
Ten mocno osadzony w lokalności i naturze trend widoczny jest nie tylko na projektach ready-to-wear, ale także na akcesoriach. Skórzane paski są wysadzane szlachetnymi kamieniami albo stanowią połączenie sznurka i drewnianych obręczy. W uszach i na szyi nosimy biżuterię zrobioną z prawdziwych muszli. W ręku dumnie dzierżymi kosze z rafii – najlepiej nieco surowe i niedokończone, jak w kolekcji Jacquemusa. A nasze głowy zdobią kolorowe apaszki we wzory fauny i flory, które chronią włosy przed słońcem i dodają stylizacji animuszu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.