Znaleziono 0 artykułów
23.07.2020

#FreeBritney: Pomoc dla Britney Spears

23.07.2020
(Fot. Getty Images)

Ojciec Britney Spears, który ją ubezwłasnowolnił, kontroluje teraz każdą jej decyzję finansową i życiową. Jak pomóc gwieździe uwolnić się spod opresyjnej kurateli?

Britney Spears, która zadebiutowała w 1998 roku jako nastolatka, sprzedała w ciągu 20 lat kariery ponad sto milionów płyt. W ciągu ostatnich miesięcy 38-letnia dziś gwiazda mierzy się z licznymi problemami. Odwołano jej rezydencję w Las Vegas, ojciec Jamie jest chory, mówi się też, że sprawuje nad nią kontrolę. W wiadomościach Britney na mediach społecznościowych zaczęto się doszukiwać wołania o pomoc. Fani postanowili zadziałać.

Czym zajmuje się ruch #FreeBritney?

W 2008 roku Britney Spears przeszła załamanie nerwowe. Od tego czasu nad finansami i życiem gwiazdy kontrolę sprawuje jej ojciec, Jamie. Do września 2019 roku był jej kuratorem i opiekunem prawnym. Ze względu na problemy zdrowotne wyznaczył następczynię – menedżerkę piosenkarki, Jodi Montgomery.

Czym zajmuje się opiekun prawny osoby ubezwłasnowolnionej?

Kiedy osoba zostanie uznana za niezdolną do samodzielnego dbania o siebie, inna bliska osoba dorosła może zwrócić się do sądu o prawo do kontroli nad jej sprawami. Takie rozwiązania są często zarezerwowane dla osób starszych, niepełnosprawnych czy bardzo chorych.

Dlaczego Britney została ubezwłasnowolniona?

Powodem ubezwłasnowolnienia Spears miały być poważne problemy psychiczne i nadużywanie narkotyków i alkoholu. W 2007 roku Spears sfinalizowała rozwód z Kevinem Federlinem, podobno zjawiła się w ośrodku odwykowym na mniej niż jeden dzień, ogoliła głowę na łyso i zaatakowała samochód fotografa, rzekomo po tym, jak zignorował jej prośby o uszanowanie prywatności. Ostatecznie straciła opiekę nad dwójką swoich dzieci, po czym została umieszczona pod opieką psychiatryczną. Jej ojciec zwrócił się następnie do Sądu Najwyższego Los Angeles o nagłą, tymczasową opiekę prawną.

Opiekunowie Spears mają kontrolę nad jej majątkiem. Według „Los Angeles Times”, z dokumentów sądu wynika, że Jamie Spears ma moc negocjowania umów biznesowych, sprzedaży jej dóbr i ograniczenia liczby osób, które ją odwiedzają. Może on wystąpić o zakaz zbliżania się wobec osób, które jego zdaniem zagrażają stabilności jego córki. Każdy zakup, którego Britney dokona, musi być odnotowany w corocznych raportach sądowych dotyczących jej wydatków.

 

Zwolennicy ruchu #FreeBritney twierdzą, że przez ostatnie dziesięć lat Spears udowodniła, że potrafi samodzielnie podejmować decyzje.

Kiedy rozpoczął się ruch #FreeBritney?

Chcę odzyskać moje życie. Chcę móc prowadzić samochód. Chcę móc mieszkać sama w domu. Chcę móc zdecydować, kto będzie moim ochroniarzem – mówiła Britney niedługo po ubezwłasnowolnieniu. Powstał także dokument o „Britney: For the Record” (2008), w którym piosenkarka dodaje: – Gdybym nie była poddana ograniczeniom, czułabym się wyzwolona. Zawsze chciałam być wolna. Nie chcę być więźniem.

Jak podaje „New York Times”, fraza #FreeBritney powstała w 2009 roku, kiedy fani gwiazdy rozpoczęli kampanię. Jordanowi Millerowi, właścicielowi tej witryny, groził Jamie Spears. Przez następną dekadę ruch zyskiwał na popularności.

Fani protestujący dla Britney Spears (Fot. Getty Images)

Dlaczego #FreeBritney znów jest na fali?

W styczniu 2019 roku Spears odwołała swoją drugą rezydencję z Las Vegas,, „Britney: Domination” z powodu złego stanu zdrowia ojca. „Kilka miesięcy temu mój ojciec był w szpitalu i prawie umarł” – napisała na swoim Instagramie. „Wszyscy jesteśmy wdzięczni, że z tego wyszedł, ale wciąż ma przed sobą długą drogę. Musiałam podjąć trudną decyzję, aby w tym czasie w pełni skupić się na rodzinie”.

W czasie przerwy w pracy przestała postować na Instagramie. W kwietniu 2019 roku zgłosiła się do szpitala psychiatrycznego, bo była załamana stanem zdrowia ojca. W podcaście „Britney’s Gram”, poświęconym analizie postów Britney, opublikowano wiadomość głosową. Anonimowy informator twierdził, że Spears nie jest w stanie samodzielnie podejmować decyzji.

Spears zdementowała plotki, pisząc, że „wszystko jest w porządku”. „Nie wierzcie we wszystko, co czytacie” – napisała, ale fani uznali, że pewnie dyktował jej posta ojciec. Matka piosenkarki, Lynne Spears, dolała oliwy do ognia. Podobno polubiła kilka postów i komentarzy na Instagramie, które nawiązywały do ruchu #FreeBritney. W maju 2019 roku złożyła wniosek do sądu o zawiadomienie o wszystkich sprawach związanych z opieką prawną nad Spears.

(Fot. Getty Images)

14 lipca 2020 roku „Entertainment Tonight” poinformowało, że Lynne Spears złożyła wniosek do Sądu Okręgowego w Los Angeles o otrzymanie specjalnego zawiadomienia we wszystkich sprawach dotyczących Spears SJB Revocable Trust, utworzonego w celu ochrony aktywów gwiazdy. Podobno Britney poprosiła mamę o przejęcie kontroli nad jej majątkiem.

Fani martwią się o zdrowie psychiczne piosenkarki (na jednym filmie Spears powiedziała, że przypadkowo spaliła swoją siłownię). Są przekonani, że jej posty są wołaniem o pomoc. W rezultacie komentatorzy poprosili Spears, aby „założyła coś żółtego” lub „wrzuciła zdjęcia gołębi”, jeśli potrzebuje pomocy. Zrobiła to, o co prosili. Niedawna internetowa petycja domagająca się większej autonomii gwiazdy zyskała ponad 200 tys. podpisów.

Vogue International
  1. Styl życia
  2. Społeczeństwo
  3. #FreeBritney: Pomoc dla Britney Spears
Proszę czekać..
Zamknij