Giambattista Valli haute couture wiosna-lato 2021: Zderzenie kultur

Włoch tworzący w Paryżu zaprezentował kolekcję w formie filmu, w którym pełne przepychu suknie uwielbiane przez klientki z Bliskiego i Dalekiego Wschodu, zestawione są z obrazami Sewilli, gdzie flamenco spotyka się z wpływami arabskimi.

– Wszystko, co najbardziej twórcze dzieje się na styku kultur – powiedział Giambattista Valli amerykańskiemu „Vogue’owi” przed prezentacją haute couture na sezon wiosna-lato 2021. Projektant słynie z pewności siebie, która wyraża się konsekwencją twórczą. Każda kolekcja, także ta dla H&M, jest podobna – warstwowo ułożona tafta tworzy niezwykłą objętość (w look booku pełne objętości są także fryzury modelek). – Twórca haute couture powinien myśleć jak rzeźbiarz. Tu liczą się warstwy, a nie zdobienia – twierdzi Valli. Projektant już wielokrotnie nawiązywał do falbaniastych sukni, w których tańczy się flamenco. Teraz odwołanie jest bardziej dosłowne, bo w filmie prezentującym suknie, oprócz choreografii baletmistrza, przewijają się migawki z Sewilli, hiszpańskiej kolebki tego tańca. Zderzenie kultur sięga daleko poza miasto, w którym wpływy europejskie i arabskie wytworzyły „trzecią kulturę”, jak mówi Valli. Kolekcja ma spodobać się, oczywiście, gwiazdom Hollywood, bo to one rozsławiają Valliego na czerwonym dywanie, ale przede wszystkim, najważniejszym klientkom – Chinkom i Arabkom. Zachodnie motywy (oprócz flamenco trochę tu nawiązań do lat 80.) zdobywają uznanie na Wschodzie. A przesada właściwa projektom Giambattisty nikogo tam nie razi. – Noście haute couture i zostańcie w domu – mówi projektant. I ma rację. Bo od czego jest Instagram? Zanim znów zaczną się bale i gale, dzięki mediom społecznościowym nawet najbardziej ekstrawaganckie kreacje można pokazać na zdjęciu.

1/26Giambattista Valli haute couture wiosna-lato 2021: Falbany, przepych i róż