Nowe twarze, młode talenty, premiery kolekcji – pierwszy w 2023 roku numer „Vogue Polska” poświęcamy debiutantom. W styczniowo-lutowym wydaniu magazynu z dwiema okładkami do wyboru znajdziecie sylwetki najmłodszego pokolenia projektantów, rozmowę z Magdaleną Wieczorek, gwiazdą filmu „Zadra”, i analizę sukcesu Toma Forda.
Cykliczność jest głęboko zakorzeniona w DNA mody. Chociaż projektanci starają się odchodzić od trendów na rzecz tego, co ponadczasowe, i chociaż coraz bardziej zacierają się granice między sezonami, nadal największe emocje wzbudza to, co nowe. Nowe twarze, nowe talenty, premiery kolekcji – pisze we wstępniaku do podwójnego, styczniowo-lutowego wydania „Vogue Polska” redaktorka naczelna Ina Lekiewicz Levy. Nie bez powodu do tajemniczej sesji okładkowej, która powstawała w Zalipiu i Kielcach, zaprosiliśmy debiutujące polskie modelki i modela. Wszyscy pozują w projektach Gucci Comogonie. To jedna z ostatnich kolekcji Alessandra Michele dla włoskiego domu mody, z którym rozstał się po siedmiu latach. Dla niego i dla marki pożegnanie oznacza nowy początek.
W styczniowo-lutowym numerze nie brakuje inspirujących historii. Michalina Murawska bierze pod lupę nowe pokolenie projektantów. Twierdzą, że do zrobienia kariery nie potrzebują stolic mody. Liczy się dla nich indywidualizm, a w swojej twórczości odwołują się do osobistych doświadczeń i kulturowego dziedzictwa. Ostatnia kolekcja Jessana Macatangaya stanowi rezultat obserwacji ograniczeń, którym w kwestiach ubioru poddawane są kobiety na katolickich Filipinach. Fidan Novruzova odwołuje się do swoich korzeni – tak azerbejdżańskich, jak mołdawskich, szwedzka projektantka Hodakova rozbiera na części istniejące już elementy i tworzy z nich nowe formy, a duet Albert Sánchez i Sebastián Cameras znakiem rozpoznawczym marki Onrushw23fh uczynił szkło.
– Podobnie jak Zadra od dziecka wiedziałam, kim chcę zostać. To marzenie motywowało mnie, by iść naprzód nawet wtedy, gdy nie wierzyłam, że to ma sens – mówi Magdalena Wieczorek. Występ w „Zadrze” to pierwsza główna rola młodej aktorki. Po skończeniu łódzkiej filmówki nie dostawała ról, ale się tym nie zrażała. – Zaczęłam ćwiczyć i medytować. Poszłam na terapię. To był bardzo ważny etap w mojej karierze. W końcu znów poczułam się sobą – wyznaje w rozmowie z Julią Właszczuk. Niedługo potem w sieci natrafiła na casting call do filmu o młodej raperce. Reszta jest już historią.
Młodej aktorce w produkcji Grzegorza Młody w głównej roli męskiej towarzyszy Jakub Gierszał. Wciela się w rolę rapera Motyla, który musi zdecydować, czy wybaczy tytułowej bohaterce. „Zadra” to jednak nie jest jedyna produkcja, w której zobaczymy aktora w 2023 roku. W filmie „Doppelgänger. Sobowtór” w reżyserii Jana Holoubka główny bohater, peerelowski szpieg ukryty pod cudzą tożsamością, nie może wybierać, ktoś decyduje za niego: – Wielu z nas, w wyniku relacji rodzinnych czy układów społecznych, idzie po utartych schematach, zamiast sięgać po swoje. Towarzyszące pracy nad tą rolą uczucie zamknięcia, ograniczenia ruchów pozwoliło mi zrozumieć, jak nie chcę funkcjonować – mówi aktor w rozmowie z Aleksandrą Boćkowską. Jego kariera nabrała tempa po głośnym filmie „Sala samobójców”. Po sukcesie posypały się propozycje podobnych ról, ale Gierszał odrzucił je wszystkie. Chciał testować różne rzeczy. Przyznaje jednak, że nie obyło się bez strachu, że kolejne oferty mogą się nie pojawić: – Lęk, że nie będzie już pracy, jest wpisany w zawód aktora. Wszyscy boimy się, że przyjdzie rola, która się nie spodoba, i nie dostaniemy następnej propozycji. Jeśli ktoś mówi, że się tego nie boi, to po prostu kłamie.
