W wieku niespełna 22 lat Kylie Jenner została najmłodszą miliarderką w historii. Prześcignęła tym samym założyciela Facebooka, Marka Zuckerberga.
„Forbes” już w lipcu minionego roku szacował, że Kylie Jenner zarobi za chwilę swój pierwszy miliard. Dzięki temu bizneswoman jest najmłodszą osobą w historii, której udało się osiągnąć tak spektakularny sukces finansowy. Od 2008 roku rekordzistą pozostawał Mark Zuckerberg.
Umarł król, niech żyje królowa!
Jakim cudem królowa Intagrama zdetronizowała króla Facebooka? Karierę, czy raczej życie w blasku fleszy, Kylie Jenner rozpoczęła już w wieku 10 lat, gdy wyemitowano pierwszy sezon reality show „Z kamerą u Kardashianów”. Najmłodsza córka Kris i Caitlyn Jenner (wówczas Bruce’a Jennera, złotego medalisty olimpijskiego), siostra supermodelki Kendall Jenner, oraz przyrodnia Kim, Kourtney, Khloé i Roba, przez pierwsze lata pozostawała w cieniu przebojowego rodzeństwa.
Kris, nazywana przez córki „Momager”, zaradna matka z żyłką do interesów, zadbała o to, żeby jej dzieci przekuły popularność w biznes. Kylie swojej lukratywnej niszy szukała już od początku liceum. Podobno Kris była początkowo sceptycznie nastawiona do pomysłu założenia przez córkę własnej marki kosmetycznej. Najmłodsza z sióstr założyła ją w wieku 17 lat, inwestując zaoszczędzone 250 tys. dolarów. Dzisiaj firma Kylie Cosmetics jest warta ponad 800 milionów dolarów. Pierwsze 15 tys. zestawów tzw. Kylie Lip Kits, czyli płynnej kredki do ust i pomadki, w cenie 29 dolarów, wyprzedało się w niecałe 60 sekund. Nic dziwnego. Starsze siostry dały Kylie przykład, że czegokolwiek dotkną, zamienia się w złoto.
Kylie wciąż trzyma w garści sto proc. udziałów w firmie. Zatrudnia tylko 12 osób, nie licząc swojej matki. Reszta produkcji, marketingu i promocji jest zlecana na zewnątrz. Magazyn „Forbes” podaje, że w 2016 roku wartość sprzedaży kosmetyków z kolekcji Kylie Cosmetics wyniosła 630 mln dolarów, a rok później już 330 milionów. Gdy dołożymy do tego zyski z udziału w projektach komercyjnych i telewizyjnych, oraz kolekcję prywatnych samochodów uzyskamy dodatkowe sto milionów. Dzięki tej kwocie Kylie uplasowała się na 27. miejscu w rankingu najbogatszych kobiet. Co ciekawe, wyprzedziła nie tylko Beyoncé (54. miejsce), ale również swoją najstarszą siostrę Kim (55. miejsce), którą stawia sobie za wzór.
Self-made woman?
Zuckerberg i Jenner zarobili fortuny na mediach społecznościowych. Ale gdyby nie imperium zbudowane przez Marka, Kylie nie miałaby sprawnego narzędzia promocji swojej osoby i swoich produktów.
Na początku Facebook był prostym, ale na tamte czasy rewolucyjnym portalem. Pozwalał studentom podglądać zainteresowania, zdjęcia i aktywności swoich znajomych z uczelni. Mark wielokrotnie odmawiał sprzedaży popularnej platformy. Pierwszy prywatny inwestor oferował mu za nią 10 milionów dolarów. Następnie do skutku nie doszła transakcja z Yahoo w 2006 roku. Już wtedy Zuckerberg mógł zagościć na okładce „Forbesa”, bo firma zaproponowała mu wtedy rekordową kwotę miliarda dolarów. Mark, ulegając naciskom zarządu, początkowo zgodził się na transakcję. Gdy Yahoo obniżyło swoją pierwotną ofertę do 800 milionów, Zuckerberg twardo odmówił. Dużo wyższe stawki zaproponowane przez Google i Microsoft w 2007 roku także zostały odrzucone. Skupiając się na długofalowym rozwoju Facebooka (i dzięki umiejętnemu unieszkodliwianiu konkurencji takiej jak MySpace czy Friendster), Zuckerberg doszedł do pierwszego miliarda w błyskawicznym tempie. W 2008 roku zagościł na okładce „Forbesa” jako najmłodszy miliarder w historii.
On – twórca mediów społecznościowych z Harvardu, ona – dziewczyna z bogatej rodziny, która na razie na studia się nie wybiera. Jenner zarobiła na sławie, wykorzystując pionierskie pomysły Zuckerberga. Testuje swoje produkty na Instagramie, celując w pokolenie millenialsów.
Chociaż ma wierną bazę fanów, część czytelników „Forbesa” nie zgadza się z decyzją magazynu o umieszczeniu Kylie na okładce. Strona dictionary.com zamieściła nawet na Twitterze definicję wyrażenia self-made, którym „Forbes” określił Kylie, wytykając młodej bizneswoman, że wcale nie osiągnęła swojej pozycji samodzielnie. Co na to Kylie?
Publikacja zbiegła się w czasie z informacją, że Jenner pozbyła się z ust wypełniaczy. Matka Stormi dała tym samym światu do zrozumienia, że jeszcze długo nawet jej najbardziej błahe poczynania śledzić będą miliony zainteresowanych. A miliard na koncie to tylko miły dodatek do globalnej sławy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.