Makijaż, który udaje, że go nie ma, włosy zaplecione w warkocze i kreski na powiekach w odcieniu ulubionych dżinsów. Makijażyści, fryzjerzy i manikiurzyści podczas ostatnich tygodni mody lansowali naturalność, subtelną kolorystykę oraz mocne rozświetlenie skóry. Te trendy spokojnie można przetestować już teraz. Nie warto czekać do lata.
Brzoskwinia
Niedawno dziewczyny chętnie farbowały włosy na odcień jogurtu brzoskwiniowego. Trend ten ewoluował, bo subtelny kolor makijażyści radzą nosić już nie na głowie, ale na powiekach albo policzkach. Pięknie prezentuje się solo i w towarzystwie czekoladowego brązu, jak na pokazie Gabriele Colangelo.
Eyeliner w kolorze denimu
Sezon wiosna-lato 2020 to powrót kreski na powiece – i tej zmysłowej, i tej minimalistycznej. Najmodniejszy make-up z kreską w roli głównej stworzyła sama Pat McGrath, pracująca przy pokazie Victorii Beckham. Jedna z najsłynniejszych makijażystek na świecie cienkim pędzelkiem namalowała modelkom nad powiekami kreski w odcieniu dżinsu. Atramentowy niebieski dodatkowo zyskał na sile dzięki zestawieniu z metaliczną pomadką i mocno rozświetloną skórą. McGrath przy wykonywaniu makijażu korzystała oczywiście z nowej kolekcji kosmetyków Victoria Beckham Beauty, a dokładniej z palety Smoky Eye Brick. Podobny efekt uzyskacie też z pomocą granatowego eyelinera.
Mocne usta plus nagie oko
Karmin, kadmowa czerwień, burgund czy indyjski róż – to tylko kilka z najmodniejszych kolorów pomadek, które na ustach nosiły modelki na wybiegach w Paryżu, Mediolanie, Londynie czy Nowym Jorku. Przy mocnych ustach makijażyści nie tylko radzą nie podkreślać oka, ale także skórę pozostawić zupełnie sauté.
Dziewczyna z perłami
Perły w poprzednich sezonach były ozdobą spinek, opasek i biżuterii. W 2020 roku nadal będą modne, ale noszone nie na akcesoriach, lecz we włosach i na paznokciach. Manikiurzystka Ama Quashie sztucznymi perełkami ozdobiła krótkie paznokcie modelek na pokazie Simone Rocha (wcześniej dodatkowo je zmatowiła). Z kolei na pokazach Andrew GN i Alice + Olivia perły były dopełnieniem fryzur (na przykład warkoczy). Zanim można było je zobaczyć w takiej wersji na wybiegach, pojawiły się także jako propozycja domu mody Rodarte w słynnym lookbooku z gwiazdorską obsadą – Kirsten Dunst, Kiernan Shipką czy siostrami z zespołu Haim.
Rozświetlenie w wersji sauté
Makijażyści podczas ostatnich tygodni mody najczęściej lansowali niemal niezauważalny makijaż. Make-up no make-up uzyskiwali poprzez dogłębne nawilżenie skóry, a później nałożenie na nią delikatnie kryjącego podkładu, korektora i dużej kropli rozświetlacza. Tak zrobiła m.in. Val Garland, kiedy pracowała dla marki Erdem i korzystała z kosmetyków Nars. Jak przyznała na backstage’u, zależało jej na uzyskaniu efektu „czystości”. Niektórzy glow wzmacniali poprzez nałożenie rozświetlacza także w kąciku oka. To trik charakterystyczny dla makijaży z pokazów Fendi, a teraz pojawił się u Anny Sui, Akris czy Chalayan.
Niskie upięcia
Koki à la primabalerina wiosną i latem 2020 roku zgodnie z tym, co lansują najważniejsze marki, mamy zamienić na niskie kucyki. Najlepiej, jeśli upięcie dodatkowo przewiążemy kolorowymi gumkami, jak na wybiegu Colangelo. W wersji wieczorowej koński ogon dobrze jest potraktować żelem, by uzyskać na głowie efekt wet looku. Tak właśnie, według wizji Guida Palau, zrobili fryzjerzy na backstage’u pokazu Christophera Kane’a.
Warkocze
Na wybiegu Max Mara w warkoczach (i w makijażu autorstwa Toma Pecheux) Bella Hadid przypominała Wednesday z „Rodziny Addamsów”. Z kolei u Diora modelki dziewczęce warkocze chowały pod słomkowymi kapeluszami. Wiosną i latem 2020 roku plecionki modne będą nie tylko na torebkach z metką Bottegi Venety, ale także noszone na głowie – niemal w każdym wydaniu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.