Bać się o przyszłość nie musi Tom Ford, który w 2022 roku za 2,8 miliarda dolarów sprzedał swoją markę koncernowi Estée Lauder. Kiedy w 1994 roku przejął stery w domu mody Gucci, DNA marki musiał stworzyć sam, od zera: „Po amerykańsku ambitny, wyznaczył sobie cel: zostać nowym Yves’em Saint Laurentem” – pisze Piotr Zachara. W 2000 roku jego marzenie się spełniło. Gucci kupuje 7/8 domu mody Yves Saint Laurent, jednak to, co robi Ford, nie podoba się ani założycielowi słynnej marki, ani po jego śmierci jego wieloletniemu partnerowi: „On nie jest projektantem, tylko DJ-em, umie zmiksować kawałki skomponowane przez Beethovena”, psioczy Pierre Bergé. Czym więc sobie Tom Ford zasłużył na taką fortunę i co z nią zrobi?
Redaktorka mody Kamila Wagner kreśli portret Glenna Martensa. Urodzony w Brugii projektant planował iść na prawo, ostatecznie wybrał bardziej twórczy kierunek. Okazało się, że praca architekta również nie była mu pisana. Został przyjęty na Wydział Mody na Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii: – To na studiach architektonicznych zbudowałem podstawy swojego twórczego ja. Do dziś w mojej metodzie projektowej kluczowa pozostaje dla mnie konstrukcja. Wciąż czerpię także z historii. Nie chodzi mi jednak o to, by tworzyć współczesne interpretacje strojów historycznych, ale o to, by przy użyciu nowych form oddawać pewne nastroje i emocje – wyjaśnia Glenn. Dyrektor kreatywny Diesla oraz Y/Project mimo ogromnego sukcesu nadal jest skupiony na karierze, rozwoju i precyzyjnie określonych celach.
– Łatwo mieć dobry gust. My, dziewczyny ze Skandynawii, mamy to we krwi. Dorastamy w kulturze designu, w której przedmioty służą latami – mówi 26-letnia Sophia Roe, którą na Instagramie obserwuje prawie 490 tysięcy osób. Założycielkę marki The Garment odwiedziliśmy w jej kopenhaskim mieszkaniu. Kamili Wagner opowiedziała o tym, czego nauczyła się od mamy, która jest projektantką desingu, oraz o swojej minimalistycznej szafie, w której nie znajdziemy rzeczy ze szczytów „list przebojów”.
A to tylko ułamek tego, co czeka na was w podwójnym, styczniowo-lutowym wydaniu „Vogue Polska”. Kara Becker rozmawia z Francescą Allen, fotografką, która do swoich sesji zaprasza normalsów, najczęściej siostry. Anna Konieczyńska rozmawia z Sophią Kianni, amerykańską aktywistką o irańskich korzeniach, najmłodszą członkinią Młodzieżowej Grupy Doradczej Sekretarza Generalnego ONZ ds. Zmian Klimatu. W dziale urody pędzle, dermokosmetyki, brwi i olfaktoryczne roszady wybiera Izabela Cieplińska, a Ilona Rechnio pyta ekspertów, czy należy bać się stanu zapalnego skóry.
O tym, jak pisarze łączą pracę twórczą z przetrwaniem, pisze Wojciech Engelking. Szefowa działu kultury, Anda Rottenberg, przygląda się Meret Oppenheim i wystawie jej prac w MoM-ie, a swój felieton poświęca Magdalenie Abakanowicz. Po wystawie dzieł warszawskich malarek w Muzeum Etnograficznym oprowadza Anna Sańczuk, Michał Borowik prezentuje twórczość Karoliny Jabłońskiej, o niepublikowanej dotąd po polsku powieści Izaaka Baszewisa Singera „Ruda Kejla” pisze Maria Fredro-Smoleńska.
Styczniowo-lutowy numer „Vogue Polska” w sprzedaży od 5 stycznia 2023 roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.