Gdyby przyszłość przepowiadać, interpretując urodowe trendy, które dominowały na pokazach podczas zakończonego sezonu fashion weeków, można poczuć niepokój. Przyszłe lato nie zapowiada się bowiem kolorowo. Projektanci sugerują, że jeszcze mocniej odczujemy skutki zmian klimatycznych w postaci nagłych anomalii pogodowych (intensywnych burz i huraganów) oraz kryzysu ekonomicznego. Pewnie dlatego zamiast radosnych neonów pojawiają się łzy (Undercover), królują looki niczym z mrocznych filmów, a całość utrzymana jest w stylistyce gothcore. Oto najważniejsze trendy z pokazów wiosna-lato 2023.
Uroda z dreszczykiem
U Prady na sezon wiosna-lato 2023 królują rzęsy jak z dobrze znanego japońskiego horroru. Za ich stworzenie odpowiadała królowa make-upu, utytułowana dama Pat McGrath. Nie można powiedzieć, że to widok nie do spotkania na ulicy – w internecie looki z pokazu od razu stały się wiralem przez zestawienie z najbardziej przesadzonymi zabiegami przedłużania rzęs, którymi użytkowniczki podzieliły się na swoich social mediach. Cóż, w przyszłym sezonie ci, którzy nie znają umiaru w doczepianiu kolejnych warstw włosów (czy to już „grzywka na oczach”?), mogą czuć się rozgrzeszeni.
Za sprawą Netfliksa na ekrany kin powróciła jedna z najbardziej stylowych członkiń rodziny Adamsów – Wednesday. Inspiracje jej postacią na wybiegach w formie pomalowanych na czarno powiek było widać u Ann Demeulemeester, Versace, Philippa Pleina, Marka Fasta, Sohumana… Im dalej, tym bardziej rozmyty był intensywny makijaż, tak by sprawiać wrażenie spływania z oczu. Tak jakby wspomniana bohaterka właśnie wróciła z basenu, w którym odbywa się kolejna z niekończących się tortur jej brata… (W tej historii nikt nie został zraniony).
To już kolejne podejście do wypromowania latem czarnych, winylowych ust (Luar, Vetemot), które bardziej wyglądają, jakby zostały pokryte lakierem do paznokci niż pomadką. Wygląda na to, że tym razem zabieg się uda, bo wakacje to dobry czas na bunt – tak zapewne zinterpretowałyby ten trend terapeutki. W wersji blackmetalowej, jak u Annakiki – z konturem, ale bez wypełnienia kolorem wewnętrznej części warg – to już bezpośrednia aluzja do mrocznego makijażu Marilyna Mansona.
Srebro dla mniej śmiałych
Po niepodzielnych latach panowania złota przyszedł czas na jego szlachetne i równie „skromne” przeciwieństwo – srebro. Makijażyści rozpuścili je, zanim pozwolili modelkom zanurzyć w nim dłonie (Sportmax) i czubki palców (Rochas), a potem rozetrzeć na twarzy (Stella Jean) i w kącikach oczu (Chloé). Metal w formie kruszonej występuje za to na powiekach u Tory Burch, a na brwiach u Petera Do, subtelnie skrząc się w promieniach letniego słońca. To nasz absolutny typ.
Fitness skin
Wykończenie skóry w przyszłym sezonie nie zaskakuje – wciąż będzie pełne blasku, osiągniętego dzięki odpowiedniej pielęgnacji. Nieważne, czy nazwiemy ten efekt glass skin, czy glazed donut skin, skóra ma być wilgotna jak po intensywnym wysiłku – połyskiwać subtelnie i równomiernie.
Letnia burza
Loki i proste, krótkie i długie, z grzywką i bez – ważne, że mokre. Najmodniejszą fryzurę wiosną 2023 roku wyczaruje nieprzewidywalna pogoda. Projektanci, chcąc wyprzedzić burzliwy scenariusz na lato, zmoczyli już włosy modelek i pozwolili, by te naturalnie obkleiły ich twarze i czoła. W przyszłym sezonie suchy szampon nie będzie miał racji bytu.
Alternatywą dla mokrych włosów będą misterne sploty (być może jedyny sposób na przetrwanie huraganu). Warkocze i warkoczyki lansowane na sezon wiosna-lato 2023 gdzieś już jednak widzieliśmy… Nurkujemy w fantastyczne światy znane z filmów i seriali, by przypomnieć sobie bohaterki, których splecione włosy były symbolem władzy. Etro inspiruje się królową Amidalą z „Gwiezdnych wojen”, a Fe Noel fryzurami Sansy Stark i Cersei Lannister z „Gry o tron”. Jasne staje się, że w kolejnym sezonie będziemy głową w innych uniwersach.
Zbiory wiśni
Jeśli mielibyśmy postawić na jeden kolor kolejnego sezonu, byłby to soczyście wiśniowy. Nosić go na ustach? Banał! Czerwień, zarezerwowana do tej pory dla warg, wiosną i latem przyszłego roku wzniesie się na wyższy poziom, a dokładniej na wysokość oczu. Jak będzie prezentować się spojrzenie w wiśniowej ramie, pokazują Simone Rocha i Lauricia. Niezależnie od koloru tęczówki kontrastowy makijaż będzie dostatecznie ekstrawagancki, by zwrócić na siebie uwagę, ale dzięki utrzymaniu w ryzach za pomocą precyzyjnej linii nie będzie sprawiał wrażenia przesadzonego.
Wow, no brow!
Nieoficjalną ambasadorką tego trendu wśród celebrytek została w tym roku aktorka Maisie Williams. Trendu na coś, czego nie ma, a konkretnie – brwi. Utlenione, ukryte pod podkładem albo – w najlżejszej wersji – po prostu niepodkreślone. Na pokazach wiosna-lato 2023 pojawiły się u Marni, Anonlychild, Vivetty, Ricka Owensa i Koche. W tym roku wywoływały jeszcze kontrowersje – czy w przyszłym, zgodnie z pomysłem, staną się niezauważalne?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.