W prawie 400-letnim budynku położonym między kanałem a gotycką katedrą mieści się niezwykły trzypoziomowy apartament. Architektka Natalie Dubrovska zastała w nim bogato zdobione kominki, oryginalne sztukaterie i płaskorzeźby. Jej zadanie nie było łatwe – z poszanowaniem zastanej we wnętrzu historii miała tchnąć w przestrzeń ducha współczesności.
Tworzenie scenerii idealnych dla osób świadomie poszukujących estetycznego sposobu życia to specjalność Dubrovska Studio. – Nasza przestrzeń życiowa nie może być tylko estetyczna i funkcjonalna, ale powinna także zapewniać relaks dla umysłu i przyczyniać się do stymulacji zmysłów – mówi Natalie Dubrovska, założycielka studia.
Harmonijne połączenie starego z nowym
Historyczna część Amsterdamu, budynek z 1663 roku przy jednym z kanałów, z prywatnym wejściem do ogrodu współdzielonego z gotycką katedrą i wnętrze ze świadkami minionej epoki: trzema bogato zdobionymi kominkami, oryginalnymi sztukateriami i płaskorzeźbami. Zadaniem architektki Natalie Dubrovskiej było zachowanie artefaktów z przeszłości i tchnięcie w przestrzeń powiewu współczesności. – Kiedy rozpoczynaliśmy pracę nad tym projektem, wnętrze miało swój historyczny urok, było jednak przestarzałe i wymagało modernizacji. Konieczne były zmiana układu pomieszczeń i rozplanowanie oświetlenia i mebli, aby zwiększyć funkcjonalność oraz estetykę. Modyfikacje obejmowały włączenie współczesnych elementów z jednoczesnym poszanowaniem i podkreśleniem tych oryginalnych, co zaowocowało harmonijnym połączeniem starego i nowego – mówi architektka.
XVII-wieczną architekturę udało się przystosować do dzisiejszych czasów, powstało komfortowe i nowoczesne wnętrze. Apartament ma trzy poziomy o łącznej powierzchni 200 m2. Mieszka w nim holendersko-angielska para z dwójką dzieci. – Proces powstawania projektu był bardzo interesujący, ponieważ dom ma niemal 400 lat. Podczas remontu odnajdywaliśmy ślady po poprzednich właścicielach. Po zdrapaniu warstwy farb ze ścian ukazały się nam rysunki tworzone przed laty – opowiada Natalie Dubrovska.
Wnętrze i żyjący w nim człowiek tworzą jedność
Całe wnętrze jest utrzymane w jasnej tonacji. Dominują biele, beże, różne odcienie drewna, ściany mają lekko seledynowy odcień i zdobi je drewniana lamperia. W kuchennej i jadalnianej przestrzeni na podłodze ułożono drewnianą mozaikę. Minimalistyczna zabudowa kuchenna z marmurowymi blatami kontrastuje z podrzeźbianym kominkiem i ramą lustra. Sufitowa lampa Fluid od Muuto, zainspirowana kształtem kropli wody, ma matowe wykończenie. W jadalni stanął duży stół z krzesłami J39 zaprojektowanymi przez Duńczyka Børge Mogensena w 1947 roku dla marki Federicia, która produkuje ten model do dziś. Pomieszczenie oświetla ponaddwumetrowa lampa kinkietowa Potence – model projektu Jeana Prouvé z 1947 roku. Za ukrytymi drzwiami stworzono wygodny schowek na zastawę stołową.
Do salonu dobrano rozłożystą sofę marki Bolia, fotel Barcelona Chair – jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów ubiegłego wieku zaprojektowany w 1929 roku przez Ludwiga Miesa van der Rohe na wystawę do Pawilonu Barcelońskiego – oraz głośnik na nóżkach Bang and Olufsen wyściełany tkaniną marki Kvadrat. Łóżko w głównej sypialni wykonane zostało na zamówienie, obok stoi stolik nocny od Auro. To wzór Androgyne z możliwością personalizacji, ze stalową podstawą i marmurowym blatem. Na suficie wykorzystano prostą lampę z papieru ryżowego z jednej ze starych kolekcji IKEI.
– Przed przystąpieniem do procesu projektowego lubię mieć pewność, że wizje moja i klientów są spójne. Ważne jest stworzenie przestrzeni idealnej dla konkretnej osoby – mówi Natalie, która projektuje od 2016 roku, a od 2018 roku tworzy własne studio Dubrovska. – Człowiek powinien tworzyć harmonijną jedność z wnętrzem, w którym żyje.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.