Podczas 19. Millennium Docs Against Gravity – corocznego święta kina dokumentalnego – nie zabraknie premier z prestiżowych festiwali, nowości i polskich produkcji zebranych w osobnym konkursie. Oto 10 najciekawszych filmów festiwalu.
„Wulkan miłości”: Pasja i ryzyko
O filmie Sary Dosy zrobiło się głośno po premierze na festiwalu Sundance. Poetycki portret Katii i Maurice’a Krafftów, wulkanologów zakochanych na zabój (dosłownie, zginęli podczas eksplozji jednego z nich) w obiektach swoich badań. Reżyserka nie tylko zaprasza do hermetycznego i fascynującego świata drzemiącej pod pokrywą ziemską siły, ale też opowiada o nieokiełznanej mocy i unikalnej osobowości naturalnych zjawisk. I o podążaniu za miłością wbrew rozsądkowi. Złożony przez reżyserkę z archiwalnych materiałów obraz jest też przepiękny wizualnie. Oglądane na zbliżeniach migoczące, dymiące, błyszczące lawą wulkany przemieniają go w rodzaj angażującej medytacji.
„Anioły z Sindżaru”: Trauma prześladowań
Najnowszy obraz nominowanej do Oscara za „Dzieci z Leningradzkiego” Hanny Polak, twórczyni niezapomnianego „Nadejdą lepsze czasy”, opowiada o tragedii Jezydów, prześladowanej przez ISIS mniejszości religijnej i etnicznej zamieszkującej rejon Sindżar w północnym Iraku. W centrum tej opowieści są Hanifa i Saeed, którzy przeszli piekło, tracąc bliskich i doświadczając niewyobrażalnych traum z rąk oprawców. Teraz Hanifa wyrusza w niewyobrażalnie trudną podróż – zamierza odnaleźć siostry, zniewolone przez Państwo Islamskie.
„Lombard”: Miłość i interes
Połączenie wnikliwej społecznej obserwacji i nieoczywistego humoru to jedna z ulubionych festiwalowych kombinacji. W tym tonie utrzymana jest opowieść Łukasza Kowalskiego o Joli i Wieśku, ekscentrycznej parze przedsiębiorców, która w Bytomiu (w anglojęzycznych materiałach miasto porównywane jest do Detroit) prowadzi ogromny lombard. Przemiany ekonomiczne doprowadziły kwitnący niegdyś biznes na skraj upadku. Dobre serce właścicieli, którzy petentów potrafią ubrać i nakarmić, nie pomaga w wyprowadzeniu sklepu na prostą. Kryzys lombardu staje się testem biznesu i miłości.
„Dziewczyny z kalendarza”: Taniec z babciami
W centrum opowieści Marii Loohufvud i Lovego Martinsena są członkinie zespołu 60-letnich performerek i tancerek z Florydy. Reżyserzy podważają, infantylizujący starsze kobiety, stereotyp, pokazując, że zmarszczki nie odbierają im ani osobowości, ani ambicji, ani siły decyzyjnej. Akcenty są tu kładzione na odkrywane zbyt późno siostrzeństwo i samorozwój, a nie, jak to często bywa w tego typu opowieściach– seks.
„Nelly & Nadine”: Miłość wobec zagłady
Ta historia narodziła się w archiwach. Magnusa Gerttena zafascynowało zdjęcie jednej z ocalonych, przybyłych po wojnie do portu w Malmo. Postanowił odtworzyć historię Nadine Hwang. Pomogła mu w tym Sylvie Bianchi, która rozpoznała twarz na materiałach z poprzedniego filmu reżysera. Była to twarz ukochanej jej babki, belgijskiej śpiewaczki Nelly Mousset-Vos. Kobiety spotkały się w 1943 r. w obozie koncentracyjnym Ravensbrück. Ich drogi rozeszły się, gdy Nelly przeniesiono do Mauthausen. Na szczęście obie przeżyły, udało im się po wojnie wspólnie wyjechać do Wenezueli, gdzie żyły wspólnie przez kolejne trzy dekady. W tej osobistej podróży przez dekady, artefakty i wspomnienia ich fascynującą historię odkrywa Sylvie.
