Jeremy Scott, Gabriela Hearst i Stella McCartney drukują na tkaninach krajobrazy z natury. Cukierkowe, lekko kiczowate i urocze zdobienia zapewniają odpowiednią dawkę eskapizmu, podsycając marzenia o podróżach.
Rzeka płynie przez zielone wzgórza. Na horyzoncie, za chmurami, wschodzi pomarańczowe słońce. Nie na obrazie, fotografii czy w kadrze z filmu, tylko na dwuczęściowym garniturze z filcu. Inspiracją do powstania kolekcji Connera Ivesa, absolwenta Central Saint Martins, na sezon jesień-zima 2021 była amerykańska kolekcja sztuki ludowej jego matki. Kreacje odzwierciedlają tęsknotę za krajobrazem jednocześnie obcym i znajomym.
Ubrania oknem na świat
Ives nie jest jedynym projektantem, który fascynuje się przyrodą. Wiejskie krajobrazy stają się coraz bardziej popularnym motywem, od ziemistych widoków Jacquemusa przez psychodeliczne góry i grzyby Ashisha po zielone swetry House of Sunny. W kolekcji Moschino jesień-zima 2021 znalazły się nadruki błękitnego nieba i łąki pełne stokrotek i krów. Złożył tym samym hołd kostiumografowi MGM z lat 30. XX wieku, Gilbertowi Adrianowi, który stworzył stroje do filmu „Czarnoksiężnik z krainy Oz” z 1939 roku. Teatralna prezentacja wideo Scotta bezpośrednio inspirowana jest filmem „Kobiety” z 1939 roku.
Ostatnio nadruki gór, pól i pejzaży morskich znalazły się na wszelkiego rodzaju dzianinach, kardiganach i kamizelkach. Lirika Matoshi, która stworzyła błyszczącą sukienkę z truskawkami, hit wakacji 2020, również produkuje dzianiny ozdobione chmurami. Marki takie jak Saint Laurent, Stella McCartney i JW Anderson zadebiutowały z dzianinami. W kolekcji Gabrieli Hearst na sezon 2022 znalazło się kilka swetrów z krajobrazami Ameryki, w tym Parku Narodowego Yellowstone i peruwiańskiego Machu Picchu.
Najbardziej luksusowe projekty łączą misterność wykonania z nutką kiczu. Niektóre kreacje przypominają dziecięce rysunki, inne przywołują na myśl modę na domowe dzianiny z lat 80. XX wieku.
Oczywiście nadruk krajobrazu na odzieży nie jest niczym nowym. W 1611 roku Johann Georg I, elektor Saksonii, otrzymał od matki „krajobrazową pelerynę”. Zdobiły ją widoki Drezna i rzeki Łaby naszyte na niebieski aksamit. Przez setki lat fale, chmury, góry, tęcze i lasy były pieczołowicie wyszywane na ubraniach i akcesoriach, od czapek do spania po siateczki (małe torebki lub portmonetki). Kimona też są bogate w szczegóły zaczerpnięte ze świata przyrody.
Potrzeba ucieczki
Nic dziwnego, że tak wielu projektantów zwraca się ku naturze. Przez ostatnie miesiące marzyliśmy o podróżach. Nosząc printy z natury, fundujemy sobie odrobinę eskapizmu. Wiele z wzorów opiera się na malarskich wyobrażeniach plenerów. Dekadę temu moda również czerpała inspiracje z przyrody, ale były to zazwyczaj realistyczne przedstawienia jak z XIX wieku. Współczesne scenki są wyraziste – ich kolory są jaśniejsze, a krawędzie gładsze. Przypominają grafiki z gier wideo lub ilustrowane pocztówki. Być może są to bardziej pejzaże senne niż krajobrazy: każda kreacja łączy to, co rzeczywiste i nierzeczywiste, wywołując wrażenie, że jesteśmy gdzieś indziej.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.