Znaleziono 0 artykułów
30.10.2024

Zapach podróży

30.10.2024
Fot. Alexandra / Unsplash.com

Wprawdzie ostatnio panują u nas temperatury jak w tropikach, ale już za pasem jesień, a to – wbrew pozorom – najlepsza pora na zwiedzanie najpiękniejszych zakątków Polski. Warto odwiedzić nieoczywiste miejsca na Warmii i Mazurach, Kaszubach, Dolnym Śląsku, Podhalu, Lubelszczyźnie czy nad Morzem Bałtyckim. Czas ruszyć w drogę, wdychać świeże powietrze i degustować lokalne specjały.

„Pierwsze, co wybieram, to wybieram przedział, przedział dla niepalących rzecz jasna” – mówi Adaś Miauczyński w filmie Dzień świra i zaraz przywołuje jedną ze złotych rad swojej matki: „Musisz wiedzieć, że nie ma nic bardziej zabójczego od wdychania przez kilka godzin papierosowego dymu”. No i wybiera Adaś przedział, do którego zaraz wsiada para, zwyzywają się nawzajem, ona wyjdzie, potem jej partner, on stanie pod drzwiami i… zapali papierosa, trzymając go w palcach z pożółkłymi od tytoniu paznokciami.

Dobrze, że te czasy mamy za sobą, skończyły się wagony i przedziały dla palących. Chyba nawet palacze przyznają, że już nie wyobrażają sobie podróżować w przedziale w kłębach cuchnącego dymu, który wbija się w firanki, siedzenia, włosy i ubrania. Przyjemnie dojechać pociągiem nad morze czy w góry bez dylematów filmowego Adasia Miauczyńskiego.

Jesienią szlaki nie są zadeptane, można cieszyć się pustymi plażami, widokami przebarwiających się drzew na stokach wzgórz, trwa winobranie, w restauracjach czy gospodach nie trzeba czekać na stolik i spieszyć się z degustacją pysznych lokalnych potraw, bo nikt nad głową nie przestępuje z nogi na nogę, pokasłując, żeby mu zwolnić miejsce.

Wyprawy po naszym kraju nie dość, że są ucztą dla oczu, to też dla smaku i węchu. Wdychajmy więc zapach górskiego czy nadmorskiego powietrza, próbujmy do woli polskich win, cydrów, serów kozich, krowich i owczych, placków i pstrągów. Ale uwaga! Mam złą wiadomość dla tych, którzy od razu po wyjściu z pociągu sięgają po papierosa. Naukowcy zmierzyli, że zdolność odczuwania zapachów i smaków po kilku latach palenia zmniejsza się kilkunastokrotnie! Zmiany dotyczą naczyń krwionośnych zaopatrujących kubki smakowe, jak też samych kubków smakowych – których średnio każdy z nas ma około 10 tysięcy – spłaszczają się, deformują, a powierzchnia języka staje się grubsza, co za tym idzie mniej wrażliwa na cokolwiek. Uczeni nie potrafią jeszcze ocenić, czy rzucenie papierosów wystarcza, by struktury języka się odbudowały, ale z doświadczeń tych, którzy szczęśliwie rozstali się z nałogiem, wiadomo, że już po dwóch dniach następuje cud. Jakby im się odetkały nosy, bo nagle zaczęli odczuwać niedostępne wcześniej smaki i aromaty.

Czy jesienny urlop połączony z kulinarnymi przyjemnościami nie mógłby być dobrym pretekstem dla tych, którzy nie chcą lub nie potrafią rozstać się z nikotyną, by rozważyli mniej szkodliwą alternatywę? Po co na własne życzenie obniżać sobie standard wyjazdu o kilka gwiazdek? Takim swoistym wyjściem awaryjnym może być sięgnięcie po saszetki z nikotyną, na przykład VELO. Saszetkę wkłada się pod górną wargę i nikotyna sama się uwalnia przez pół godziny. Nie ma w niej tytoniu, a co najważniejsze – dymu zaburzającego wszelkie doznania również tym, którzy nie palą.

Nie da się ukryć, że jest to wygodne rozwiązanie na podróż: obie ręce zawsze wolne, można maszerować, prowadzić samochód, relaksować się w pociągu, a przy okazji zmysły cały czas pozostają wyostrzone. Jednak, co najważniejsze, według naukowców jest niemal o 99 proc. mniej szkodliwe w stosunku do papierosa.

Maria Srebro
  1. Styl życia
  2. Społeczeństwo
  3. Zapach podróży
Proszę czekać..
Zamknij