W Łodzi zostanie otwarta wystawa Volkera Hinza, jednego z najciekawszych fotografów XX wieku. Podczas Fotofestiwalu zobaczymy jego prace, zrealizowane w najgorętszym nowojorskim klubie lat 80., Area na Manhattanie. Bywali tam Madonna, Andy Warhol, Calvin Klein, Grace Jones, Jean-Michel Basquiat. A Hinz portretował ich jak żaden inny artysta.
Area należy do czołówki legendarnych nowojorskich klubów nocnych XX wieku, obok Studia 54 i Palladium. Życie tego miejsca, które było również niezależnym centrum sztuki i kultury, także tej związanej z queerem i dragiem, Volker Hinz fotografował od 1983 do 1987 roku.
„To, co działo się w Area, nie miało precedensu” – napisał w dodatku do „The New York Times’a” Glenn O’Brien, dziennikarz i artysta z Factory Warhola. („Culture Club”, „T Magazine”, 27 sierpnia, 2006). „David Hockney wleciał do basenu. Michael Heizer [gwiazda land artu – przyp. red.] umieścił na parkiecie meteoryty. Warhol zrobił T-shirty i niewidzialną rzeźbę. Keith Haring namalował coś na parkiecie. Barbara Kruger namalowała coś na ścianie (…) Larry Rivers zrobił wielką rzeźbę, ukazującą dwóch uprawiających sex facetów” – wymienia O’Brien. Pisarz wspomina również zbiornik z żywymi rekinami i pierwszą koedukacyjną toaletę w Nowym Jorku, w której odbywały się imprezy oraz wernisaże. Nad pisuarami wisiało wielkie zdjęcie autorstwa Chucka Close’a, ukazujące ogromnego penisa.
W działającym przez 5 lat klubie co około sześć tygodni zmieniano wystrój, który też był swoistym dziełem sztuki. Urządzano wernisaże. A imprezy były tematyczne i przebierane, odbywały się pod hasłami takimi jak „Fashion”, „Sports”, „Science Fiction”, „Confinement”, „Surrealism”, „War”.
W 1985 roku w Area stanęła sfotografowana przez Volkera Hinza instalacja – żywy obraz, parafraza renesansowego płótna „Narodziny Wenus” Botticellego. Oryginalna włoska Wenus wyłania się z morza w towarzystwie Hory i Zefirów, a Wenus z Area siedzi na ogromnej muszli i czyta czasopisma.
Hinz uwiecznił rozwijającą się w Area sztukę drag. Na zdjęciach widać chociażby Bernarda Zettę wcielającego się w Marilyn Monroe i Jacqueline Kennedy.
Do historii sztuki przeszły fotografie Hinza, przedstawiające pozujących na tle własnych prac Keitha Haringa, Andy’ego Warhola czy Jeana-Michela Basquiata.
W efektownym, reportażowym ujęciu jednego ze zdjęć autorstwa niemieckiego artysty Grace Jones i Dolph Lundgren przechodzą obok instalacji z rzeźbą nosorożca. Styl i modę lat 80. widać tu w pełnej krasie. Wokalistka ma na sobie seksowny, być może skórzany, czarny, błyszczący kombinezon bez ramion, z gorsetową górą i szerokimi na wysokości ud spodniami oraz żółtą czapkę taksówkarską. Gwiazdor kina akcji nosi czarne skórzane spodnie i rękawiczki oraz futurystyczne okulary. Eksponuje nagą, umięśnioną klatę. Oboje wyglądają, jakby wchodzi do modnego klubu dla fetyszystów. Szybko zrobiona fotografia jest wymowna i wielowątkowa – to jednocześnie dokument, pamiątka z Area, portret gwiazd muzyki i kina oraz opowieść o modzie i ideałach urody, panujących w 1984 roku.
Klub Area to tylko fragment twórczości Volkera Hinza
Volker Hinz był słynnym dokumentalistą głośnych wydarzeń w Area, ale jego dorobek jest dużo większy, a wachlarz poruszanych tematów znacznie szerszy. Fotograf urodził się w 1947 roku w zrujnowanym przez wojnę Hamburgu. Na przełomie lat 60. i 70. miasto było już odbudowane i nowoczesne, a do tego stało się stolicą niemieckiej kontrkultury i portową metropolią z dzielnicą czerwonych latarń. W latach 60. w Hamburgu zaczynał karierę i wielokrotnie koncertował zespół The Beatles. Występował tu również Jimi Hendrix. Powstawały kulturotwórcze skłoty i rozwijały się sztuka, muzyka oraz punk i feminizm.
W 1974 roku Volker Hinz rozpoczął pracę w lewicowo-liberalnym tygodniku „Stern”, który wspierał walkę o zalegalizowanie aborcji i był jednym z najlepiej sprzedających się czasopism społeczno-politycznych w Europie.
W 1978 roku wyjechał do USA, ale jego zdjęcia nadal ukazywały się w hamburskim tygodniku. Publikował też między innymi w „New York Magazine”, „Vanity Fair”, „New Yorkerze”, „Paris Match”.
