Od japońskiego muzeum Miho po Axe Majeur we Francji i dom Boba Hope’a w Kalifornii dyrektor kreatywny Louis Vuitton zabiera nas w wirtualną podróż po najbardziej inspirujących budynkach świata.
Zainteresowanie związkiem mody z architekturą zaczęło się u Nicolasa Ghesquière’a, kiedy miał dwadzieścia parę lat i pracował w domu mody Balenciaga. W czasie podróży do Japonii odwiedził fabrykę odzieży w Osace mieszczącą się w budynku zaprojektowanym przez Tadao Andō – nagrodzonego Nagrodą Pritzkera architekta samouka, odpowiedzialnego między innymi za projekt Teatro Armani w Mediolanie czy Pulitzer Arts Foundation w St. Louis w Missouri. Jak wspomina Ghesquière: – Coś wtedy się we mnie zmieniło. Poczułem, że pewnego dnia chciałbym móc wyrażać siebie poprzez architekturę.
Istnieje wiele powodów wyjaśniających fascynację Ghesquière’a architekturą. Jednym z nich jest fakt, iż „wszyscy geniusze architektury” łączą ludzi poprzez tworzenie „ludzkich, przyjaznych i funkcjonalnych” przestrzeni. Dyrektor kreatywny Louis Vuitton stawia sobie podobny cel w świecie mody. Jak mawia – chce łączyć ludzi, tworząc fantazję.
Ostatnio mogliśmy podziwiać jego wizję 15 czerwca przy okazji premiery kolekcji Louis Vuitton Cruise 2022 zaprezentowanej w formie filmu nakręconego w znajdującym się na przedmieściach Paryża Axe Majeur. Modelki szły trzykilometrową kładką, mijając między innymi kolumny Le Douze Colonnes, schody Jardins des Droits de l’Homme oraz przecinający rzekę Oise czerwony most La Passerelle.
W mediach społecznościowych Ghesquière zauważył, że ludzie, odwiedzając różne miasta, są coraz bardziej zainteresowani architekturą. Obecnie wciąż spędzamy większość czasu w domach, więc projektant postanowił zaspokoić nasze pragnienie podróżowania i zabrał nas w wirtualną podróż po kilku ze światowych cudów architektonicznych i swoich archiwalnych kolekcjach cruise.
1. Dom Boba Hope’a, Palm Springs, Kalifornia, USA
Za każdym razem odwiedzając Palm Springs, przyglądałem się wkomponowanemu w górskie zbocza domowi z widokiem na kalifornijską pustynię. Kiedyś próbowałem wejść na jego teren, co okazało się niemożliwe ze względu na to, że zaprojektowana przez Johna Lautnera rezydencja okazała się prywatną własnością artystów estradowych Boba i Dolores Hope.
Kiedy zdecydowaliśmy się pokazać kolekcję Cruise 2016 w Kalifornii, dom miał już nowego właściciela. Do stworzenia kolekcji zainspirował mnie film Roberta Altmana „Trzy kobiety” (1977) – nieszablonowy, skłaniający do refleksji obraz pełen ducha feministycznego. Kontrastujący z radykalną wizją Lautnera wystrój wnętrz z lat 50. przemówił do kobiet, dla których projektuję.
To właśnie po tym pokazie wpadłem na pomysł łączenia kolekcji cruise z moimi architektonicznymi odkryciami. W końcu podróże i odkrywanie nowych miejsc od zawsze było częścią DNA Louis Vuitton.
2. Muzeum Sztuki Współczesnej Niterói, Rio de Janeiro, Brazylia
Zaprojektowane przez brazylijskiego architekta Oscara Niemeyera Muzeum Sztuki Współczesnej Niterói, gdzie zaprezentowaliśmy kolekcję Cruise 2017, wygląda niezwykle futurystycznie. Jako że czas jest jednym z motywów przewodnich moich ostatnich kolekcji, to miejsce wydało mi się idealne na pokaz. W Louis Vuitton staramy się wdrażać historyczne inspiracje do współczesnej garderoby. Uwielbiam kontrastujące zestawienia, nawet jeśli czasem wydają się dziwne. Właśnie to przyciągnęło mnie do Niterói – podziwiam odwagę Niemeyera. W modzie chodzi w końcu o nietypowe rozwiązania i proponowanie czegoś, co początkowo może nie wydawać się piękne, ale staje się takie w momencie, kiedy się do tego przyzwyczaimy.