„Luchadoras”: Walka z patriarchatem
Inspirująca opowieść o tym, co znaczy być kobietą w męskim świecie. Bohaterkami filmu Patricka Jasima i Paoli Calvo są zapaśniczki z owianego złą sławą Ciudad Juárez w Meksyku. Te kobiety na co dzień żyją nie tylko w poczuciu zagrożenia niesamowicie wysoką przestępczością, lecz także w głęboko maczystowskiej, aktywnie antykobiecej kulturze. Mini Serinita, Lady Candy i Baby Star, każda na swój sposób, wpadły w sieci stereotypów, z których trudno się wyplątać. Niespełnione marzenia o emigracji, przemoc w miejscu pracy, wczesne macierzyństwo, przeszłość w gangu... Podejmując decyzję, że będą walczyć na scenie, że przejmą zajęcie i rodzaj sławy dotąd dostępny tylko dla mężczyzn, bohaterki wypowiadają patriarchatowi wojnę i redefiniują rozumienie kobiecości w meksykańskiej kulturze.
„Italo Disco. The Sparkling Sound of the 80s”: Rytm pokolenia
Nieoczywisty cukiereczek dla fanów dyskotekowych kul. Alessandro Melazzini zaprasza widzów do skoku na główkę w lata 80. XX w., gdy miliony młodych Europejczyków tupało nóżką do syntetycznych rytmów italo disco. Na ekranie o guilty pleasure branży muzycznej opowiadają Sabrina Salerno, Linda Jo Rizzo, Johnson Righeira, Savage, La Bionda brothers i współcześni eksperci.
„Nothing Compares”: Inna
Złożona z archiwalnych nagrań nieoczywista biografia artystki niegdyś znanej jako Sinead O’Connor niewątpliwie będzie jednym z najpopularniejszych tytułów tegorocznej selekcji. Reżyserka Kathryn Ferguson snuje opowieść o kobiecości, poszukiwaniu własnego „ja” w kontrze do obowiązujących standardów i znajdowanie głosu w świecie, który postuluje milczenie. O kościelnej i systemowej opresji, o buncie przeciwko pruderii i zakłamaniu chowanym pod medalikami i obrazkami świętych.
„We were once kids”: „Dzieciaki” 25 lat później
W 1995 r. Larry Clark zszokował świat „Dzieciakami”. Reżyser portretował dorastających skejtów z Nowego Jorku, ich podejście do narkotyków, przemocy i seksu w dobie nasilającego się kryzysu AIDS. Nominowana do Złotej Palmy opowieść stała się popkulturowym fenomenem i startem kariery m.in. dla Chloë Sevigny. Ćwierć wieku po sukcesie paradokumentalnego hitu Eddie Martin rozmawia z aktorami. Nierzadko znalezieni na ulicy, odtwórcy ról drugoplanowych mówią o wykorzystywaniu, straconych marzeniach i trudnej nauce solidarności.
„Girl Gang”: Cena lajków
Czternastoletnia Leonie mieszka z rodzicami na przedmieściach Berlina. Dziewczyna mimo młodego wieku ma pełnoetatową pracę – jest influencerką, która zbudowała w sieci milionową społeczność. Dla rodziców dziewczyny, którym nie powodziło się najlepiej, jej współprace z markami to szansa. Przejmują więc zarządzanie marką córki. Im większą sławę zdobywa Leonie, tym silniej na powierzchnię wypływają pytania o kształt współczesnego świata, w którym nastoletnią wrażliwość kształtują share’y, suby i lajki. Za kamerą Susanne Regina Meures.
19. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity startuje 13 maja. W tym roku wydarzenie zawita do ośmiu polskich miast: Warszawy, Wrocławia, Gdyni, Poznania, Katowic, Łodzi, Lublina i Bydgoszczy. Po zakończeniu wersji fizycznej, w dniach 24 maja-5 czerwca, widzowie będą mogli oglądać wybrane filmy online na mdag.pl.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.