Bananowy żółty, który można wypatrzeć zarówno na archiwalnych fotografiach Lady Di, jak i na wybiegach od Nowego Jorku po Kopenhagę. Oversize’owe marynarki i dżinsy wpuszczone w kozaki. Wzór w tenisowy prążek, który księżna nosiła w eleganckim wydaniu, a dziś jest przejawem neutralnej płciowo mody. Styl tragicznie zmarłej matki Williama i Harry’ego przetrwał próbę czasu, stając się inspiracją także dla współczesnego młodego pokolenia.
Gdy we wrześniu 2017 roku Virgil Abloh pokazał w Paryżu swoją najnowszą kolekcję dla Off-White, było oczywiste, kto jest jego największą inspiracją. Topy z bufiastymi rękawami i charakterystycznym wzorem w plamki, błękitne i pełne objętości sukienki na jedno ramię, kolarki łączone z żakietem, jasne dżinsy z wysoką talią i nogawkami wpuszczonymi w białe botki czy denimowe total looki – wszystkie sylwetki przywoływały stylizacje, w jakich na przełomie lat 80. i 90. fotografowano księżną Dianę. Miały na zawsze zapewnić jej status nieśmiertelnej ikony stylu. Kiedy niecałe dwa lata później na łamach francuskiego „Vogue’a” Hailey Bieber wystąpiła w sesji stylizowanej na Lady Di, zdjęcia z numeru obiegły cały świat. Nie tylko dlatego, że było w nich coś nostalgicznego. Równie mocno co przeszłość przywoływały bowiem aktualne trendy. Archiwalne zdjęcia Diany także i w tym sezonie mogą być kopalnią inspiracji – od klasycznego wzoru w tenisowy prążek po bananowy żółty, który stał się nowym ulubionym kolorem minimalistek, przedstawiamy elementy stylu tragicznie zmarłej księżnej Walii, z których można korzystać tej wiosny.
Żółty total look, 1987 rok
Niektórzy nazywają go „maślanym”, inni wolą używać określenia „bananowy”. Blady odcień żółtego zaczął podbijać serca minimalistek, jeszcze gdy Phoebe Philo sprawowała kreatywne rządy w Celine. Od kilku sezonów, za sprawą innych wyspecjalizowanych w nowej prostocie projektantów i marek (Bottega Veneta, Joseph, Lemaire), na dobre utorował sobie drogę do szaf najbardziej stylowych dziewczyn.
Blady żółty szczególnie dobrze prezentuje się w total lookach – na długich, gładkich sukienkach, kombinezonach albo szerokich spodniach i włożonej w nie koszuli. Zupełnie tak jak w 1987 roku nosiła się księżna Diana. W tej stylizacji została sfotografowana podczas wakacji na Majorce w 1987 roku.
„Sukienka zemsty”, 1994 rok
Obcisła, krótka, z głębokim dekoltem i odkrytymi ramionami – sukienka, w jakiej Diana pojawiła się na imprezie Serpentine Gallery, była z pewnością godna nowoczesnej księżnej, ale niekoniecznie wypadało się w niej pokazać członkini rodziny królewskiej. Dianie wolno było jednak więcej. A sama kreacja, którą zaprojektowała Christina Stambolian, szybko zyskała miano revenge dress. Dzień wcześniej premierę miał bowiem film dokumentalny z udziałem księcia Karola. Choć celem produkcji było ocieplenie wizerunku syna królowej Elżbiety II, w rzeczywistości stał się oficjalnym potwierdzeniem krążących od dawna plotek o jego romansie z Camillą Parker-Bowles.
Dziś sukienka, którą wylicytowano na aukcji w 2003 roku, wygląda jak żywcem wyjęta z najnowszych lookbooków Attico, Alessandry Rich czy Magdy Butrym.
Oversize’owa marynarka i kowbojki, 1989 rok
Marynarka z szafy taty albo zakupiona w sklepie z modą vintage, klasyczny T-shirt, dżinsy z prostą nogawką wpuszczone w cholewki butów… Mimo że dziś czapkę Diany zamieniłybyśmy pewnie na model New Era albo od Sporty & Rich, a kowbojki na kozaki z szeroką cholewką (np. od Totême), nie sposób patrzeć na tę stylizacje jak na look z przeszłości. Wystarczy przejrzeć galerie mody ulicznej albo spędzić kilka minut na Instagramie, by dostrzec, jak bardzo nawiązują do niej zestawy najbardziej stylowych influencerek. Księżna Walii została sfotografowana w tej stylizacji w kwietniu 1989 roku, gdy odprowadzała synów do szkoły w Wetherby. 32 lata później my też chcemy tak wyglądać.
Mistrzyni athleisure, 1995 rok
Choć rozwód z Karolem Diana sfinalizowała dopiero dwa lata później, w 1995 roku ich małżeństwo należało już do przeszłości (separację ogłosili w 1992 roku). Media nadal darzyły jednak księżną ogromnym zainteresowaniem, zdając relację nie tylko z jej oficjalnych wyjść, ale też z życia prywatnego. Dziś archiwa te są świetną dokumentacją jej codziennego stylu. Kiedyś sportowy, dziś rozpatrywać go można w kontekście tak modnego od kilku sezonów athleisure. Oversize’owa bluza, kolarki i grube, wysokie skarpety to przecież ulubiona codzienna stylizacja mieszkanek Nowego Jorku – tak ubrane wyprowadzają na spacer psa, biegną po kawę do ulubionej kawiarni albo przechadzają się po Central Parku.
Kostium w tenisowy prążek, 1996 rok
Białe, szare, czarne lub w klasycznym odcieniu granatu – księżna Diana uwielbiała garnitury i garsonki w tenisowy prążek, które najczęściej projektowała dla niej jej ulubienica, Catherine Walker. Były jej interpretacją power suit i często lubiła zestawiać je z bardziej kobiecymi dodatkami – kapeluszami, naszyjnikami z pereł lub swoją ulubioną torebką Lady Dior.
Trudno mówić o powrocie tak klasycznego i nieśmiertelnego wzoru, bo nigdy nie wyszedł z mody. W tym sezonie z pewnością przeżywa jednak swoją drugą młodość. Tym razem nie występuje jednak na idealnie skrojonych marynarkach i kompletach, a zdobi zdekonstruowane i oversize’owe garnitury (Sacai), obcisłe spodnie z przydługą nogawką (Acne Studios) albo asymetryczne spódnice (A.W.A.K.E. Mode), stając się wyróżnikiem minimalistycznej i neutralnej płciowo mody.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.