Nie zaczęło się tak, jakby sobie Hedi Slimane wymarzył. Najpierw musiał zmierzyć się z reakcją na fakt objęcia przez projektanta stanowiska dyrektora kreatywnego Celine i zastąpienia, przez wielu uznawanej za niezastąpioną, Phoebe Philo. Potem było już tylko gorzej: usunięcie akcentu ze słynnego logo i internetowy bojkot jego debiutu. Slimane wydaje się jednak nic sobie z tego nie robić. Wychodzi z założenia, że nieważne, co mówią, ważne, żeby mówili. I osiągnął swój cel. Jego debiut w Celine jest najbardziej wyczekiwanym pokazem podczas miesiąca mody.
Projektant, który zazwyczaj unika mediów, kilka dni przed swoim debiutem w Celine udzielił wywiadu francuskiemu „Le Figaro”. W rozmowie wyznał, że szanuje dorobek swojej poprzedniczki, Phoebe Philo, ale zaangażował się w zmianę struktury firmy tak, by odpowiadała jego standardom. To nic nowego, bo Slimane znany jest z tego, że lubi kontrolować każdy aspekt działalności danej marki. W Dior Homme nie tylko fotografował kampanie i stylizował pokazy każdej kolekcji, ale ustalał dress code pracowników, a nawet określał odpowiednią odległości pomiędzy wieszakami w butikach.
Najwięcej komentarzy wywołały jednak jego słowa na temat dziedzictwa Philo: – W Celine dorobek przeszłości nie jest takim brzemieniem, jak u Diora czy Saint Laurent. Łatwiej można się od niego uniezależnić. Celine to wizja Paryża, sposób noszenia ubrań… Nie chcę zamykać tego w żadnych ramach – skwitował Slimane. Projektant nawiązał w wywiadzie także do swojej fascynacji kolorem czarnym. Potwierdził, że jego zespół projektowy przejrzał setki próbek, żeby znaleźć idealny odcień czerni do jego debiutanckiej kolekcji. Potwierdził także to, czego obawiali się wszyscy wyznawcy Philo – mieszanka czerni i rock’n’rolla w wersji glamour podąża za nim od zawsze. Nie inaczej będzie w tym przypadku.
Nadciąga nowe
Według wielu Hedi Slimane porywa się z motyką na słońce. Wierne fanki Phobe Philo niedawno zarzuciły Instagram hasztagiem #savecéline, który nawiązywał do kontrowersyjnej decyzji Slimane’a o usunięciu akcentu nad „e”. Co więcej, projektant wydaje się powtarzać kroki, które podejmował, piastując stanowisko dyrektora kreatywnego Saint Laurent. To za jego rządów z nazwy marki zniknęło imię „Yves”. Przeprowadzona przez niego rewolucja przysporzyła mu wtedy tyle samo wrogów, co zwolenników. Realizowanie swojej wizji rozpoczął wtedy od teaserów pierwszej kolekcji utrzymanych w czarno-białej kolorystyce. Pierwsze zapowiedzi jego kolekcji dla Celine wyglądają niemal identycznie, jak te z 2012 roku: ustawiona plecami modelka, cekinowy strój i napis „Part 1”. Brzmi znajomo?
Kilka dni później Lady Gaga zaprezentowała światu pierwszy projekt Celine, który wyszedł spod ręki Slimane’a. I znowu wracamy na chwilę do 2012 roku. Przyjaciółka projektanta również w tamtym czasie jako pierwsza pokazała się publicznie w jego projektach dla Saint Laurent. Tym razem jednak Lady Gaga zaprezentowała czarną, skórzaną torbę i wywołała lawinę, głównie negatywnych, komentarzy. Nazwana po prostu „16” na cześć atelier marki w The Hôtel Colbert, które mieści się przy 16 Rue Vivienne, torba wygląda jak skrzyżowanie dobrze znanych projektów Hermèsa i Mulberry.
Drugi model „C”, który projektant pokazał na Instagramie, to pikowana torebka na łańcuszku z metalowym zapięciem i literką „C” pośrodku. Oba modele w niczym nie przypominają estetyki Phoebe. Razem z cekinami są ewidentnym zwiastunem zbliżającego się nowego początku. A dopełnieniem całości będzie zupełnie nowa platforma zakupowa, na której aktualnie trwa wielkie odliczanie.
Zaproszenia i lokalizacja
Slimane znany jest z tego, że w swojej estetyce dużo miejsca poświęca nocnemu życiu. To stąd czerpie inspiracje nie tylko do tworzenia kolekcji, ale również całej oprawy show. Wszystko wskazuje na to, że podczas swoich rządów w Celine będzie kontynuował tworzenie looku party girl, tak jak było w przypadku Saint Laurent (wystarczy przypomnieć sobie jego seksowne mini i dopasowane smokingi).
Do tych klimatów nawiązuje zaproszenie na pokaz przygotowane w formie książki. Projekt zawiera dziesięć fotografii znanych paryskich klubów: Balajo, Bus Palladium, Chez Castel, Chez Jeannette, Chez Moune, Folies Pigalle, La Cigale, La Java, Le Rouge oraz Pile ou Face. Czarno-białe zdjęcia niszczejących miejsc zostały zrobione przez samego projektanta.
A gdzie odbędzie się pokaz? Hedi Slimane na Instagramie zdradził, że swój debiut zorganizuje w paryskim Hôtel des Invalides. Historyczny budynek, w którym znajduje się m.in. grobowiec Napoleona posłużył już projektantowi jako sceneria pokazu męskiej kolekcji Saint Laurent na sezon jesień-zima 2014-2015.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.