Dior Cruise 2021: Kochaj i śpiewaj
Dyrektor kreatywna Maria Grazia Chiuri zabrała fanów domu mody Dior do Apulii. Pokaz w formie performance’u nawiązywał do taranteli, włoskiego tańca ludowego.
Dlaczego za inspirację do stworzenia kolekcji posłużyła Apulia?
Zdecydowaliśmy, że pokaz odbędzie się w Apulii jeszcze w listopadzie 2019 roku. Tutejsze miasto Lecce jest bliskie mojej rodzinie – mój ojciec pracował kiedyś niedaleko stąd. Pokaz poświęciłam rękodziełu – zdobieniom i materiałom, które tworzyli moja babcia i wujek, kiedy byłam małą dziewczynką. Z drugiej strony, wpłynęła na mnie książka „Sud e Magia („Południe i magia”), napisana w latach 50. przez włoskiego antropologa Ernesto De Martino. Opowiada o podróży, którą odbył po południowych Włoszech zaraz po II wojnie światowej. Wtedy Apulia była bardzo biedna. De Martino zaobserwował rytuał pizzica tarantata odprawiany przeciwko ugryzieniom tarantuli. Badacz zrozumiał wtedy, że tradycja pomagała ludziom uwierzyć w lepszą przyszłość.
Kiedy zaczęłam pracę nad kolekcją, nie miałam pojęcia, co wydarzy się w najbliższej przyszłości, ale dzisiaj ten pomysł wydaje mi się świetną odpowiedzią na pandemię. Niesamowite jest też to, że kiedy znalazłam się w Le Constantine Foundation (studio tkanin i centrum rolnicze w Apulii), zdałam sobie sprawę, że ich motto brzmi: „Amando e cantado” („kochać i śpiewać”). To właśnie chciałam pokazać – radość życia.
Zaprosiłaś do współpracy mieszkańców Apulii?
Tak. Znalazłam rzemieślników, którzy za pomocą krosna, ręcznie tkają niesamowite tkaniny, reprezentujące regionalne tradycje. Powinniśmy dbać o ich przetrwanie. Szczególnie że we Włoszech, ale tak naprawdę na całym świecie, panuje przeświadczenie, że te wyroby, zazwyczaj produkowane przez kobiety, to robótki ręczne. Nikt nie traktuje tego jako kreatywnej pracy.
Inna mała grupa kobiet z Apulii kultywuje tradycję zwaną „tombola”, czyli szczególny rodzaj pracochłonnego zdobienia. To one, pod eksperckim okiem Marileny Sparasci stworzyły zdobienia róż jak z sukni Miss Dior z 1949 roku.
A jakie znaczenie ma sam performance?
Na ten sezon kompozytor Paolo Buonvino stworzył nową interpretację tradycyjnej muzyki z Apulii, połączonej z kompozycjami napisanymi specjalnie dla nas we współpracy z fundacją Notta della Taranta. Muzykę wykona Orchestra Roma Sinfonietta. Buonvino poprosił mnie również, abyśmy zaprosili choreografa Sharona Eyala do współpracy z lokalnymi tancerzami.
Jakie były największe wyzwania związane z organizacją tego pokazu?
Kiedy zaczynaliśmy pracę nad kolekcją, nie mieliśmy pojęcia, że pandemia tak silnie dotknie Włochy. Kiedy zaczęła się kwarantanna, trudno nam było pozostać w kontakcie ze wszystkimi współpracownikami, których wybrałam w listopadzie. Przez jakiś czas nie mieliśmy pojęcia, czy w ogóle będziemy w stanie zrealizować pokaz. Przykro mi, że odbędzie się bez publiczności, pierwotnym pomysłem było podzielenie się tym momentem z całą społecznością. Ale jednocześnie ważne jest, by uhonorować pracę wszystkich osób zaangażowanych w tworzenie kolekcji. To nasze wyznanie wiary w przyszłość.