Życie usłane różami
Marka Sisley Paris jako jedna z pierwszych postawiła na fitoterapię. Po najcenniejsze i najrzadsze składniki roślinne sięga do dziś. Jednym z największych osiągnięć marki jest gama pielęgnacyjna Black Rose, do której właśnie dołącza kolejny, gwiazdorski produkt.
W syntetycznych latach 70. roślinna pielęgnacja i aromaterapia były zarezerwowane dla wizjonerów. Kreator marki Sisley Paris Hubert d’Ornano do badań nad leczniczymi i odmładzającymi właściwościami roślin podchodził z dociekliwością naukowca. – Stworzenie takiej marki w tych czasach było bardzo awangardowe – podkreśla Isabelle d’Ornano. Ich syn, Philippe d’Ornano, Prezes Sisley Paris dodaje: – Moja rodzina pracuje w tym biznesie od dłuższego czasu. Mieliśmy wcześniej kilka innych marek, ale z Sisley Paris mój ojciec zrobił coś zupełnie nowatorskiego. Zaczął stosować ekstrakty roślinne w wysokich stężeniach, chciał mieć najlepsze formuły – bez względu na koszty. To podejście nie było wtedy popularne, zresztą do dziś jest to strategia uważana za wyjątkową. Gdyby badania i rozwój dotyczyły wyłącznie pieniędzy, każdy byłby w stanie to zrobić. Ale nam chodzi o kreatywność. Dlatego Sisley Paris wciąż należy do najlepszych.
Czerwone i czarne
Niezwykłe produkty Sisley Paris bazują na równie niezwykłych składnikach, takich jak Czarna Róża Baccara. Ta rzadka odmiana została stworzona w 2000 roku na południu Francji. Ma maksymalnie 45 miękkich płatków, a ich głęboki czerwony kolor przypomina czarny aksamit. Jej kwiaty zbiera się wyłącznie o poranku, w momencie rozkwitu. Są one wyjątkowo trwałe. Ekstrakt z tej róży zapewnia skórze miękkość i gładkość, natychmiast dodaje jej blasku. Ten niezwykły kwiat stał się inspiracją i bazą dla gamy pielęgnacyjnej Black Rose. Prekursorem była maska Black Rose Cream Mask, która swoją premierę miała w 2011 roku. Od razu zdobyła rzesze fanów. Nic dziwnego, skoro zaledwie 15 minut z tą kremową formułą na twarzy zapewnia głębokie nawilżenie, rozświetlenie kolorytu oraz spektakularną poprawę gęstości skóry. Do ekstraktu z róży dodano też trzy inne aktywne składniki odmładzające, dzięki którym efekt jest wręcz zjawiskowy. Są to opatentowany przez Sisley Paris ekstrakt z miechunki, ultrabogaty w polifenole, wyciąg z algi Padina Pavonica, tworzący między innymi rezerwę wody w skórze, oraz wzmacniający naturalne mechanizmy obronne skóry octan witaminy E. Trzy lata później powstał Black Rose Precious Face Oil. Pierwszy olejek do twarzy tej marki potrafi reagować na niedobór czynników odżywczych w skórze. Jego formuła zawiera m. inn. olejek śliwkowy i olejek z lnianki, najbogatsze w kwasy omega 3 i 6. Już po kilku aplikacjach bariera skórna i równowaga lipidowa zostają wzmocnione. Gwiazdą jest tu jednak nadal Czarna Róża, potężna i zmysłowa, która przypomina o sobie kwiatowym aromatem będącym mieszanką olejków eterycznych z róży, magnolii i bodziszka. Ten zapach nie tylko uprzyjemnia stosowanie, lecz także ma udokumentowane działanie aromaterapeutyczne, które pomaga zregenerować skórę, a także skutecznie, dzień po dniu tonizuje ją i dynamizuje.
Ubrana w krem
2017 rok należał do Black Rose Skin Infusion Cream – kremu do codziennej, luksusowej i niesłychanie skutecznej pielęgnacji. Czarną różę połączono z ekstraktem róży majowej o kojących i odświeżających właściwościach oraz wyciągiem z róży alpejskiej o działaniu przeciwutleniającym i chroniącym blask cery. Ten koktajl gwarantuje widoczne efekty i zmysłowe doznania. Praca nad nowym produktem trwa w Sisley Paris nawet kilka lat. Z reguły marka ta nie wprowadza od razu całej linii, ale starannie planuje, testuje i przygotowuje kolejne koncepty. To dość niezwykła strategia na rynku kosmetycznym. – Staramy się robić to, co najlepsze na każdym etapie kreowania i produkcji. Wykorzystujemy najnowsze badania i tylko najwyższej jakości składniki aktywne, co daje ogromną różnicę w sile działania produktu. Jesteśmy znani z tego, że zaprzestaliśmy produkcji kilku produktów, ponieważ nie mogliśmy zdobyć tej samej jakości składnika. Przeprowadzamy również bardzo obszerne, trwające rok testy przed wprowadzeniem gotowego kosmetyku na rynek. Powodem, dla którego często używamy słowa „globalny”, jest to, że podchodzimy do kwestii pielęgnacji skóry z każdej strony – tłumaczy Christine d'Ornano, córka założycieli, która również pracuje w rodzinnej firmie. Praca nad najnowszym projektem – Black Rose Eye Contour Fluid – zajęła laboratorium badawczemu Sisley Paris także kilka lat. Finalnie opracowano formułę, która nadaje się nawet dla bardzo wrażliwej skóry okolic oczu, a jednocześnie jest niezwykle aktywna. Obok uznanych składników tej serii, takich jak Czarna Róża, miechunka i wyciąg z alg zawarto w niej również wyciągi z czerwonej winorośli, kofeiny oraz chlorellę. Krem nanosi się na skórę przy pomocy ceramicznej, chłodzącej końcówki. Już sama forma aplikacji sprawia, że stymuluje się mikrokrążenie w skórze. Black Rose Eye Contour Fluid przeciwdziała opuchnięciom, cieniom, minimalizuje drobne linie i zmarszczki. Masaż relaksuje mięśnie mimiczne wokół oczu, a to przekłada się na wypoczęte spojrzenie. Tak wygląda życie usłane różami.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.