3. Muzeum Miho, Kōka, Shiga, Japan
Nie mam jednego ulubionego budynku, ale gdybym musiał go wybrać, myślę, że muzeum Miho zaprojektowane przez IM Pei, architekta o chińsko-amerykańskich korzeniach (twórcę szklanej piramidy przy Luwrze, gdzie często odbywają się pokazy kolekcji ready-to-wear Louis Vuitton), byłoby jednym z najsilniejszych pretendentów do tego tytułu. To prawdziwe sanktuarium, gdzie siedzibę ma założona przez Mihoko Koyamę organizacja religijna Shinji Shumeikai. Z podziemi budynku można podziwiać piękną zieloną aleję prowadzącą do sąsiedniego miasteczka.
Pierwszy raz odwiedziłem Miho około 15 lat temu, na długo przed tym, jak kolekcje cruise stały się częścią mojego życia. Poczułem tam niesamowity spokój i przypływ inspiracji. Powiedziałem sobie wtedy: „Pewnego dnia zrobię tutaj pokaz”, i w 2018 roku udało mi się spełnić to marzenie.
4. Fondation Maeght, Saint-Paul de Vence, Francja
Wydaje mi się, że nigdy nie wróciliśmy z rodzicami z południa Francji nie odwiedzając Fondation Maeght. To jeden z symboli tej części kraju i hołd dla artystów, którzy gromadzili się tutaj w latach 60. (bywali tu Georges Braque, Joan Miró i Alberto Giacometti).
Częścią magii projektowania dla Louis Vuitton jest nawiązywanie relacji z miejscami, w których organizujemy pokazy – w momencie prezentacji kolekcji Cruise 2019 muzeum szukało osoby, która zaprojektuje otaczający je ogród. Udało nam się w tym pomóc.
5. Centrum lotów TWA, Port Lotniczy Johna F. Kennedy'ego, Nowy Jork, USA
Ostatni pokaz cruise z gośćmi odbył się w centrum lotów TWA, zaprojektowanym przez fińsko-amerykańskiego architekta Eero Saarinena. Kiedy wybrałem się tam na cztery miesiące przed pokazem Cruise 2020, terminal był w trakcie remontu – było głośno, a wewnątrz obiektu latały ptaki. Postanowiliśmy więc wzbogacić go o drzewa, chcąc pokazać dominację natury i uzyskać efekt podobny do laboratorium z „Parku Jurajskiego” (1993).
Czego nigdy nie zapomnę? Odwiedzin w zlokalizowanym tam prywatnym pokoju zarezerwowanym dla papieża.
6. Axe Majeur, Cergy, Francja
Mniej więcej siedem lat temu znalazłem zdjęcie Axe Majeur i przypomniałem sobie o nim, projektując kolekcję Cruise 2022. Pierwszy raz wybrałem się tam nieco ponad miesiąc temu i nie mogłem uwierzyć w to, co widzę – niewiarygodne wydawało mi się to, że tak niesamowite miejsce znajduje się tuż pod Paryżem. Od razu zakochałem się w tej przestrzeni, otaczającej naturze, moście i kolumnach.
Najważniejszą rzeczą przy wyborze lokacji pokazu jest zachowanie proporcji. Miejsce nie powinno być zatem zbyt duże i przytłaczające. Tegoroczny pokaz Cruise przypominał radosne świętowanie. Most był niczym portal z „Gwiezdnych wrót” prowadzący do obiecującej i szczęśliwszej przyszłości. Odzwierciedlało to moje emocje z czasu projektowania kolekcji.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.