Idealne zdjęcia Hinza powstawały często w mgnieniu oka
Wymowne obrazy Hinza powstawały błyskawicznie. Na zdjęciach z serii „Stolen Moments”, czyli „Ukradzione momenty”, widzimy stylową, bezimienną gościnię Milan Fashion Week w ciemnych okularach. Na jakiś pokaz idzie też Boy George w towarzystwie Keitha Flinta, frontmana The Prodigy. Obie fotografie są czarno-białe, lecz mają wiele odcieni. Futro mediolanki wręcz migocze i faluje.
Wnikliwe portrety Hinz często wykonywał w biegu, łapiąc krótką chwilę. Widać to na zdjęciach z serii „Icons”. W Fort Lauderdale w 1977 roku nagi Pele rozmawia pod prysznicem z innym sławnym i nagim piłkarzem Franzem Beckenbauerem. Wyraźnie widać duży penis i zgrabną pupę. Panowie zagrali pewnie jakiś emocjonującym mecz. Trzy lata wcześniej w Bonn ochroniarze torują drogę Willy’emu Brandtowi, wybitnemu niemieckiemu politykowi, który 7 grudnia 1970 roku ukląkł przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie. Yves Saint Laurent zaczesuje włosy przed swoim paryskim pokazem. 33-letni półnagi Arnold Schwarzenegger pręży spektakularne muskuły w fitness clubie. Madonna pozuje pod ścianą w Palladium w ołówkowej spódnicy, ozdobionej linearnym malarstwem Keitha Haringa. Jest 1983 rok, w lokalu albo w radiu wybrzmiewać może „Holiday”, najnowszy hit piosenkarki.
Volker Hinz nie stawia swoi bohaterów na piedestale, nawet gdy są mistrzami i gwiazdami sportu, polityki czy estrady. Przedstawia ich codzienność, zwyczajne chwile.
Volker Hinz był wnikliwym portrecistą
Portrety autorstwa Hinza są magnetyczne, przenikliwe i zapadają w pamięć, nawet te, które powstał jakby „przy okazji”. Trudno zapomnieć twarze osób z cyklu „Portraits”. Jedna z nich ukazuje zamaskowaną Annie Lennox, siedzącą w gondoli. Jest rok 1992. W Wenecji powstają zdjęcia, towarzyszące albumowi „Diva”, a także klip do piosenki „Why”, który otrzyma tytuł Best Female Video podczas gali MTV Video Music Awards.
Uroczy, nieco speszony, niewidzący Stevie Wonder odbija się w ozdobnym lustrze. Portret jest zapośredniczony. Bohatera widzimy w zwierciadle, a nie bezpośrednio przed obiektywem. Na łopatki rozkładają ekspresyjne, choć zarazem surowe portrety boksera Muhammada Aliego, wielokrotnego mistrza świata. Federico Fellini, Joe Coker, Clint Eastwood, Phil Collins, a nawet Lady Gaga – Volker Hinz uwiecznił plejadę osobowości.
Moda fotografowana bez póz, zza pleców
Nie tworzył pozowanych sesji mody, lecz fotografował ich plany. Z 1983 roku pochodzi zdjęcie z trwającej sesji Petera Lindbergha, zrobione zza pleców fotografa.
Hinz uwieczniał modę w ułamku sekundy. Seria „Backstage” to oczywiście obrazy zza kulis pokazów. Zdjęcie osoby oglądającej pokaz we Florencji (z 1994 roku) wygląda jak surrealistyczna praca Man Ray’a. Paryski pokaz Prêt-à-Porter (1978) sfotografowany został zza głów widzów. Na innym zdjęciu Yves Saint Laurent leży na podłodze i ogląda własne show przez szparę w scenografii lub w prowizorycznej ścianie. Przez dziurę swój pokaz obserwuje też Karl Lagerfeld, dyrektor artystyczny domu mody Chanel. Za nim stoją modelki, a wśród nich Linda Evangelista. Piękny portret Giorgia Armaniego, zdjęcia młodziutkiej Naomi Campbell, Christy Turlington, Kate Moss i Alexandra McQueena – „Backstage” to historia mody z lat 1977–1999.
Volker Hinz był geniuszem fotografii analogowej. Utrwalił wiele ważnych momentów dziejowych i sporo niezwykłych postaci z Europy, głównie tej zachodniej, i USA. Genialne, nowoczesne zdjęcia robił nawet wtedy, gdy dobiegał siedemdziesiątki, co doskonale widać w serii „In Love with Photography”.
Zmarł w Hamburgu w 2019 roku.
Wszystkie wymienione serie można obejrzeć na stronie volkerhinz.com. By poznać historię Area i spojrzeć w oczy młodej Madonnie, niemal 60-letniemu Warholowi czy wspaniałemu Keithowi Haringowi niedługo przed jego śmiercią, należy wybrać się do Łodzi.
Fotofestiwal 2023 w Łodzi trwa od 15 do 25 czerwca.
Wystawę „AREA. SZTUKA NA PARKIECIE: Warhol, Basquiat i S-ka w obiektywie VOLKERA HINZA” będzie można oglądać Art_Inkubatorze przy ulicy Tymienieckiego 3.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.