Gdy nauczymy się szycia, damy ubraniom drugie życie. To pozwoli uniknąć ich wyrzucania, a w efekcie doprowadzi do zwolnienia całego systemu bezmyślnej konsumpcji.
W czasie pandemii powróciliśmy do rzemiosła. Wystarczy wspomnieć o patchworkowym kardiganie projektu Jonathana Andersona, który nosił Harry Styles, a własną wersję dziergali użytkownicy TikToka. Na wybiegach trendem jest upcykling – płaszcze od Marni, czy cała kolekcja Recicla od Maison Margiela.
Orsola de Castro, współzałożycielka Fashion Revolution i autorka nowej książki „Loved Clothes Last: How The Joy Of Rewearing And Repairing Clothes Can Be A Revolutionary Act” ma nadzieję, że to początek rewolucji. – Przez ostatnie dekady po prostu wyrzucaliśmy to, co się spruło, czas zwolnić – mówi.
Organizacja WRAP przeprowadziła badania, z których wynika, że przedłużenie życia ubraniom o dziewięć miesięcy może zmniejszyć ślad wodny i węglowy od 20 do 30 proc.
– Ubrania są dla mnie jak album fotograficzny, z każdym wiąże się jakaś historia – mówi Castro. – Zawrotna prędkość konsumpcji zastąpiła rękodzieło, które za tym stoi.
De Castro uważa, że dawanie drugiego życia ubraniom z sieciówek jest jeszcze ważniejsze niż tych luksusowych, bo bierzemy tym samym udział w naprawie całego systemu opartego na „bezmyślnej konsumpcji”.
Jak naprawić ubrania?
Metoda małych kroków
Jeśli nigdy wcześniej nie trzymałeś w ręku igły z nitką, jest małe prawdopodobieństwo, że z dnia na dzień staniesz się mistrzynią krawiectwa. – Zacznij od przyszycia guzika lub podstawowego ściegu, zanim zabierzesz się za bardziej ambitny projekt.
Zacznij od zakrywania
Podstawowym trikiem, którym zakryjemy mniejsze dziurki lub uparte plamy na ubraniach, będzie naszycie na nie łaty lub naszywki (zainspiruj się upcyklingiem Tetsuzo Okubo, który ostatnio odświeżył w ten sposób kilka artystycznych projektów Damiena Hirsta zaprezentowanych przez Virgila Abloha). Naszywki można kupić w pasmanteriach albo sklepach vintage.
Bądź pomysłowa
Przerabianie ubrań przy pomocy dodatków, które już masz, sprawi, że będziesz jeszcze bardziej eko. Każda resztka materiału pomoże ci w przygodzie z naprawianiem ubrań.
Odkryj, co wychodzi ci najlepiej
Warto zastanowić się, nad tym, jaka naprawa sprawia ci najwiecej radości – cerowanie, patchwork czy kustomizacja. – Uwielbiam przyszywać guziki, jestem też świetna w szydełkowaniu, ale nie potrafię obsługiwać maszyny do szycia – mówi De Castro.
Znaj swoje granice
Jeśli masz zepsuty suwak lub chcesz przeszyć markową sukienkę, nie niszcząc jej, lepiej oddaj się w ręce profesjonalisty. Krawcowe chętnie pomogą przy poważniejszych naprawach.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.