Tęczowy debiut. Pierwsza kolekcja Virgila Abloha dla Louis Vuitton
To był jeden z najbardziej wyczekiwanych pokazów tego sezonu. 21 czerwca w Palais Royal Virgil Abloh zaprezentował swoją pierwszą, męską kolekcję dla francuskiego domu mody Louis Vuitton. „We are the world” to wyraźny sygnał, że w wizji Abloha różne narodowości i pokolenia są mile widziane. Nikt nie zostanie wykluczony.
Nigdy nie uczył się projektowania, studiował architekturę, a potem zdecydował się zostać DJ-em. To właśnie wtedy poznał Kanyego Westa. Ich przyjaźń trwa do dziś. Nic więc dziwnego, że Kanye – przyjaciel i mentor – jak mówi o nim Abloh – nie tylko pojawił się na pokazie, ale nawet siedział w pierwszym rzędzie razem z Kim Kardashian i z niecierpliwością czekał na debiut byłego współpracownika.
Przybyłych na pokaz gości przywitał tęczowy wybieg. To nie tylko hołd złożony społeczności LGBTQ. Cała kolekcja Virgila, którą zatytułował „We are the world” to idealna metafora tego, że (tak jak w przypadku Off-White) te ubrania mogą nosić wszyscy bez względu na pochodzenie, poglądy czy kolor skóry. Według Abloha taka właśnie powinna być moda. Zresztą projektant przygotował cały słownik, w którym nie tylko opowiedział o tym, co go zainspirowało do stworzenia kolekcji, ale również umieścił mapkę pokazującą, skąd pochodzą modele uczestniczący w pokazie. W tej roli wystąpili również raperzy – między innymi Steve Lacy, Kid Cudi, Dev Hynes –prywatnie przyjaciele projektanta.
Pierwszą sylwetką pokazu był biały garnitur z dwurzędową marynarką i szerokimi spodniami w kant. Na wybiegu zobaczyliśmy mieszankę elegancji Louis Vuitton i street style’owej duszy Abloha. Obok obszernych płaszczy, pojawiły się t-shirty, obok marynarek – peleryny i bluzy z kapturem. Spokojne odcienie przełamywane były soczystą czerwienią i neonową żółcią. Zgromadzeni goście uwagę skupiali także na akcesoriach, z których słynie francuski dom mody. Amerykanin w swoim słowniku zaznaczył, że 3% wystarczy, aby przekształcić klasyczny obiekt w coś specjalnego. I dokładnie to zrobił ze sneakersami oraz torbami, którym towarzyszyły m.in. łańcuchy. Co więcej projektant zaproponował hybrydy łączące torbę, portfel, czy etui na karty z uprzężami, kamizelkami, czy kaburami.
– Toto, mam wrażenie, że nie jesteśmy już w Kansas – powiedziała Dorotka do swojego psa w filmie „Czarnoksiężnik z Krainy Oz”. Projektant zdecydowanie nie jest już w „Kansas” i z sukcesem realizuje magiczną podróż po świecie mody. A po pokazie, kiedy wzruszony wyszedł ukłonić się publiczności, zatrzymał się na chwilę obok Kanye i obaj we łzach padli sobie w ramiona.