Jak wprowadzić elementy tennis core i inspiracje golfem do codziennego stylu?
Z kortu na ulicę. Tennis core to najgorętszy trend wakacji 2024 roku. Towarzyszy mu też powrót golfowych inspiracji. Ubrania i dodatki zgodne z tą estetyką znajdziemy w sklepie S’portofino. Dzięki kilku prostym trikom możesz wyglądać jak Zendaya w „Challengers”, filmowym przeboju sezonu.
Śledzisz rozgrywki Wielkiego Szlema? Kibicujesz naszej mistrzyni Idze Świątek podczas kolejnych zwycięskich meczów? Masz już za sobą seans przebojowego filmu „Challengers” Luki Guadagnino z Zendayą w roli głównej? A może spędzasz weekendy na polu golfowym, do twoich idoli należy Adrian Meronk i zarażasz swoją sportową pasją innych?
Najwyższy czas, by styl z elitarnych klubów golfowych i treningów tenisa przeniknął do twojej codziennej garderoby. Wystarczy kilka prostych trików, by zaadaptować estetykę tennis core i golf core do wymogów casualowego, a nawet smart casualowego dress code’u.
W S’portofino, multibrandzie, który w swojej ofercie posiada ponad 130 marek z całego świata, znajdziesz ubrania i dodatki takich marek, jak Bogner, Chervo czy Goldbergh. Jak więc w kilku krokach zbudować stylizację w klimacie Zendayi z „Challengers”? Wcale nie musisz posługiwać się rakietą z wprawą Rogera Federera.
Najpierw należy poznać kilka podstawowych zasad rządzących sportową elegancją. Każdy look powinien emanować wyrafinowanym luzem. W estetyce tennis core i gol fcore dominują stonowana paleta kolorystyczna, m.in. biele, odcienie beżu i inne pastele przełamane akcentami w intensywnych kolorach, np. granacie, czerwieni czy zieleni. Proste fasony nie ograniczają ruchów, pozwalają na swobodę, dopasowują się do sylwetki. Wysokiej jakości tkaniny, takie jak len czy organiczna bawełna, pozwalają skórze oddychać. W chłodniejsze dni przydadzą się także kaszmirowe swetry, które można nosić przewiązane na ramionach. Uwagę zwracają detale – subtelne logotypy, praktyczne rozwiązania, zdobienia w klimacie retro. Równie chętnie jak po kostiumy Zendayi z „Challengersów” po inspirację sięgaj do archiwalnych zdjęć Lady Di, która chętnie pokazywała się na trybunach Wimbledonu, ale sama też uwielbiała sport. Jej looki z lat 80. i 90. przypominają garderobę studentki Ivy League. Niech hasłem przewodnim w tym sezonie pozostanie dyskretny luksus, ale w luźniejszym, swobodniejszym i wygodniejszym wydaniu.
Kompletowanie garderoby warto zacząć od sukienki, która równie dobrze odnajdzie się na korcie, na polu golfowym, jak i na weekendowym wypadzie za miasto. Superkobiece kreacje wyróżniają się dopasowaną górą i rozkloszowanym dołem. Nie można zapominać o wymiarze praktycznym – zazwyczaj takie modele mają wbudowane spodenki, by jeszcze bardziej podkreślić funkcjonalny charakter fasonu. Po najbardziej stylowe sukienki sięgamy do kolekcji marki Lacoste, która wywodzi się z kortu tenisowego, jako że jej założyciel, Rene Lacoste, był zawodowym tenisistą.
Za kolejny niezbędny element tennis core należy uznać plisowaną spódniczkę, najczęściej sięgającą przed kolano. Wariacją na temat mini stają się supermodne spódnico-spodnie, które nosimy wtedy, gdy nie chcemy rezygnować z szyku, ale potrzebujemy stuprocentowej gwarancji komfortu. Takie modele znajdziemy w kolekcjach marek Varley, Bogner czy Lacoste. Alternatywnie możemy skomponować stylizację z szortów w neutralnych odcieniach, którym bliżej do spodni chinosów niż do kolarek, które święciły triumfy rok temu.
A góra stylizacji? Polówki, sweterki i koszule z kołnierzykiem to uniseksowe modele, które zawsze wyglądają nienagannie. Znajdziemy je w ofercie takich marek jak Bogner, Goldbergh oraz The Upside, dostępnej od niedawna w S'portofino.
Stylizacje tennis core bazują także na perfekcyjnie dobranych dodatkach. Daszek, np. marki Chervo, to także ukłon w stronę golf core oraz klimatu retro. Dla sportowców kluczowy pozostaje dobór butów. W „Challengerach” „wystąpiły” ulubione buty Rogera Federera. Szwajcarska marka On specjalizuje się w superlekkim obuwiu o elastycznej podeszwie, miękkiej jak poduszka. Najmodniejsze modele sneakersów nosimy teraz do białych podkolanówek w prążki. Skarpetki w ogóle urosły do rangi niezbędnego akcesorium – nosimy je także do sandałów, klapek i mokasynów. W takiej stylizacji możemy podziwiać rozgrywki idoli podczas zbliżających się igrzysk olimpijskich, sami sprawdzić się w roli sportowców i poczuć się jak zawodowcy. Dzięki tennis core hasło „sportowa elegancja” zyskuje nowy wymiar stylu. Chcesz przetestować trend? Piłka jest po twojej stronie!
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.